TEMAT: Słupia 2018

miko napisał: "Zgrane i skuteczne SSR" - dobry slogan. ...nie ma kto i to mnie właśnie dziwi... Kolega nie może przyczynić się do zmiany tej sytuacji, nawet jak nie na Słupii, to gdzie indziej (jeśli to nie kolegi rejon)?. Szkopuł, jak wspomniałem, tkwi w niewłaściwym postrzeganiu problemu przez użytkownika (pzw) czy też pobłażliwym podejściu służb jak psr, straż graniczna czy policja. A na marginesie, niech mi kolega wierzy, pomimo działań wielu zapaleńców, problem ten istnieje na wszystkich rzekach pomorza, włącznie z Parsętą. Skala problemu jest tylko różna.

Nie znasz mnie, a próbujesz oceniać na podstawie kilku zdań, które napisałem. Otóż "kolega" raczył się już przyczynić do zmiany tej sytuacji w swoim rejonie i wie, że można coś zrobić jeśli jest chęć i ludzie do pomocy. "Kolega" wie też, że nie ma sensu pisać na forum kto jest winien i jak to powinno wyglądać w normalnym państwie prawa, lepiej coś fizycznie w tej sprawie zrobić. I "kolega" wie również, że w innych dorzeczach problem kłusownictwa także istnieje.

Skoro "kolega" wie to skąd tyle wątpliwości i porad dla innych. Trzeba temat podjąć i rozwiązać.

Tydzień temu zrobiłem mały spacer. Przez 3 godzinki zaobserwowałem kilka troci ciągnących w górę. Do tego dwa ładne spławy. Niestety dwie trocie z mocną pleśniawką. Dziś z kuzynem wyskoczyliśmy popatrzeć co się dzieje na rzece. Widzieliśmy dwie zdrowe i dwie chore trocie. W dalszym ciągu ostro idą w górę. Ciekawe co zostanie na styczeń?

gp24.pl/klusownicy-patrosza-rzeki/ar/427...3kJXGPlfYX_-RQS4iTWY

To są skutki liberalnego karania kłusoli niskie kary zachęcają ich do dalszego procederu niestety dopóki nie zmieni się system karania kłusoli proceder będzie trwał nadal takie są fakty niestety.

miko napisał:
Artykuł z 2006 roku I niewiele się zmieniło przez te 12 lat

Na głównej rzece jest lepiej, siatek mniej, starzy kłusownicy w Słupsku się zapili młodzi mają już w poważaniu te wymietolone ryby i siedzą z telefonami w ręku w ciepełku z dziewuchami.
Na niektórych dopływach też jest lepiej, ale nie na Skotawie. Bandy młodych ludzi bawią się w zorganizowaną przestępczość. Czujki w zaparowanych samochodach, drony, kamery termowizyjne takie teraz maja zabawki. Zycie zaczyna się grubo po zmierzchu, motocykle po lasach, ciągłe samochody, latarki i trzaskanie drzwiami nad wodą.
Nasze Państwo doprowadziło do takiej sytuacji, najlepiej schować głowę w piach i udawać że problemu nie ma, tak działają służby i lokalne władze.
W tym wszystkim kilkunastu zapaleńców SSR lecz nikogo z Dębnicy Kaszubskiej, symptomatyczne.

Często po wypowiedzi na temat sztucznego tarła czy kłusowników, słyszę lub czytam, co ty zrobiłeś dla tych ryb. Na temat wyciskania ikry mówię : lepiej nich się same wytrą i całe nakłady PZW niech idą na pilnowanie tarlisk i w ogóle rzeki i dorzecza. W sprawie walki z kłusolami, nie takie proste aby samemu coś robić bo można stracić zdrowie i oby nic więcej. Powtórzę cała kasa na pilnowanie rzeki. Działania władz PZW to nacisk na samorządy i wyższe władze na zwiększenie ilości strażników i wyższe kary.

Jak pzw nie będzie zarybiać to zabiorą im/nam rzeki...