Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Pstrągowanie 2010

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/21 12:31 #37245

  • farti
  • farti Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 412
  • Podziękowań: 71
Popper napisał:
farti napisał:
..................
Prawdziwych no kill-owców nie ma . Każdy uśmierci jaką ilość złowionych ryb ( zwłaszcza w przypadku łososiowatych) . I twierdzę , że mądry ,,normals'' uśmierca ich o wiele mniej niż głupi no nokill-owiec. ...............
farti
B)
No nie wiem.
Ten wspomniany "anormalny no kill-owiec" przynajmniej stara się, świadomie przestrzegać zasad, określanych w C&R, bywa, że nawet podnosi swą wiedzę w tej mierze, podczas gdy "mądry ormals" jeśli już coś wypuści, to przyczynę upatrywałbym w przypadku lub ................... zapchanym zamrażalniku.

Osobiście nie znoszę skrajności. Szczególnie w tej mierze.
Po to jedziemy na ryby, kupujemy sprzęt, inwestujemy w wypad nad wodę, by czasem zjeść złowioną rybę. I to nie grzech w/g mnie.
Wszystko jednak, jak zwykle w życiu, trzeba czynić z rozsądkiem i umiarem.
Popper powtarzasz tylko głoszone stereotypy .
Jak się starają no kill-owcy widać po wielu fotach na tym czy innym forum. I dlaczego obligatoryjnie twierdzisz ze normalsom są obce zasady postępowania z rybami ?
A to nie trzeba się bardzo starać by je zachować. A znaczna część fotek z dumnym podpisem jak to w dobrej kondycji.... itd. Jest ewidentnym przykładem jak nie powinno się postępować z rybą. Czyli może to teoretycznie no kill , ale na pewno nie C&R.
A w pstrągowaniu ( o czym temat) jak mało gdzie to postępowanie jest bardzo ważne. Jak będę miał trochę czasu może wkleję filmik .
pozdrawiam
łowię i żrę :laugh:

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/21 13:51 #37254

  • Popper
  • Popper Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 596
  • Podziękowań: 60
Farti.
Siebie też zaliczam do "normalsów". Liczę się jednak z tym, że skorko ktoś głosi i wyznaje zasady C&R, to ich przestrzega.
Ja, tylko wypuszczam złowione ryby, licząc na mądrość natury i jej siłę :dry: .
Waldek

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/21 14:00 #37256

  • soplica
  • soplica Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 125
  • Podziękowań: 7
No widze że farti robisz problem z mojej fotki ?? Po pierwsze ryba nie była zapięta za 3 groty leżała przez chwilke na mokrych liściach więc stać sie jej nic nie mogło co miałem może ją wpuścić do baseniku z wodą i zrobić fotke?? I nie jestem jakimś pseudo nokillowcem zabieram czasami jakies rybki ale oczywiście wymiarowe i z umiarem.Tak jak to było juz w jakimś innym temacie nie pamiętam teraz jakim trzeba się poważnie zastanowić nad wstawieniem jakiegokolwiek zdjęcia ponieważ zaraz ktoś sapie że ryba była na śniegu w liściach itp itd...A może tak mata do odchaczania karpi?

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/21 14:22 #37260

  • Popper
  • Popper Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 596
  • Podziękowań: 60
Przesadzasz @soplica (aż się chce napisać: Jacku :woohoo: ) Fotki są OK i pozwól nam je oglądać.
Wydaje się jedynie, że każdy niemal sposób prezentacji ryby jest lepszy, od ryby na glebie, czy śniegu.
Nie znaczy to, że sam takich nie robię. Zdarza się:( .
Człowiek nie jest nieomylny ale jednak, czy nie lepiej chociażby tak? Pokazać jej "plecy".


PS
Chciałem tylko zaakcentować, że ważny jest (dla wielu) odbiór i estetyka takiego obrazu :)

Waldek
Ostatnio zmieniany: 2010/03/21 14:33 przez Popper.

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/21 14:27 #37261

  • soplica
  • soplica Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 125
  • Podziękowań: 7
Postaram się nastepną fotke cyknąć w wodzie ;) być może faktycznie zle zrobiłem ale nie wierze że coś mogło sie stać temu pstrążkowi :unsure: chyba że sie myle

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/21 14:40 #37265

  • farti
  • farti Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 412
  • Podziękowań: 71
soplica napisał:
Postaram się nastepną fotke cyknąć w wodzie ;) być może faktycznie zle zrobiłem ale nie wierze że coś mogło sie stać temu pstrążkowi :unsure: chyba że sie myle
Popper ma rację, nie popadaj w skrajność. Przepraszam że akurat posłużyłem się przykładem Twojej foty była najbliżej. I bardziej początkowo miała na celu uświadomienie semko że w nasze hobby jest wpisane swego rodzaju ,,barbarzyństwo". Gdyż nawet te ryby które uwolnimy narażamy na okaleczenie,stres i często na śmierć. I na prawdę znaleźć można foty o wiele bardziej odbiegające od na prawdę wzorcowego C&R . Jak chociażby pstrąg mocno zakrwawiony , który już raczej szans na przeżycie nie miał.
Chciałem tylko zwrócić uwagę że wędkarstwo i podejście do niego nie jest czarno-białe. Nie dzieli się li tylko na dobrych ( no kill-owców) i złych (kill-owców). Że tworzenie atmosfery tego podziału nie przynosi niczego dobrego nam wszystkim i wodom. Mi też przydarzyło sporo sytuacji i błędów z których nie jestem dumny .To tez w jakiś sposób jest niestety wpisane w nasze hobby , zwłaszcza na początku.
pozdrawiam


Ps. Twoja rybka miała spore szanse na przeżycie z co najmniej dwóch powodów. Nie jest zbyt duży i dość chudy . Z moich obserwacji moge powiedzieć że te czynniki dobrze wpływają na przeżywalność.
łowię i żrę :laugh:
Ostatnio zmieniany: 2010/03/21 14:44 przez farti.

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/21 14:42 #37267

  • soplica
  • soplica Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 125
  • Podziękowań: 7
farti napisał:
soplica napisał:
Postaram się nastepną fotke cyknąć w wodzie ;) być może faktycznie zle zrobiłem ale nie wierze że coś mogło sie stać temu pstrążkowi :unsure: chyba że sie myle
Popper ma rację, nie popadaj w skrajność. Przepraszam że akurat posłużyłem się przykładem Twojej foty była najbliżej. I bardziej początkowo miała na celu uświadomienie semko że w nasze hobby jest wpisane swego rodzaju ,,barbarzyństwo". Gdyż nawet te ryby które uwolnimy narażamy na okaleczenie,stres i często na śmierć. I na prawdę znaleźć można foty o wiele bardziej odbiegające od na prawdę wzorcowego C&R . Jak chociażby pstrąg mocno zakrwawiony , który już raczej szans na przeżycie nie miał.
Chciałem tylko zwrócić uwagę że wędkarstwo i podejście do niego nie jest czarno-białe. Nie dzieli się li tylko na dobrych ( no kill-owców) i złych (kill-owców). Że tworzenie atmosfery tego podziału nie przynosi niczego dobrego nam wszystkim i wodom. Mi też przydarzyło sporo sytuacji i błędów z których nie jestem dumny .To tez w jakiś sposób jest niestety wpisane w nasze hobby , zwłaszcza na początku.
pozdrawiam

Może popełniłem błąd ale dopiero w tym roku zaczynam latać za kropkami więc wyciągne wnioski :)

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/21 17:21 #37278

  • Mysha
  • Mysha Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 232
  • Podziękowań: 26
zino napisał:
A tak apropo powrotów na tarczy:( . Mam pytanie do bardziej doświadczonych kolegów. Czy jak przeanalizujecie swoje wyprawy na pstrąga to jaki macie bilans wypraw do złowionych ryb. U mnie stosunek wypada jakoś średnio 7-8 wypraw na rybki na jednego złowionego kropeczka. Sami przyznacie, że szału nie ma :laugh: i to najlepszy dowód że pstrągowanie jest dla wytrwałych. Mam nadzieję, że w miarę nabierania doświadczenia ten bilans się zmieni na moją korzyść. Póki co pstrągi górą i ucierają mi nosa dosyć często:P . Ale nie mam zamiaru rzucać ręcznika i jutro znowu atakuję moją rzeczkę. Pozdrawiam z Wałcza. Tomek.

W tym roku mój stosunek wędkowanie-ryby wynosi 1:1. Byłem 7 razy, złowiłem 7 ryb( 5 na muchę, 2 na spinning). Raz miałem zero, raz 2 ryby. Za to średnią długość mam zacną- 48,4 cm. Najmniejsza ryba miała 40 cm :) .
U mnie zawsze styczeń jest OK, luty przyzwoity, marzec i początek kwietnia to przważnie katastrofa, dalej jest dobrze. W tym roku się poprzestawiało ze względu na mroźną zimę. Średnia z roku wychodzi mi pewnie 3-4 wymiarowe ryby z wyjazdu. Nie łowię na Oesach, a na wodach płn.wsch. Polski, u nas wody są dobrze zagospodarowane. Jeszcze jedno. Marzec jest kiepski z powodu tego, że często właśnie teraz schodzi woda pośniegowa. Duża woda niesie mnóstwo jedzenia(żaby, larwy owadów, dżdżownice i pędraki wypłukane z burt brzegowych), za to woda jest zimna. Ryby napełniają żołądki, a potem dłuuuugo trawią.... Dlatego teraz obławiam rzeki na których wiem, że ryb jest sporo i które znam. I tak często rzucam jak do studni. Nowe wody zostawiam na cieplejsze pory roku.

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/21 17:53 #37281

Mysha,przyznam że średnia długość ryb jest imponująca.
Szacunek
Liczy się wytrwałość, ćwiczy się doskonałość

Melexy i gry miejskie Kraków
Eventy Kraków

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/21 18:03 #37282

  • Siemko
  • Siemko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 461
  • Podziękowań: 16
Mysha napisał:


W tym roku mój stosunek wędkowanie-ryby wynosi 1:1. Byłem 7 razy, złowiłem 7 ryb( 5 na muchę, 2 na spinning). Raz miałem zero, raz 2 ryby. Za to średnią długość mam zacną- 48,4 cm. Najmniejsza ryba miała 40 cm :) .

Mysha to jakaś prowokacja....?!!! :laugh: Tylko zazdrościć. Jeśli masz fotki tych rybek to może pokusisz się o wrzutkę...? Widziałem jedną w internecie, chyba Twoja na muchę 52cm z lutego...Piękna. :) Mam nadzieję, że kiedyś znajdę wodę z takim potencjałem.
Pozdrawiam.
M.
Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Wełny www.tprw.pl
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.096 seconds