Wszyscy wiemy, że łososiowate łowimy na muchę, woblerki, czy różnego rodzaju blachy. Nawet jak ryby nie biorą, to możemy podziwiać piękne widoki otaczającej nas przyrody. Nie tak jednak jest na całym świecie. W USA łososiowate poławia się także na przynęty naturalne, przynęty miękkie, nie tylko w przepięknych rzekach, ale także w jeziorach i portach. Zarówno w zimie, jak i w pozostałych okresach. W dzień i w nocy.
W kilku postach chciałbym zobrazować kolegom wędkarzom te inne sposoby połowy łososiowatych. Nie będą to zawsze wspaniałe krajobrazy, ale rzeczywistość. Pamiętajmy także, że tu obowiązuje inne prawo i problem braku ryb nie istnieje. Czy jest to pospolite w USA. Wg. mnie jest to bardziej popularne niż polskie klasyczne metody połowu łososiowatych. Przykładowo 2 tygodnie temu na przyujściowym odcinku rzeki Root River w m. Racine odbyły się otwarte lokalne zawody podlodowe, w których uczestniczyło 334 osoby. A ile ryb złapano - nikt nie liczył, bo była to o największe ryby, ale szacuje się, że powyżej tysiąca. Myślę, że te różne połowy najlepiej zobrazują filmiki z youtube, których autorem jest niekwestionowany mistrz połowu łososiowatych w Wisconsin Eric Haataja.
Zaczniemy od połowów podlodowych i stosowanego sprzętu oraz przynęty.
A teraz przykładowo jakie pstrągi się poławia.
Czy to wszystkim się podoba? Myślę, że na pewno nie, bo kłóci się z "naszym " klasycznym pojęciem połowu łososiowatych, ale czy to "nasze" pojęcie jest zawsze słuszne?
Ostatnio zmieniany: 2015/02/14 20:58 przez Jacek Nadolny.
Hi tower zabił mi klina tym filmikiem.
Jak ma być o połowach łodzią, to proszę bardzo. Za oceanem modne jest poławianie łososiowatych w dużych rzekach z łodzi. Łowi się na spławik, stosując specjalne do tego wędki i kołowrotki ( podobne do rosyjskich katuszek ).Pierwotnie metoda ta przyszła chyba do USA z Anglii, tylko stosowana jest tam do "białej ryby". Taka przepływanka. Sprzęt do tej techniki , można powiedzieć jest cenowo z wyższej półki. Za przynętę służy woreczek z naturalną ikrą ryb łososiowatych. Takie woreczki kupuje się w każdym sklepie wędkarskim lub samemu można zrobić z zakupionych komponentów. Ogólnie to wygląda tak.
Jak koledzy wędkarze zauważyli stosowane w Polsce i USA troszkę się między sobą różnią. Dzięki solidniejszej budowie i wyposażeniu takie łodzie mogą być slipowane na rzekach i bardzo wygodnie z nich się poławia.
Technika połowu z łodzi jest bardzo efektywna i dająca wiele pozytywnych emocji.
Oczywiście jest także wielu wędkarzy, którzy używają takich zestawów do połowów z brzegu rzeki
oraz do takich, co do połowów używają zwykłe kołowrotki spinningowe.
To co pokazałem wyżej, to w Polsce czyste kłusownictwo, z którym tak koledzy walczycie, ale tutaj legalne i daje wiele przyjemności.
W naszym kraju jest jeden problem - brak ryb po prostu ich prawie nie ma.Więc o czym tu pisać?. Dlatego tytuł łososiowate inaczej pasuje do teraźniejszości jak ulał.
Pamiętasz Szyszkin jak we wrześniu 2013 gratulowałeś mi samczyka 65, który wrócił do wody... Może wrócił raz jeszcze.
Kochani. Sprawa jest bardzo prosta wypuszczamy ryby są ryby, nie wypuszczamy nie ma. Kłusole i rybacy inny problem... zacznijmy od siebie. Ameryka jest piękna i niech taka zostanie, ale to inny kraj, inna woda.
Pamiętasz Szyszkin jak we wrześniu 2013 gratulowałeś mi samczyka 65, który wrócił do wody... Może wrócił raz jeszcze.
Kochani. Sprawa jest bardzo prosta wypuszczamy ryby są ryby, nie wypuszczamy nie ma. Kłusole i rybacy inny problem... zacznijmy od siebie. Ameryka jest piękna i niech taka zostanie, ale to inny kraj, inna woda.
Nie kolego! Najpierw trzeba zrobić porządek z głównymi problemami jakimi są właśnie kłusownictwo, rybacy i "chore" zarybienia. Wypuszczaniem złowionych ryb, na chwilę obecną, nic nie zdziałasz. Nie bądźmy frajerami.
życie jest za krótkie , aby lowić tylko w weekendy
Posty: 342
Podziękowań: 201
Nie ma co porównywać rzek pstrągowych i pstrąga z rybą przemysłową !!
Ludzie w każdym wątku jest C&R to jest chore jak większość wędkarzy. Chcesz to wypuść , zjedz lub daj dobremu sąsiadowi albo ładnej sąsiadce . Wątek jet inny i tego się trzymajcie łososiowate inaczej a Polska zawsze taka sama... Ryba jest tylko trzeba chodzić. Aby mój wpis nie był offtopem często łowiłem na boczny trok srebrniaczki do 60 centów i wolały małe twisterki niż woblery czy obroty.