pozwol Witku ze ustosunkuje sie do Twojej wypowiedzi:
Witek napisał:15 październik - 01 styczeń
Dopuszczenie łowienia w okresie ochronnym za różnymi dodatkowymi opłatami jest równie niedorzecznym pomysłem jak obligatoryjne wypuszczanie wszystkich keltów.
mojim zdaniem nie jest poniewasz kasa moze isc na ochrone tarlisk a wypuszczanie keltow nie ma na celu umozliwienia powrotu na drugie tarlo tylko wyrobienia pewnych nawykow w polskim wedkarstwie np. nie znam osoby co zjada zlowione kleni i bolenie bo sa niesmaczne
Czy ktoś dysponuje wiarygodnymi danymi ile keltów powtarza tarło...1...3% ?
podczas studiow nie udalo mi sie dotrzec do jakichkolwiek badan potwierdzajacych powrot polskich troci na drugie tarlo , aczkolwiek na tym forum pojawia sie pewien mlody ichtiolog Adam Lejk ktory podobno rozkminia temat w ramach swojej mgr-ki wiec trzymajmy za niego kciuki
Aby zrobić z naszych łowisk drugą Skandynawię nie wystarczy niczym nieuzasadniona jak na razie moda na wypuszczanie keltów czy manipulowanie okresem ochronnym ku uciesze gawiedzi. Należy przede wszystkim rozprawić sie z kłusownictwem i drastycznie ograniczyć zapędy rybaków, zwłaszcza tych przybrzeżnych. Inaczej wszystkie rózne pomysły będa tylko połśrodkami.
teraz napisze cos kontrowersyjnego: zanim zaczniemy naprawiat swiat i poskramiac rybakow to zrobmy pozadek z wlasnym srodowiskiem i klusownictwem wedkarskim
Skrócenie okresu o dwa ostatnie tygodnie grudnia jest natomiast taka trochę kiełbasa wyborczą, poparta bajeczką o spływaniu ryb. Według mnie tam gdzie ryb nie było to dalej nie będzie a PZW strzeli sobie finansowego samobója. Z drugiej strony z biologicznego punktu widzenia nie ma to znaczenia.
Dlatego reasumując okres j.w.
PZW niech radzi se samo z finansami a biologiczny punkt widzenia zostawmy ichtiologom;)