Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Łosoś w Bałtyku na trolling

Odp:Łosoś w Bałtyku na trolling 2009/03/04 23:14 #11243

  • Feederman
  • Feederman Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 277
  • Podziękowań: 7
Marcin, temat nazywa się Łosoś w Bałtyku na trolling. Dlatego nam są potrzebne wyniki więcej.
A oni tylko u nas.B)
Wszyscy ludzie różne! Jeden ja jednakowy...

Odp:Łosoś w Bałtyku na trolling 2009/03/05 10:42 #11258

  • Andrzej_G.
  • Andrzej_G. Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Łowi się?
  • Posty: 38
Może wyjdę na niepoprawnie wybrednego, ale główne zainteresowanie kieruję ku łososiom. Szkoda, że jeszcze nikt o nich nie napisał. Troć, aczkolwiek równie wspaniała, jakoś mi snu z powiek nie spędza. Kiedyś łaziłem za nią po krzaczorach Parsęty i Regi. Zerwanymi blachami mógłbym wytapetować spory pokój. I całymi latami nic, i nic, i nic. Wreszcie, z 10 lat temu, zorganizowaliśmy takie tam zawody towarzyskie: zaczęło się od zgrzytu, bo po przeliczeniu chętnych okazało się, że jest nas 13... Sytuację uratował kolega, który zamykając bagażnik samochodu przytrzasnął na amen swoją wędkę. Ani on, ani my nie mieliśmy zapasowego kija by go poratować, pojechał więc do domu. Pozostała dwunastka rzuciła się do łowienia. Maszerowaliśmy z kumplem podrzucając nasze przynęty w "bankowe" miejsca, ale ryby tradycyjnie docenić tego nie chciały. Zgłodniałem, usiadłem, kumpel cisnął blachę pod krzaczek i... RYBA!!! 2,6 kg! Ale się cieszyliśmy! Mówię, nie mówię - krzyczę - masz pudło jak nic!!! Trudno było sądzić inaczej czytając sprawozdania z tego typu imprez: przyjechało 80 wędkarzy - ryby dwie... albo żadnej.
Natychmiast zakończyłem konsumpcję i mówiąc - pojadłem i nabrałem sił do walki, machnąłem przed siebie. Przynęta chlup w wodę, dwie sekundy i potężne szarpnięcie! Sekundę później przynajmniej metrowa świeca! Co ja wtedy czułem... wiecie przecież. Po paru minutach troć na brzegu. Ma 3,8 kg. Kumplowi mówię, że drugie miejsce też dobre, ale wszyscy wiemy, że drugi to pierwszy przegrany. Koniec zawodów, wracamy. I co się okazuje? Dwóch wędkarzy ma po komplecie przed czasem i oni zgarniają pierwsze i drugie miejsce! Ja jestem trzeci a kumpel poza podium. Skomentował to soczyście, ale nie będę przytaczał... Co ciekawe, wagowo był lepszy od zwycięzców bo ich zdobycze były bardzo wynędzniałe.
Wykazaliśmy niezwykłą skuteczność, na 12 wędkarzy przypadło 6 ryb!
Ale się rozpisałem! Miało być o łososiach a znów na trociach się zakończyło. Może tak ma być?

Odp:Łosoś w Bałtyku na trolling 2009/03/05 18:31 #11277

  • Wiśnia73
  • Wiśnia73 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1182
  • Podziękowań: 46
Marcin Gdansk napisał:
Juz widze te blaski troci po 10 kg


A potem ! Wywiady, autografy, wizyty w zakładach pracy...:laugh:
Pozdrawiam.
Wojtek "Wiśnia"
BAŁT

Odp:Łosoś w Bałtyku na trolling 2009/03/05 20:29 #11286

  • Arek Gdańsk
  • Arek Gdańsk Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 275
  • Podziękowań: 1
łosoś -troć heh i tak z 50% wędkarzy nie potrafi ich od siebie odróżnić. A rybacy dla nich każda złowiona ryba to łosoś hehe choć z 80% z nich to trocie.

Odp:Łosoś w Bałtyku na trolling 2009/03/05 20:47 #11288

  • czeburaszka710
  • czeburaszka710 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Pozdrawiam brać wedkarską
  • Posty: 17
  • Podziękowań: 4
Dość długo trollinguję na wodach słodkich. Ale od dłuższego czasu myślę o trollingu na Bałtyku. Mój " Titanic " ma 3,30 + 8km za mało przydatny na takie imprezy chociaż i jest bardzo stabilny , ale i tak coś będę kombinować. Bo nałóg cicho pokręconych nie da się wyleczyć,nawet przez ultimatum żony.:laugh: Co prawda widziałem już pływających nawet na pontonach.To daję do namysłu.:huh:

Odp:Łosoś w Bałtyku na trolling 2009/03/05 20:49 #11289

  • heniutek
  • heniutek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 66
  • Podziękowań: 2
Dziś byłem na bazie rybackiej w Międzyzdrojach,rybacy niechętnie chcieli pokazać co złowili,ale że byłem dość natrętny, w jednej skrzyni/tej na wierzchu/ zobaczyłem trzy ryby, bo tyle tylko się tam zmieściło.Były to na 100% ŁOSOSIE jeden samiec i dwie samice w przedziale 80-100cm .Na pytanie w jakiej odległości od brzegu, nie dostałem odpowiedzi.Kiedy odchodziłem młody rybak powiedział tylko że na 4-5 metrach.Jeśli mówił prawdę,to można wnioskować że wystarczy pływać ok 500 - 800 m.od brzegu.Na naszej zatoce pomorskiej woda jest zawsze cieplejsza o 2 stopnie, gdyż mijają nas zimne prądy biegnące wzdłuż całego wybrzeża.Jest całkiem możliwe,że pod brzegi zaczynają ciągnąc ławice śledzi a w ślad za nimi.....

Odp:Łosoś w Bałtyku na trolling 2009/03/05 20:57 #11291

  • Arek Gdańsk
  • Arek Gdańsk Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 275
  • Podziękowań: 1
czeburaszka710 napisał:
Dość długo trollinguję na wodach słodkich. Ale od dłuższego czasu myślę o trollingu na Bałtyku. Mój " Titanic " ma 3,30 + 8km za mało przydatny na takie imprezy chociaż i jest bardzo stabilny , ale i tak coś będę kombinować. Bo nałóg cicho pokręconych nie da się wyleczyć,nawet przez ultimatum żony.:laugh: Co prawda widziałem już pływających nawet na pontonach.To daję do namysłu.:huh:
Osobiście odradzał bym wypływanie pontonami , małymi łódkami z małymi silnikami na morze, czy Zatokę Pomorską, morze to nie jezioro tam pogoda może się zmienić w każdej chwili i naprawdę może być niebezpiecznie.

Odp:Łosoś w Bałtyku na trolling 2009/03/05 21:28 #11295

  • zamki
  • zamki Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 621
  • Podziękowań: 25
Ciągnie mnie od dłuższego czasu "na morze".
Jest szansa, że w tym roku to się ziści bo za kilka dni rusza
budowa łódki a będzie to ROMANA 4,3m X 1,8m z kabiną i narazie do jej napędu
silnik yamaha 9.9 dwutakt a w przyszłości napewno będzie cos mocniejszego.
Mam nadzieję, że taki zestaw podoła. :) Jako, że z kolega posiadamy formę tej łódki
to jest mozliwość zrobić sobie samemu a w razie potrzeby zbudować z dłuższym kadłubem.
Mieszkam niedaleko kanału Ostródzko Elbląskiego i plan jest spłynąć "spod domu" do zatoki Gdańskiej. :woohoo:
C.R.E.T.

Odp:Łosoś w Bałtyku na trolling 2009/03/05 21:36 #11297

  • Andrzej_G.
  • Andrzej_G. Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Łowi się?
  • Posty: 38
Arek Gdańsk napisał:
Osobiście odradzał bym wypływanie pontonami , małymi łódkami z małymi silnikami na morze, czy Zatokę Pomorską, morze to nie jezioro tam pogoda może się zmienić w każdej chwili i naprawdę może być niebezpiecznie.

Generalnie zgadzam się z Tobą. Jednak dysponując małą, ale PEWNĄ łódką wyposażoną w SPRAWNY silnik śmiało można zaatakować nasze morze. Nie mówię tu o wypływaniu po horyzont, ale wydaje się, że granica 1km będzie całkowicie bezpieczna. Posiadanie i umiejętność obsługi GPS będzie bardzo pomocna. W razie nagłych kłopotów pogodowych walisz prosto w piaszczysty brzeg. Oczywiście obowiązkowo kamizelki. Do pojęcia "łódź" nie zaliczam pontonów z miękkim dnem. Wadą małej łódki jest chybotliwość i ciasnota w niej panująca. CZUJNOŚĆ OBOWIĄZKOWA. Wiadomo - im większa łódka tym bezpieczniejsza i bardziej komfortowa, jednak przy zachowaniu zdrowego rozsądku mała łódka też może dać sporo frajdy.
Mój flagowiec jest aktualnie w remoncie. To żaden cud - poczciwa Romana. Bez żadnej kabiny bo służy do wędkowania, a nie mieszkania. Ma 430 cm długości i spisuje się dzielnie na fiordach, gdzie co roku ją wożę. Na Bałtyku też z nią byłem i będę najpewniej jeszcze w marcu. Oto ona http://www.panoramio.com/photo/3295067

Odp:Łosoś w Bałtyku na trolling 2009/03/05 21:49 #11299

  • zamki
  • zamki Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 621
  • Podziękowań: 25
Andrzej_G. napisał:
Arek Gdańsk napisał:
Osobiście odradzał bym wypływanie pontonami , małymi łódkami z małymi silnikami na morze, czy Zatokę Pomorską, morze to nie jezioro tam pogoda może się zmienić w każdej chwili i naprawdę może być niebezpiecznie.

Generalnie zgadzam się z Tobą. Jednak dysponując małą, ale PEWNĄ łódką wyposażoną w SPRAWNY silnik śmiało można zaatakować nasze morze. Nie mówię tu o wypływaniu po horyzont, ale wydaje się, że granica 1km będzie całkowicie bezpieczna. Posiadanie i umiejętność obsługi GPS będzie bardzo pomocna. W razie nagłych kłopotów pogodowych walisz prosto w piaszczysty brzeg. Oczywiście obowiązkowo kamizelki. Do pojęcia "łódź" nie zaliczam pontonów z miękkim dnem. Wadą małej łódki jest chybotliwość i ciasnota w niej panująca. CZUJNOŚĆ OBOWIĄZKOWA. Wiadomo - im większa łódka tym bezpieczniejsza i bardziej komfortowa, jednak przy zachowaniu zdrowego rozsądku mała łódka też może dać sporo frajdy.
Mój flagowiec jest aktualnie w remoncie. To żaden cud - poczciwa Romana. Bez żadnej kabiny bo służy do wędkowania, a nie mieszkania. Ma 430 cm długości i spisuje się dzielnie na fiordach, gdzie co roku ją wożę. Na Bałtyku też z nią byłem i będę najpewniej jeszcze w marcu. Oto ona http://www.panoramio.com/photo/3295067

Dokładnie taką samą łódeczkę będę budował. Do wędkowania faktycznie lepsza bedzie bez kabinki(zawsze mogę zbudować dwie:) hihihi ). Powiedz jeszcze jakiej mocy silnika używasz. ?
C.R.E.T.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.153 seconds