kostekmar napisał:
Nie do końca podzielam zdanie przedmówcy w dobie tak wielkiej globalizacji. Wiem z wielu artykułów, że zapach rzeki jest przekazywany w genach i ryba idzie tam gdzie się narodziła, aczkolwiek mamy jeden gatunek "Łosoś atlantycki" oraz "Troć wędrowna". Z zamieszczonego materiału nie można przyjąć jako pewnik, że nic w naszych rzekach nie zachodzi. Przecież to gatunki wędrowne i zawsze są "uciekinierzy" z hodowli szkockich, norweskich i innych, którzy mogą przystąpić do tarła z daną chorobą lub ją przenosić na inne ryby, jak te robaczki z filmiku.
cholera tylko żeby ryby to czytały:)) trzeba to powiedzieć łososiom z Finlandii i Szwecji by do nas nie przypływały:) to a propos zaburzeń homingu