TEMAT: Pstrągi 2025

Poranek pierwszego stycznia przywitał mnie pięknym wschodem słońca jeszcze w moim mieście. Godzinka z hakiem jazdy + kontrolowane poślizgi na oblodzonej drodze i już nad wodą. Nieźle wiało i tak cały dzień. Strategia to podejść kawałek w górę rzeki, a następnie powolne schodzenie z nurtem, bo nie chcę się nałazić gdyż kondycji brak. Cały misterny plan runął kilka minut po dojściu nad brzeg rzeki. Środkiem rzeki ktoś już szedł i to pod prąd, bo woda była niska i bardzo czysta. No cóż więc i ja będę szedł pod prąd i coraz dalej odchodził od samochodu. Pierwszy kontakt dość szybki, ale malca nawet nie zacinam. Później cisza i znów jakieś mizerne branie. Cały czas nieźle wieje, aż ciężko się rzuca. Spotkany pstrągarz co mnie dogonił miał dwa kontakty. U mnie worek się rozwiązał kilka minut przed dwunastą i taki prawie 39 cm melduje się jako pierwszy pstrąg sezonu 2025. Pstrągi nieco się rozruszały w południe i meldują się kolejne dwa po 32 cm oraz zaliczam jeszcze kilka kontaktów. Nad wodą robi się jakby tłoczniej, ale dwóch wchodzi do wody poniżej mnie bo mnie nawet nie widzieli, a po jakimś czasie dwóch pojawia się z góry rzeki. Tak więc zawracam i obławiam jeszcze wodę z drugiego brzegu i ciut przed piętnastą kończę łowienie. Trochę się rozpisałem, ale udane otwarcie to i pisać się chce Urlop się zbliża w przyszłym tygodniu, więc do 12 stycznia trochę pojeżdżę.













Sprzęt: spinning Dragon HM-X Trout II 2,45m 2-14g, kołowrotek Team Dragon SL.2 FD825i, plecionka Team Dragon 8X-Silk HPPE Braid 0,08 mm + fluorocarbon Soflex 0,218mm.

U mnie pierwszy wypad na kropki zaliczony na bogato ponad 10 szt ???? chociaż wielkość zaskakuje 25-32 cm największy jak sie okazało 37 centów się zameldował

Gratki Panowie pięknie ubarwione kropasy. Ja czekam aż mróz nie będzie doskwierał

szydłoś napisał: Ja tak samo Piękne rybki.Pozdrawiam.

Drugi wypad w sezonie. Nad wodą sporo spóźniony bo wyjście z domu przeciągało się o jakieś 1,5 godziny Ale za to wmawiałem sobie, że wpadnę w sam raz na porę żerowania I tak pierwszy odcinek na zero, a drugi szedłem już po dwóch śladach Nie spodziewałem się nikogo, a jednak ktoś był. Ślady urwały się gdzieś po jakimś czasie i liczyłem na ostatnie miejsca, ale niestety nic się nie pokazało. No tak bywa.



Sprzęt: spinning Dragon HM-X Trout II 2,45m 2-14g, kołowrotek Team Dragon SL 1125i, Plecionka Dragon HM X8 P.E. Braid 0,06 mm + fluorocarbon Soflex 0,205 mm.

Dobrze nie odsapnąłem po drugiej wyprawie, a już trzeci raz goszczę nad wodą. Taki ekspres bo żona chciała zamorsować, a było już południe. Miałem do dyspozycji góra 1,5 godziny na łowienie i udało się je wykorzystać. Dość szybko melduje się miarowy kropas i zaliczam jeszcze kilka kontaktów. W sumie to więcej logistyki niż samego łowienia, ale ryba wpadła więc jest ok



Sprzęt: spinning Dragon HM-X Trout II 2,45m 2-14g, kołowrotek Team Dragon SL 1125i, Plecionka Dragon HM X8 P.E. Braid 0,06 mm + fluorocarbon Soflex 0,205 mm.

Troć czy pstrąg mam dylemat

Dla mnie pstrąg. Zapewne rzeka z dostępem do morza, ale samiec troci byłby bardziej brązowy z żółtawym brzuchem i tylko czarnymi i brązowymi kropkami. Ta ryba jest typowo pstrągowo umaszczona no i ma ciemno-czerwone kropy przy ogonie.

No mial czerwone kropy przy ogonie. Nowe PB 58,5cm rośnie dalej

Dziś troche śnieg posypał potem ryba wogóle nie aktywna