Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Trociowe problemy - czy można INAczej?

Trociowe problemy - czy można INAczej? 2021/01/17 22:52 #189012

  • SzymonP
  • SzymonP Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 644
  • Podziękowań: 274
halbin napisał:
Z kolegami do wszystkich napotkanych, którzy nie reagują na nasze pojawienie się mówimy głośno i dokładnie "Dzień dobry". Odpowiedź nie jest regułą, bo jesteśmy traktowani jako konkurencja, a nie jak tacy sami lekko pierd....ci na punkcie ryb z płetwą tłuszczową co oni. Bo chcą spokoju nad rzeką!

Niektórzy cały czas przeinaczają to co jest tutaj meritum sprawy. Nie chodzi tutaj o początek sezonu trociowego i nie o to żeby być nad wodą naburmuszonym gburem... Jak już jakiś wędkarz dotarł nad wodę to niech sobie łowi (z poszanowaniem innych, zwłaszcza tych wcześniej przybyłych) i nikt nie może mieć o to żadnych pretensji. Styczniowe "natarcie" było i będzie, jednak przy odpowiednim marketingu tendencja może się utrzymywać cały sezon. Fejsik i Youtube potrafią zdziałać tutaj cuda... A wystarczy wstawić rybę w ogólnym wątku bez podawania nazwy łowiska.

Z drugiej strony jak większości tłok nad wodą tak odpowiada to należy zacząć pisać jawnie także gdzie łowicie pstrągi, opisać miejsca i dojazdy - najlepiej w wątkach dedykowanych dla konkretnego strumyka. Następnie pojedźcie tam "wypocząć" w weekend. Przecież jest to zupełna analogia.
W latach 80-tych czy 90-tych[...]

Ja w latach 80-tych lepiłem babki z piasku ale z opowieści które słyszałem wnioskuję, że chyba jednak nie zawsze było wtedy tak miło, szczerze i wylewnie. Wielokrotnie słyszałem np. o pstrągarzach, którzy zgłaszali do "Parady Rekordów WW" pstrągi z innej rzeki niż ta w której tą rybę faktycznie złowili itp.
W gronie trociarzy w kilka osób też może być spokój! Przecież chcac złowić troć muszę być cichy i ostrożny nad brzegiem to czemu inni uważają, że im ryby wypłoszę? Bo się kilogramy nie zgodzą?

Jak nad wodą jest doświadczona ekipa i rozwiozą się po rzece to tak jest. Co innego gdy nagle znikąd pojawia się inny wędkarz, a następnie ładuje się np. 20 m poniżej drugiego już łowiącego, w miejscu do którego ten łowiący schodzi... Praktycznie każdy może przytoczyć wiele takich sytuacji. To jest jeden z kilku aspektów które przelewają czarę goryczy i do takich dyskusji doprowadzają. Są to też kwestie o których należy zacząć głośno mówić. Takie sytuacje są też częściowo właśnie efektem przeludnienia.

Szkoda, że muszę tutaj występować w roli tego złego.

Spokojnego wieczoru.
Wszędzie dobrze, ale na Pomorzu najlepiej.
Za tę wiadomość podziękował(a): miko, halbin

Trociowe problemy - czy można INAczej? 2021/01/17 23:12 #189013

  • halbin
  • halbin Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Piotr Halbina
  • Posty: 87
  • Podziękowań: 87
SzymonP napisał:
halbin napisał:
Z kolegami do wszystkich napotkanych, którzy nie reagują na nasze pojawienie się mówimy głośno i dokładnie "Dzień dobry". Odpowiedź nie jest regułą, bo jesteśmy traktowani jako konkurencja, a nie jak tacy sami lekko pierd....ci na punkcie ryb z płetwą tłuszczową co oni. Bo chcą spokoju nad rzeką!

Niektórzy cały czas przeinaczają to co jest tutaj meritum sprawy. Nie chodzi tutaj o początek sezonu trociowego i nie o to żeby być nad wodą naburmuszonym gburem... Jak już jakiś wędkarz dotarł nad wodę to niech sobie łowi (z poszanowaniem innych, zwłaszcza tych wcześniej przybyłych) i nikt nie może mieć o to żadnych pretensji. Styczniowe "natarcie" było i będzie, jednak przy odpowiednim marketingu tendencja może się utrzymywać cały sezon. Fejsik i Youtube potrafią zdziałać tutaj cuda... A wystarczy wstawić rybę w ogólnym wątku bez podawania nazwy łowiska.

Z drugiej strony jak większości tłok nad wodą tak odpowiada to należy zacząć pisać jawnie także gdzie łowicie pstrągi, opisać miejsca i dojazdy - najlepiej w wątkach dedykowanych dla konkretnego strumyka. Następnie pojedźcie tam "wypocząć" w weekend. Przecież jest to zupełna analogia.
W latach 80-tych czy 90-tych[...]

Ja w latach 80-tych lepiłem babki z piasku ale z opowieści które słyszałem wnioskuję, że chyba jednak nie zawsze było wtedy tak miło, szczerze i wylewnie. Wielokrotnie słyszałem np. o pstrągarzach, którzy zgłaszali do "Parady Rekordów WW" pstrągi z innej rzeki niż ta w której tą rybę faktycznie złowili itp.
W gronie trociarzy w kilka osób też może być spokój! Przecież chcac złowić troć muszę być cichy i ostrożny nad brzegiem to czemu inni uważają, że im ryby wypłoszę? Bo się kilogramy nie zgodzą?

Jak nad wodą jest doświadczona ekipa i rozwiozą się po rzece to tak jest. Co innego gdy nagle znikąd pojawia się inny wędkarz, a następnie ładuje się np. 20 m poniżej drugiego już łowiącego, w miejscu do którego ten łowiący schodzi... Praktycznie każdy może przytoczyć wiele takich sytuacji. To jest jeden z kilku aspektów które przelewają czarę goryczy i do takich dyskusji doprowadzają. Są to też kwestie o których należy zacząć głośno mówić. Takie sytuacje są też częściowo właśnie efektem przeludnienia.

Szkoda, że muszę tutaj występować w roli tego złego.

Spokojnego wieczoru.

Oj tam, od razu złego ..., a może tylko z innym spojrzeniem.
Dlaczego Ci co wiedzą najlepiej nie mają imienia i nazwiska ?
Za tę wiadomość podziękował(a): SzymonP

Trociowe problemy - czy można INAczej? 2021/01/18 08:01 #189015

  • Adam Lejk
  • Adam Lejk Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 134
  • Podziękowań: 66
Witajcie!

Pomijając genezę tego zamieszania, chciałbym poruszyć kwestię kultury nad wodą, szczególnie tzw. wpier.....nie się w miejsce, lub rzucanie pod nogi. Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że w 100% dotyczyło to spinningistów, niezależnie czy ja łowiłem na spinning czy muchę. Nigdy nie zrobił mi tak muszkarz......

Zazwyczaj wygląda to tak:
Podchodzi wędkarz, mówi lub nie "Dzień dobry" i pyta się "o to i tamto". Ja przestaję wędkować by móc skupić się na rozmowie. Po czym Gość zaczyna obrzucać moje miejsce. Na moją reakcję: Co Pan robi? słyszę odpowiedź.... "No co? Przecież Pan nie łowił" (sic)

Pozdrawiam
Klub "Pstrąg" Gdańsk

www.club-trout.pl
Za tę wiadomość podziękował(a): SzymonP

Trociowe problemy - czy można INAczej? 2021/01/18 09:13 #189016

  • Kacper
  • Kacper Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 467
  • Podziękowań: 114
Adam Lejk napisał:
Witajcie!

Pomijając genezę tego zamieszania, chciałbym poruszyć kwestię kultury nad wodą, szczególnie tzw. wpier.....nie się w miejsce, lub rzucanie pod nogi. Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że w 100% dotyczyło to spinningistów, niezależnie czy ja łowiłem na spinning czy muchę. Nigdy nie zrobił mi tak muszkarz......

Zazwyczaj wygląda to tak:
Podchodzi wędkarz, mówi lub nie "Dzień dobry" i pyta się "o to i tamto". Ja przestaję wędkować by móc skupić się na rozmowie. Po czym Gość zaczyna obrzucać moje miejsce. Na moją reakcję: Co Pan robi? słyszę odpowiedź.... "No co? Przecież Pan nie łowił" (sic)

Pozdrawiam

Jeśli chodzi o pogawędki nad wodą to nigdy nie spotkałem kogoś, kto nie odpowiedziałby na dzień dobry. Zawsze dwa-trzy słowa zamieniam i przeważnie jest to miła rozmowa. Oczywiście zdarzają się ludzie trzymający przynęty w ręce w momencie zmiany miejscówki lub tacy ściemniacze, którzy tylko chcą wyciągnąć informację, a jak zapytasz o ich wyniki to odpowiadają wymijająco. Cóż, ich wybór..

Łowiąc trocie wiele razy wbija się 5m przede mnie spinningista. Łowiąc na muchę potrzebujemy więcej miejsca niż spinningiści. Przynajmniej te 15m w dół rzeki + 5m w górę... Inaczej albo się splączemy albo łowienie będzie bez sensu. Podejrzewam, że wynika to z niewiedzy...
Brakuje u nas tej kultury znanej z europejskich łowisk czyli rzut-krok.
Za tę wiadomość podziękował(a): SzymonP, Adam Lejk, dzidzilala

Trociowe problemy - czy można INAczej? 2021/01/18 15:18 #189019

  • dabo
  • dabo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • wąskie pętle lecą dalej...
  • Posty: 1468
  • Podziękowań: 281
Jak w życiu...
Na brak kultury narzeka osoba o braku kultury.
Z tym "dzień dobry" to trzeba trochę wyczucia bo nie każdy wie, że to życzenie...które warto złożyć w odpowiednim momencie. Podobnie jak "smacznego" nigdy podczas przełykania czy pełnej buzi.
Aha, nie każdemu warto dobrze życzyć, bo w czasach degradacji ludzie?! pełni fałszu i obłudy.
Na szczęście Ina oraz ryby płyną i żaden komentaż czy kwik tego nie zmieni
Sztuką jest trwanie w harmonii i zdrowiu.

Trociowe problemy - czy można INAczej? 2021/01/19 09:29 #189027

  • halbin
  • halbin Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Piotr Halbina
  • Posty: 87
  • Podziękowań: 87
dabo napisał:
Jak w życiu...
Na brak kultury narzeka osoba o braku kultury.
Z tym "dzień dobry" to trzeba trochę wyczucia bo nie każdy wie, że to życzenie...które warto złożyć w odpowiednim momencie. Podobnie jak "smacznego" nigdy podczas przełykania czy pełnej buzi.
Aha, nie każdemu warto dobrze życzyć, bo w czasach degradacji ludzie?! pełni fałszu i obłudy.
Na szczęście Ina oraz ryby płyną i żaden komentaż czy kwik tego nie zmieni

Hmmmm.
Czyli dowiedziałem się, że jestem człowiekiem bez kultury.
No cóż człowiek uczy się przez całe życie :P .
Pozdrwaiwm i do zobaczenia nad wodą.
Dlaczego Ci co wiedzą najlepiej nie mają imienia i nazwiska ?

Trociowe problemy - czy można INAczej? 2021/01/19 16:16 #189032

  • dabo
  • dabo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • wąskie pętle lecą dalej...
  • Posty: 1468
  • Podziękowań: 281
Wypowiadane życzenia zmuszają do słuchania, analizy i odpowiedzi... jest to forma przemocy prowadzącej niekiedy do agresji.
Milczenie jest złotem-ale przy niskim poziomie edukacji bywa mylone z brakiem ogłady.
Dlatego lubię słuchać szumu wody, a intruza zbywam kiwnięciem głowy.
W końcu i tak jestem zawsze sam z własnymi myślami.
Sztuką jest trwanie w harmonii i zdrowiu.

Trociowe problemy - czy można INAczej? 2021/01/19 19:29 #189034

  • SzymonP
  • SzymonP Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 644
  • Podziękowań: 274
Kacper napisał:
Brakuje u nas tej kultury znanej z europejskich łowisk czyli rzut-krok.

...i zakaz wyprzedzania już łowiącego - chyba, że zapytany wyrazi na to zgodę.

@PiterS, proponuję wydzielić całą tą dyskusję z wątku o Inie i utworzenie osobnego tematu np. "rzeki trociowe - problemy, wyzwania" itp.
Wszędzie dobrze, ale na Pomorzu najlepiej.

Trociowe problemy - czy można INAczej? 2021/01/20 17:40 #189050

  • PiterS
  • PiterS Avatar
  • Online
  • Administrator
  • Właściciel fors.com.pl od 14.08.2003
  • Posty: 3378
  • Podziękowań: 2554
Wykastrowane z tematu "Ina 2021"
Wszędzie dobrze, ale najlepiej nad rzeką.
Prawdziwy pstrągarz cieszy się trzy razy: gdy jest nad wodą, gdy złowi pstrąga i gdy go wypuści.

Trociowe problemy - czy można INAczej? 2021/01/21 10:28 #189057

  • Andru 123
  • Andru 123 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 19
  • Podziękowań: 10
SzymonP napisał:
Kacper napisał:
Brakuje u nas tej kultury znanej z europejskich łowisk czyli rzut-krok.

...i zakaz wyprzedzania już łowiącego - chyba, że zapytany wyrazi na to zgodę.

Szanowni Panowie. łowiliście na europejskich bądź światowych łowiskach łososiowych? Chyba nie. Miałem okazje dzięki uprzejmości mojego ówczesnego przyjaciela i kompana wędkarskich wypraw posmakować tego chleba. Faktycznie poziom kultury jest tam odrobinę wyższy niż u nas ale to głównie w kwestii dbałości o pozostawiany porządek po sobie wędkujących wędkarzy. Zasada jeden rzut krok w dół to nie kwestia kultury a regulaminu obowiązującego na danym łowisku. Musicie pamiętać panowie że charakter większości łososiowych rzek na świecie jest zupełnie inny niż tych naszych pomorskich perełek są to klasyczne górskie rzeki płytki każde możliwe stanowisko łososia to określony tzw. pool miejsce w którym zatrzymują się ryby miejsca takie zaznaczone są na mapie danej rzeki i nie są żadną tajemnicą, ba wręcz celowo promowane lepszy pool droższa licencja, np. 5km rzeki podzielone jest na 3 odcinki z których każdy ma po trzy poole. Oczywiście wykupując licencje masz prawo łowić tylko na danym odcinku i na tych trzech poolach liczba licencji jest limitowana do powiedzmy 8 dziennie . Kiedy na danym poolu pojawia się więcej jak jeden wędkarz drugi siada na ławeczce i czeka aż pierwszy skończy obławianie miejscówki. Kończy pierwszy wchodzi ten oczekujący i tak na zmianę. To jest powód dla którego regulamin nakazuje jeden rzut jeden krok. Jak szanowni panowie wyobrażają sobie zastosowanie tej metody na polskich rzekach np. Redzie Słupi czy Parsęcie? Oczywiście jest to możliwe ale wiąże się to z podzieleniem rzeki na odcinki i poole. Tak wygląda komercja na świecie. Na szczęście ten model nie dotarł jeszcze do nas więc panowie cieszmy się wolnością nad naszymi rzekami puki jeszcze możemy. Osobiście wole obecny stan. Styczniowo lutowa nagonka na kelty skończy się niebawem, a nad rzekami pozostaną tylko najwytrwalsi łowcy srebrnych torped. Skupmy się bardziej na tym aby naszymi rzeka mi gospodarowali uczciwi gospodarze których celem jest propagowanie turystyki wędkarskiej tak jak ma to miejsce na naszej królowej.
Nie płacić h....om. Pozdrawiam AJ
Ostatnio zmieniany: 2021/01/21 17:47 przez PiterS.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.089 seconds