TEMAT: DRWĘCA

A co myślicie żeby do Lubicza w niedzielę?
Drwęca jeszcze płynie? W tę samą stronę?

Kaziu mam na wykończeniu kijek speyowy.
Do polakierowania ostatecznego żywica omotki ale testy można prowadzić...
muchy jakies wykręcone
Blachy i woblery do spina muszę jeszcze znaleźć w domowych czeluściach....
Może by się sołtysowi udało zajrzeć z linkami #9 to byłoby extra.
Można nawet nic nie złowić ale najwazniejsze spotkanie w dobrym towarzystwie.

Może by się sołtysowi udało zajrzeć z linkami #9 to byłoby extra.
Może i by się udało, tylko kiedy?

Wędkarsko chyba sensu nie ma, jak woda jest taka jak na Wiśle to nie dojdziemy do koryta...

venom napisał:
Pod linki #9 to i ja bym się podwiesił, bo też mam kijaszka do nich.
o towarzystwie nie wspomnę

Proponuję; poczekać jeszcze tydzień?

Proponuję; poczekać jeszcze tydzień?
Jak chcemy pomachać to nie ma innej opcji...

Pomachać to możecie ale w górę od Nowej Wsi, przejeżdżałem w niedzielę i w okolicach Lubicza można spokojnie połowić tylko pytanie po co? Drwęca jest pustynią bo troć i łosoś jest wyłapywany w przyujściowym odcinku Wisły a zarybienia smoltami prawie całkowicie zniszczyły populację ryb naturalnie występującą w Drwęcy czyli szczupaka , klenia , jazia , płoci. Powód jest prosty: smolty które były wpuszczane w naprawde dużych ilościach wyżerały narybek innych gatunków. I mimo że trotka śni mi się po nocach to jestem zwolennikiem NIE WPUSZCZANIA już więcej smoltów bo to nie jest ich naturalne środowisko a niszczą one tylko populację innych ryb, może mniej szlachetnych ale swojskich, które zamieszkiwały tą rzekę jeszcze przed nami. Zakończmy już głupią politykę zarybieniową dot. Drwęcy ponieważ jest to wyrzucanie pieniędzy w błoto i lepiej skupmy się na odbudowie populacji żyjących bliżej morza: Słupia , Parsęta , Reda , itp. . A Drwęca niech pozostanie rzeką nizinną a nie sztucznie przeklasowywaną na górską w której i tak nic nie pływa. A na trotkę wybierajmny się na wybrzeże.

mogę się mylić ale Drwęca jest właśnie naturalnym siedliskiem troci i łososia. było dobrze dopóki człowiek nie zaczął mieszać za bardzo. Wpuszczano tam smolty ale co z tego jak wróciły i zostały wyłapane na ikrę a wędkarzom nic nie pozostawiono i tak dalej to samo w koło tylko że zaczęło wracać coraz mniej ryb. genetycznie osłabiono ten gatunek i teraz mamy tego skutki. pazerność okręgu PZW Toruń przyczyniła się również do tego że Drwęca stała się rzeką prawie martwą. być może jak człowiek da odpocząć naturze to coś się tam odrodzi

piort zgadza się ale tarliskiem był jej górny bieg oraz odpływy a nie malutki kawałeczek pomiędzy mostem w Młyńcy a Kaszczorkiem gdzie rok rocznie wpuszcza się kilkadziesiąt tysięcy wszystkożrących smoltów które niszczą całe życie w rzece. I tak jak napisałeś : zostawmy tą przepiękną rzekę w spokoju a z czasem się odrodzi.

z pozostawieniem to nie za bardzo...
Raczej zacząc to robic z głową...
Więcej ryb w ciagu tarłowym przerzucac powyżej zapór i to realnie a nie fikcyjnie ( bo realnie to w beret i do sklepu)
Zarybiac nie tylko przyujściowy krótki odcinek gdzie zagęszczenie jest bardzo duze.
Egzekwować zakazy i ograniczenia dla rybaków na wisle (zakaz połowów w piatki soboty i niedziele), zmienić przepisy by nie było mozliwe bzdurne stawianie sieci na zakładke jak to sie dzieje teraz w ujściu wisły.
Ograniczyc połowy sieciami spławianymi ( głowne narzędzie pozwalające na wywalenie 90% ciągu)
i sprawa chyba najwazniejsza...
Podnieśc do jasnej cholery wymiar ochronny do przyzwoitej wielkości bo aktualne 35cm to moga w dobrych warunkach osiągnąc smolty przed spłynięciem...
Za rok znów ktoś w ministerstwie wpadnie na pomysł z kolejną obniżka??
Za 5 lat będziemy łowić smolty z zarybień jako ryby wymiarowe??