michu napisał:
Nie chciałbym absolutnie podwazyc tego co napisali mkfly i witek. Ograniczona ilosc informacji jakie posiadam w porownaniu z ich dzialalnoscia w stowarzysze iach i tym samym dostepie do szeregu infofmacji sprawiaja, ze nie jestem rownorzednym partnerem do merytorycznej dyskusji ( i ty sie pilnuj Igo). Więc ewentualnie ogranicze sie do swojego podwórka. A na nim Panowie bym roli rybakow nie bagatelizowal. Rozciagniete plawice jedna za druga w oklicach kiezmarkua w okresie największych ciagow, jestem pewien, ze uniemożliwiają dostep rybom do wierzycy i dalej w gore i niszcza populację znacznie.
W takim razie rzucę kilkoma cyferkami aby zobrazować jaki my wędkarze mamy udział w uszczuplaniu populacji troci i łososia w stosunku do rybaków (Dane z artykułów na gp.24/wikipedi).
W 2011 r. limit łososia dla rybaków wynosił 15700 sztuk/na rok... rybak powiedział mi, że on przyznany mu limit (te 15700 sztuk zostało odpowiednio podzielona na jednostki łowiące) robi w jeden dzień a potem dalej łowi łososie i rozpisuje je na trocie i pochwalił się, że tak robią również inni rybacy. Można by wysnuć wniosek, że bywały dni gdy z naszych wód znikało dzięki rybakom ponad 15 TYSIĘCY łososi dziennie !!! ...a w międzyczasie jakiś wędkarz łowił 1 łososia, wstawiał na forum zdjęcie i dostawał publiczny lincz za to, że zabił 1 łososia/rocznie BUHAAHAHAHA.
Podrzucę jeszcze jedną odnalezioną w opracowaniach cyferkę: 140 000 sztuk troci/łososia wyłowione przez polskich rybaków w 2007 roku. A my wędkarze ile wyłowiliśmy sztuk w 2007 roku? Wątpię abyśmy zbliżyli się do tysiąca rocznie. Śledząc wątki na forum rzadko kiedy pojawiają się informację o więcej jak jednej rybie dziennie w przeliczeniu na wszystkie opisywane na forum rzeki/morze.
Osoby próbujące wmówić mi, że to wędkarze wyławiają znaczną część troci i łososi są dla mnie śmieszne i zastanawiam się, czy głoszą owe hasła z czystej ignorancji czy może mają jakiś interes w tym aby działać na szkodę nas wędkarzy starając się ograniczać nam dostęp do troci i łososi.