Kasprowicz napisał:
Może najlepiej całkowicie zaprzestać połowów. He he
Właśnie tego typu propozycję powinni zgłaszać miłośnicy ryb...
jaroskorpion napisał:
Proponuję spreparować taką muszkę i taką blaszkę żeby po braniu ryba mogła ją utrzymać maximum 2 minuty, po czy się zrywa .Oczywiście bez haczyków i tym podobnych .Może jakiś rodzaj rzepu na zęby i żeby się rozpuszczało w sokach trawiennych ryby.I po takim braniu byłbym zadowolony że miałem rybkę na kiju i jest wolna a dała ten moment adrenaliny ;)Zapraszam do debaty może koś wymyśli jakieś cudo
Podobno odpowiednio umieszczone kawałki włóczki mogą powodować, że w przypadku brań niektórych gatunków ryb jest wysoka szansa na zaplątanie zębów w drobnych nitkach i bezkrwawą walkę z rybą (tak bez haczyka łowi się w niektórych regionach Francji węgorze na rosówki nadziane na włóczkę a w Polsce belony stosując w wahadłówkach zamiast kotwiczki pasemka włóczki).