Mam rozumiec, ze te kilka czy kilkanascie odlowionych lososi w latach 2008-2009 bylo przylowem do odlowionych 8000 troci w tym okresie na calej dlugosci rzeki? W takim wypadku Twoje liczby by sie zgadzaly. Jesli te kilkanascie ryb podliczymy z iloscia troci faktycznie odlowionych z tych dni, da to jakas srednia z wybranego odcinka rzeki.
Twoje teorie nt spadku i substratu nie sprawdzaja sie w praktyce. Pisze to na bazie doswiadczen z ok 30 rzek na ktorych monitorowalem lososie. Przyklad rzeczki w ktorej nurkowalem w tym tygodniu. Caly odcinek tarliskowy ogranicza sie do 150m dlugosci, przeplyw 1kubik przy niskim stanie, szerokosc 8-10m, sr. glebokosc 0,5m, przeplyw ledwo wyczuwalny. Substrat drobny, duzo piachu i gliny. Na tarlisku ok 150 lososi, w tym polowa duzych. We wrzesniu naliczylismy tam ponad 200 troci. Ryby przekopuja te same gniazda i jak widac nie jest to problemem. Kluczowe sa warunki do podrostu, w tym przypadku duzo zielska w wodzie, co za tym idzie kryjowki i pokarm dla mlodych. Wiele rzek ma super warunki tarliskowe, ale nie sa produktywne wlasnie ze wzgledu na brak odpowiedniego habitatu dla mlodych.
Moje watpliwosci co do przytaczanych wartosci zageszczenia mlodych ryb w rzece, pomijajac date tychze badan, wynikaja z doswiadczen na rzekach podobnych do Slupii. Ryby 0+ trzymaja sie jeszcze w poblizu tarlisk ale strarsze migruja i zajmuja inne stanowiska niz trocie, glebiej i blizej glownego nurtu. Koncentruja sie tez na pewnych odcinkach. Do tego nie pomaga charakter rzeki - gleboka, ciemna woda, slaba przejrzystosc. Na rzetelne przebadanie rekrutacji trzeby by poswicic sporo czasu.
Jeszcze odnosnie odlowu tarlakow agregatem. W Norwegii nie praktykuje sie odlowu ryb powyzej kilograma, bo duze ryby, zwlaszcza lososie doznaja trwalych uszkodzen kregoslupa. Dlatego agregat jako metoda monitoringu raczej odpada.
Co do minimalnej liczby 150 tarlakow. Na wielu norweskich rzekach w chudych latach bywa ponizej 50 ryb i polulacje sie odbudowuja.