Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Pstrągowanie 2010

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/20 08:23 #37114

  • Siemko
  • Siemko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 461
  • Podziękowań: 16
Wielkie dzięki Panowie. Z mojego łowienia na Warcie wynika, że lepiej skupić się i dobrze poznać jedną rzekę z potencjałem niż jeździć bez sensu z miejsca na miejsce, a ryby łapać raczej z przypadku...Teraz, kiedy to przeczytałem o wiele łatwiej będzie mi się pogodzić z porażką, a miejscówki które ostatnio obłowiłem na nowo działają mi na wyobraźnię :):):)Po stokroć dzięki!!!!!!
ps. Ryb nie zabieram bo ich po prostu nie lubię jeść ale i z szacunku do tych pięknych stworzeń...Ostatnio miałem dość przykrą wpadkę. I choć wiem, że to część naszego hobby to zostawiło to na mnie ślad. Naprawdę długo czekałem na te rybki i złowienie ich było dla mnie czymś co trudno mi jest nawet opisać. Druga samiczka, która pokazana jest na zdjęciu zrobionym w pionie tak głęboko połknęła obrotówkę, że nie było mowy żeby ja szybko uwolnić. Blacha była dość spora - ta srebrna garbatka co niedawno ją na zdjęciu pokazałem, podobna do WRTY. W trakcie uwalniania wiedziałem, że będzie z nią ciężko. Potem jeszcze się łudziłem, że odpłynie. W końcu musiałem zakończyć jej męki. Pod tym względem dzisiaj spinning wydaje mi się barbarzyński. Jednak bardzo lubię nim łowić.

Jeszcze raz dzięki.
Pozdrawiam.
M.
Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Wełny www.tprw.pl

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/20 12:26 #37126

  • soplica
  • soplica Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 125
  • Podziękowań: 7
Maluszek z dzisiejszej wyprawy ;)

Naruszenie regulaminu pkt 17 - zdjęcie usunięte. (admin)
Rybka w dobrej kondycji wróciła do wody.
Ostatnio zmieniany: 2010/04/06 20:33 przez PiterS.

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/20 12:58 #37129

  • zino
  • zino Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 642
  • Podziękowań: 389
Witam. Widzę, że kropki wreszcie zaczęły gryźć. Ja jutro też ruszam. Mam nadzieję że bedzie mi dane przechytrzyć jakiegoś kabanka:laugh: .Te podpowiedzi że warto obławiać ten sam odcinek rzeki mi też pomogły podjąć decyzję o łowieniu na moim ulubionym odcinku do skutku. Szkoda czasu i paliwa na podróże. Gratuluję wszystkim łowcą złowionych rybek, życzę następnych 50.
Pozdrawiam. Tomek.
łowić każdy może... - ale nie każdy umie :)

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/20 18:48 #37168

  • arcio99
  • arcio99 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 36
ja byłem wczoraj i dziś i niestety powrót na tarczy, może szukam w złych miejscach, może ptrażki gdzieś wywiało.. Plusem jest to, ze testowalem moje woblerki i test jak najbardziej pozytywny :)

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/20 21:53 #37193

  • zino
  • zino Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 642
  • Podziękowań: 389
A tak apropo powrotów na tarczy:( . Mam pytanie do bardziej doświadczonych kolegów. Czy jak przeanalizujecie swoje wyprawy na pstrąga to jaki macie bilans wypraw do złowionych ryb. U mnie stosunek wypada jakoś średnio 7-8 wypraw na rybki na jednego złowionego kropeczka. Sami przyznacie, że szału nie ma :laugh: i to najlepszy dowód że pstrągowanie jest dla wytrwałych. Mam nadzieję, że w miarę nabierania doświadczenia ten bilans się zmieni na moją korzyść. Póki co pstrągi górą i ucierają mi nosa dosyć często:P . Ale nie mam zamiaru rzucać ręcznika i jutro znowu atakuję moją rzeczkę. Pozdrawiam z Wałcza. Tomek.
łowić każdy może... - ale nie każdy umie :)

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/20 22:01 #37195

  • fredi4477
  • fredi4477 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Miej wyjebane a będzie Ci dane
  • Posty: 969
  • Podziękowań: 222
Cześć zino temp.wody skoczy do góry to i wyniki sie poprawią a robi sie coraz cieplej...

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/21 01:16 #37216

  • dmychu
  • dmychu Avatar
Poza temperaturą należy zdać sobie sprawę z kiepskiego rybostanu naszych wód. Pstrągowanie to nie jest łowienie dla wytrwałych, to jest bzdura powtarzana w kraju przetrzebionych wód. Pstrąg jest rybą skrajnie głupią i bardzo łatwą do złowienia. Na rybnych wodach w jakich miałem okazję wędkować w życiu łowiłem dziennie kilkadziesiąt pstrągów różnej wielkości i to bez specjalnego wysiłku...

Nie wierzę też, że Zino ma jakieś wybitnie kiepskie umiejętności wędkarskie, po prostu łazi po rzekach przetrzebionych przez ludzi i tyle. Też łażę po tych samych łowiskach i nie tylko...

Oczywiście dla niektórych polskie bezrybie jest przepustką do uchodzenia za "twardziela", "wielkiego łowcę" i "rasowego pstrągarza"... O różnicach w umiejętnościach natomiast można mówić gdy dwóch ludzi łowi na jednym i tym samym łowisku. Natomiast nie ma nic do rzeczy, że jeden kolega wkleja zdjęcie 50+ a drugi wraca często o kiju. Jeden może łowić w dobrym łowisku, a drugi w studni.

Oczywiście, ktoś może powiedzieć, ten co łowi w studni sam jest sobie winien, bo dobry pstrągarz znajdzie również swoje łowisko. Tylko raczej sobie nie wyobrażam, abyśmy wszyscy trafili na te odcinki gdzie jeszcze coś pływa. Nie pomieścili byśmy tam się.

Ja sam jestem złym pstrągarzem. Odpuszczam sobie znane, krótkie mateczniki na rzecz poszukiwań. Widocznie głupi jestem, że robię to nawet w marcu... Ale mi naprawdę nie chce się katować tych enklaw tylko dlatego, żeby złowić rybę. Sprawdzam inne łowiska, bo wierzę, że na tych kilku znanych mi matecznikach gdzie można połowić łowienie pstrągów w Polsce się nie kończy...

Nie przesadzajmy z tą sztuką złowienia pstrąga. O wiele trudniej go znaleźć.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/21 06:55 #37218

  • filip85
  • filip85 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 257
  • Podziękowań: 29
dmychu napisał:
Pstrąg jest rybą skrajnie głupią i bardzo łatwą do złowienia. Na rybnych wodach w jakich miałem okazję wędkować w życiu łowiłem dziennie kilkadziesiąt pstrągów różnej wielkości i to bez specjalnego wysiłku...
Dokładnie to samo powtarzam kolegom z którymi rozmawiam na temat rybności naszych wód. Nie ma ryb, które jeżeli są w łowisku w pokaźnej ilości jest ciężko złowić. Pstrąg nie jest wyjątkiem, oczywiście zdarza się, że nie bierze, np. totalna lampa. Jeżeli w sprzyjających warunkach pogodowych (zachmurzenie, dobra woda) nie mamy brań, tzn, że rzeka jest pusta i nie ma co się czarować. Zresztą 99% napotkanych starszych pstrągarzy pamiętających odległe lata mówi, że kiedyś szedł nad rzekę i łowił parę pstrągów, a dziś przeważnie żadnego. Czyli co? Wody mamy puste czy ryby zmądrzały?

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/21 08:50 #37219

  • Tomano
  • Tomano Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 201
  • Podziękowań: 10
Trochę pokory panowie.
Nie jest dobrze z wodami ale nie popadajmy w skrajności. Ja nie raz łowiąc na konkretnych odcinkach nie widziałem rybiego ogona, a na kolejnej wyprawie pstrągi startowały nie wiadomo skąd, wyrastały jak duchy i waliły we wszystko co podałem.
Tak już poprostu jest, a co do rybności wód to już osobna historia....:blush:
Kill or not kill ?

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/21 09:12 #37221

  • farti
  • farti Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 412
  • Podziękowań: 71
Siemko napisał:
ps. Ryb nie zabieram bo ich po prostu nie lubię jeść ale i z szacunku do tych pięknych stworzeń...Ostatnio miałem dość przykrą wpadkę. I choć wiem, że to część naszego hobby to zostawiło to na mnie ślad. Naprawdę długo czekałem na te rybki i złowienie ich było dla mnie czymś co trudno mi jest nawet opisać. Druga samiczka, która pokazana jest na zdjęciu zrobionym w pionie tak głęboko połknęła obrotówkę, że nie było mowy żeby ja szybko uwolnić. Blacha była dość spora - ta srebrna garbatka co niedawno ją na zdjęciu pokazałem, podobna do WRTY. W trakcie uwalniania wiedziałem, że będzie z nią ciężko. Potem jeszcze się łudziłem, że odpłynie. W końcu musiałem zakończyć jej męki. Pod tym względem dzisiaj spinning wydaje mi się barbarzyński. Jednak bardzo lubię nim łowić.

Jeszcze raz dzięki.
Pozdrawiam.
M.
Z szacunku to nie powinniśmy ich kaleczyć w żaden sposób siemko. Czy to się komuś podoba czy nie , to zaspokajamy rządzę polowania w sobie i tyle. Nie ma metody barbarzyńskiej lub nie . Wszystkie są podobnie barbarzyńskie , wszystkie maja ten sam cel i mogą mieć podobne skutki. To że pewna grupa muszkarzy forsuje pogląd wyższości owej metody jest tylko przejawem większej hipokryzji. Jest/może być tak samo zabójcza jak spinning. Zależy jedynie kto jak używa danej metody.
Odnośnie podejścia i próby zagłuszania sumienia do naszego hobby.Prosty przykład foty pod Twoim postem. Wytargany ze swojego środowiska pstrążek trzema grotami. wytytłany w liściach . I dumny podpis ,,rybka w dobrej kondycji wróciła do wody". Brzmi jak rozgrzeszenie dla swojego niecnego czynu i zagłuszenie sumienia. Przypomina mi się powiedzonko które już może cytowałem tutaj:
,,Dobry pan , skopał (Y)-ę , obił mordę , złamał rękę i puścił wolno !
A przecież mógł zabić, dobry pan!''

Jak mniemam ten post podzieli los innych postów nie będących po myśli cenzora i jedynie słusznej lansowanej ideologii. Niemniej jednak pozdrawiam cenzora i tych którym może uda się go przeczytać.
łowię i żrę :laugh:
Ostatnio zmieniany: 2010/03/21 09:16 przez farti.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.101 seconds