S. Cios napisał:
Nie zgłebiałem historii zwrotu "ryby szlachetne". W innych jezykach mamy:
- po angielsku: game fish (w Anglii odnosi sie on głownie do łososia i pstraga, w USA i innych krajach Commonwealth także do wielu innych gatunków).
- po włosku: acque pregiate, tj. cenne wody (czyli takie, w których mogą życ ryby łososiowate). Ale to pojęcie jest juz nieco inne.
Dla mnie pojecie ryby szlachetne jest puste, nic nie wnoszące, bo nie rozumiem na czym polega ta szlachetność. Są inne gatunki ryb, niż ryby łososiowate, które mają równie wysokie walory smakowe (zresztą te walory zależą od sposobu przyrzadzenia ryby) i co najmniej takie same walory sportowe. Metoda połowu też też nie ma znaczenia, bo od wielu wieków łowi się na muszkę inne ryby, niz łososiowate.
No więc rozszerzę nieco moją wypowiedź.
Szlachetność tych ryb wywodzi się zapewne również od kawioru. Kawior robi się najczęściej z ryb łososiowatych właśnie i jesiotra. Kawior jak wiadomo wszystkim chyba to przystawka "salonowa" i niedostępna kiedyś dla innych grup społecznych. I całe szczęście że w marketach teraz można kupić bo byśmy nie wiedzieli o czym mówimy. Podejrzewam jednak że ten kawior z marketów różnie się od tego którego co niektórzy spożywają na co dzień do szampana (nie mylić z winem musującym)
No i chyba już teraz mamy jasność skąd się nam wzięło określenie "ryby szlachetne".
Żeby nie było znowu że jestem snobem to nie ja taką nazwę wymyśliłem.