hi tower napisał:
Przemo napisał:
(...) PS: skoro kolego tak piszesz, ciekawe ile razy jesteś w roku na rybach.
Dużo, bo limituje mnie tylko wolny czas. Ale czy to dobrze dla ryb i innych Kolegów po kiju?
Przemo, całkowicie się z Tobą zgadzam że w naszym kraju się nie docenia powszechnego dostępu do rzek i tego że licencję są bardzo tanie. Szczególnie w tym świetle jest niezrozumiała dla mnie moda na krytykę PZW i nawoływanie do jego likwidacji. A powiedzmy sobie wzrost że to w tej chwili Związek jest gwarantem takiej przystępności cenowej zezwoleń nawet u potencjalnej "konkurencji".
Z drugiej strony jednak to że inni wędkarze kożystają z tego stanu rzeczy, czyli dostępne dla wszystkich i tanio, jednak Tobie i paru innym Kolegom przeszkadza. To jak? Nie chcecie limitować ilość wedkujących? Najprościej to zrobić ceną dniówki tak żeby to jej cena była limitująca, a nie paliwo i hotel (dla przyjezdnych).
Więcej luzu
Luzu nie ma, bo za dużo ludzi na wodzie.
O, dobrze, że napisałeś o ograniczaniu. Wiadomo, że zrobić się tego na tą chwilę nie da, po co więc ściągać tłumy ludzi przez lansowanie się rybami, na swoją wodę zaznaczam. Przyjezdny wędkarz przyjedzie, złowi, pokaże zdjęcie, to rozumiem. Chodzi mi tylko i wyłącznie o miejscowych, tego nie pojmuję.
To nie są komercyjne łowiska z ograniczoną liczbą licencji. Wiadomo, że kilka zdjęć wystarczy, żeby za chwilę było ciasno na wodzie.