Aż zrobię jeszcze jeden raz wyjątek???? i napiszę tylko, że sprawa jako żywo przypomina mi tę sprzed kilku lat. Wtedy to, mimo, że sytuacja była już mocno krytyczna, to populacja łososi powstała rachityczna i na podstawie kilku/kilkunastu sztuk narybku jesiennego łososia z dolnej Słupi ,,(...) w kręgach naukowych istnieje domniemanie, że na Słupi istnieje niewielka populacja dzikich łososi, szacowana wielkość stada to ok. 100-200 dzikich tarlaków(...)”. Teraz na podstawie obserwacji tarła zbiegłych hodowlanych samic, przy ul. Armii Krajowej w Lęborku (w pustej jak bazylika w nocy, uregulowanej przez Niemca zwłaszcza w l.20 -30-tych ub. wieku i skanalizowanej przez naszych, rzece rolniczej Łebie) którego skuteczność jest pod WIELKIM znakiem zapytania i wędkarskich legend, próbuje się stworzyć jakieś ,,coś”, co nawet trudno jednoznacznie zdefiniować.
Czy można te tęczaki traktować poważnie? Ależ oczywiście, że tak. Rzekłbym nawet, iż równie poważnie jak obecny poziom naukowy w tej dyscyplinie, którym postanowiliście się Państwo podzielić ze wszystkimi, a który to wyznaczają: zasadnicze tarliska łososi w dolnym, N I Z I N N Y M odcinku, przepływającej tam przez R Ó W N I N Ę Słupską, trwale przekształconej przez człowieka siecią elektrowni wodnych, przymorskiej rzeki Słupi, możliwa w bliżej nieokreślonej przyszłości samorekrutująca się populacja tych ryb
t a m ż e właśnie, restytucja oparta na populacji l i t e w s k i e j i takie tam inne (że wspomnę o 0%-0,64% ze średniej arytmetycznej sumy liczb 8000 i 6000 równej około 100 sztuk).
Nie wiem co mogę jeszcze napisać? Najwyraźniej teraz i przed laty nie zrobił wrażenia fakt, iż są tacy, którzy postanowili uwiarygadniać te ....(jakoś żadne subtelne określenie nie przychodzi mi do głowy) wychodząc najwyraźniej z założenia (niestety wówczas słusznego), że większość tutaj to.....( jakoś żadne subtelne określenie nie przychodzi mi do głowy). Proszę przestać się w końcu publicznie kompromitować, ponieważ to żałosne, żenujące i nadaje się do cyrku. Tyle.
Zakładając nawet, że 99% nic z tego nie zrozumie, to podążając za linkami, liczby tragiczną prawdę obnażą, o której zresztą przed laty pisałem. I chociaż odmówiłem przyjęcia tego do wiadomości, to nic nie zmieni faktu, że 90 m • 20 m = AŻ 1800 metrów kwadratowych (nie 180 jak błędnie napisałem):
www.flyfishing.pl/mainforum/msg.php?id=170388&offset=0