TEMAT: TROCIE W MORZU mucha i spinning

warciak-fishing.pl/produkt-Dragon_Millen...m_21-50_gr,1451.html a co powiecie o tej ??

Jak dla mnie za pałowata, większość moich kumpli łowi na kije w przedziale podanym wyżej max35-40 g cw

duzaryba.pl/sklep/product_info.php/cPath...411/products_id/4160 ten wygląda troche lepiej mam spina z tej firmy katane 275/ 15-38g jak dla mnie super wędzisko dobrze trzyma rybki szkoda tylko że nie ma z tej serii 3 metrowych

Ten Dragon bardziej nadaje się na rzekę niż do łowienia z plaży ze względu na cw. Mogę Ci polecić ten kijek warciak-fishing.pl/produkt-Konger_World_..._15-40_gr_,1105.html
używam go dwa sezony i nie narzekam.

Dużo dobrego też ostatnio mówi się o tej Daiwie:
www.wedkarskisprzet.pl/product_info.php?products_id=1860
Moi koledzy użyuwają i są bardzo zadowoleni, kij lekki, "dobrze rzucający", i tani.

Z czystym sumieniem mogę polecić Tobie Daiwę exceler troć 3,15m 15-45g
www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/wedki-d...211-p1204-k7706.html

Tylko zwróć uwagę że są dwa modele, stary (cięższy, nie tak fajny) oraz nowy (lżejszy a zarazem droższy).
Oczywiście polecam ten drugi.

Panowie, a jak z Waszego doświadczenia wypada porównanie spinnów 2,7 i 3,0 ? Przez ostatnie kilka lat łowiłem najpierw kilkoma wędkami o długości 3 m, ale w tym roku wróciłem do długości 2,7 (lub 2,85). 2,7 wydaje się w porównaniu z 3 m znacznie poręczniejsza, lżejsza i szybsza. Nie zauważyłem też różnicy w długości rzutów.

W niedzielę w Międzyzdrojach warunki do wędkowania w morzu lepsze niż w sobotę, zachmurzenie też mniejsze. Z samego rana zanotowałem jedno branie, kilkusekundowy opór, niestety wyciągnąłem tylko na kotwicy rybie oko. Troć to raczej nie była. Przed godz. dziewiątą na żółto-pomarańczowego Solvkrokena Morild Seatrout skusił się przyzwoity 30 cm okoń.
Także kolejny dzień bez kontaktu z trocią, jednak tym razem nie kończyłem z zerowym kontem.
Aha, i miałem towarzystwo, bo spotkałem innego wędkarza z Międzyzdrojów.

Za trocią właściwie to uganian się dopiero ten sezon.Niestety wynik 0 z mojej strony.Być może jest to spowodowane zbyt małym bywaniem nad wodą ( 15 razy nad Redą zimą ) około 10 razy łącznie podejmowane próby Mechelinki,Orłowo i Rozewie z sezonie zimowo-wiosennym. Łącznie ponad 20 razy próbowałem przechytrzyć troć.Być może mój dobór przynety jest zły albo coś z techniką, bądz zupełny pech.Moje pytanie brzmi : czy w sezonie jesiennym warto atakować Orłowo i Mechelinki?Domyślam sie,że Rozewie i Orzechowo warto odwiedzać.Jestem otwarty na wspólne wędkowanie jak ktoś ma ochotę.Mieszkam w Gdyni więc z dojazdem nie mam problemów przynajmniej do Orłowa i Mechelinek.