Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Pstrągowanie 2010

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/21 09:46 #37225

  • Siemko
  • Siemko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 461
  • Podziękowań: 16
farti napisał:
Z szacunku to nie powinniśmy ich kaleczyć w żaden sposób siemko. Czy to się komuś podoba czy nie , to zaspokajamy rządzę polowania w sobie i tyle. Nie ma metody barbarzyńskiej lub nie . Wszystkie są podobnie barbarzyńskie , wszystkie maja ten sam cel i mogą mieć podobne skutki. To że pewna grupa muszkarzy forsuje pogląd wyższości owej metody jest tylko przejawem większej hipokryzji. Jest/może być tak samo zabójcza jak spinning. Zależy jedynie kto jak używa danej metody.
Odnośnie podejścia i próby zagłuszania sumienia do naszego hobby.Prosty przykład foty pod Twoim postem. Wytargany ze swojego środowiska pstrążek trzema grotami. wytytłany w liściach . I dumny podpis ,,rybka w dobrej kondycji wróciła do wody". Brzmi jak rozgrzeszenie dla swojego niecnego czynu i zagłuszenie sumienia. Przypomina mi się powiedzonko które już może cytowałem tutaj:
,,Dobry pan , skopał (Y)-ę , obił mordę , złamał rękę i puścił wolno !
A przecież mógł zabić, dobry pan!''

Jak mniemam ten post podzieli los innych postów nie będących po myśli cenzora i jedynie słusznej lansowanej ideologii. Niemniej jednak pozdrawiam cenzora i tych którym może uda się go przeczytać.

Cześć. Miałem być na rybkach ale sen był silniejszy...:laugh: Poza tym miało padać w naszym regionie. No ale do tego, że nasi synoptycy mylą się dzisiaj częściej niż kiedykolwiek to już zdążyłem się przyzwyczaić. Być może pogoda jest coraz bardziej nieprzewidywalna, a za sto lat zamiast globalnego ocieplenia będziemy mieli kolejne zlodowacenie....:woohoo: I w to jestem bardziej skłonny uwierzyć...:P
Farti masz rację w tym co mówisz, każda metoda jest u podstaw barbarzyńska...Ale ja łowić raczej nie przestanę. To jest paradoks, który dotyka tylko niektórych, tych którzy za dużo myślą...:laugh: Taka osoba żeby mieć czyste sumienie musiałby nad rzekę zabierać tylko aparat fotograficzny...Ale swoich odczuć nie da się oszukać i albo coś na ciebie działa w określony sposób albo nie. Nie chcę rozpętać kolejnej chamskiej dyskusji między zwolennikami różnych metod ale pojedynczy hak bez zadziora statystycznie robi rybom mniej szkody i farti nie oszukujmy się w tym względzie bo to my będziemy hipokrytami....
Pozdrawiam Cię.
M.
Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Wełny www.tprw.pl
Ostatnio zmieniany: 2010/03/21 09:47 przez Siemko.

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/21 09:58 #37226

  • dmychu
  • dmychu Avatar
farti napisał:
(...) Wytargany ze swojego środowiska pstrążek trzema grotami. wytytłany w liściach . I dumny podpis ,,rybka w dobrej kondycji wróciła do wody". Brzmi jak rozgrzeszenie dla swojego niecnego czynu i zagłuszenie sumienia. Przypomina mi się powiedzonko które już może cytowałem tutaj:
,,Dobry pan , skopał (Y)-ę , obił mordę , złamał rękę i puścił wolno !
A przecież mógł zabić, dobry pan!''

Jak mniemam ten post podzieli los innych postów nie będących po myśli cenzora i jedynie słusznej lansowanej ideologii. Niemniej jednak pozdrawiam cenzora i tych którym może uda się go przeczytać.

Farti,
A co miał Siemko napsisać? "Rybka w bardzo złej kondycji wróciła do wody?" :laugh:

W sumie mógł tak napisać, ale wybacz ludziom niedociągnięcia - każdy z nas popełnia błędy, ja i Ty również. Ten zwrot z tą rybką która w dobrej kondycjki wróciła do wody jest pisany niejako bezrefleksyjnie przez wielu użytkowników Forsa. Szkoda, bo lepiej jest pisać prawdę, niż pisać niejako automatycznie. Ludzie ogólnie i teraz Siemko po prostu używają pewnych modnych zwrotów rutynowo.

Cenzora zachęcam do nie usuwania postów Fartiego, który jeżeli nie przesadza w obfitej krytyce nokill doprowadzając do sprzeczek w temacie (co mi się zdarza jeszcze częściej niż Fartiemu), to są wspaniałym źródłem do zastanowienia się nad sobą. Powiem więcej, Farti jako wędkarz niezbyt przychylnie nastawiony do nokill zwraca przy okazji uwagę na pewne błędy w sztuce Catch and Release, na które jakoś promotorzy tej sztuki nie zwracają zbytnio uwagi.

Nade wszystko powinniśmy traktować posty swoje i innych z dużym dystansem, pamiętając, że nawet z najlepszym rozmówcą na forum na rybach może być nudno, zaś nasz największy forumowy antagonista może okazać się po spotkaniu w realu najlepszym kompanem.

Tomano napisał:
Trochę pokory panowie.
Nie jest dobrze z wodami ale nie popadajmy w skrajności.(...)

Masz rację Tomano, że jest to trochę popadanie w skrajności. Można powiedzieć, że jest to odreagowanie innej skrajności;) Nie przesadzajmy w obie strony. Zauważmy jednak, że nawet najlepszy pstrągarz nie połowi w bezrybnej rzece, a laik w rzece rybnej zwykle coś tam złowi. Myślę, że czynnik umiejętności jest jednak czynnikiem drugoplanowym zaś największą rolę gra rybność danej wody.

Mnie tylko martwi jedna rzecz, że pocieszając się "wielką sztuką złowienia pstrąga" będziemy jeszcze przez długi czas godzić się z tym, że bezrybie jest coraz większe. I nie chodzi mi tu o fluktuacje lokalne, bo na "moim tajnym strumieniu" jest teraz sporo ryb. Chodzi mi o to, co dzieje się w sklali kraju... i niestety wiele łowisk w ostatnich latach się wykoleiło.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
Ostatnio zmieniany: 2010/03/21 10:00 przez dmychu.

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/21 10:11 #37227

  • Siemko
  • Siemko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 461
  • Podziękowań: 16
dmychu napisał:
Ludzie ogólnie i teraz Siemko po prostu używają pewnych modnych zwrotów rutynowo.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek[/quote]

Krzysiek to nie ja to napisałem...:P
Moja pierwsza samiczka faktycznie wystrzeliła jak z procy i o jej kondycję się nie martwię. Druga dostała w łeb bo nie było innego wyjścia. Tak to czasem jest, szkoda tylko, że w rzece mamy o jedną rybkę mniej. Wczoraj pojechałem do sklepu i zabezpieczyłem się na taka ewentualność kupując ogłuszacz. Pocieszającym jest fakt, że facet powiedział mi, że nikt normalny już tego typu narzędzi nie kupuje. Jednak w przypadku gdy jesteśmy zmuszeniu zakończyć męczarnie rybki trzeba mieć czym to zrobić...
Pozdro

ps. Chciałem jeszcze dodać, że tylko łowca i autor fotki wie w jakiej kondycji ryba wróciła do wody. Ja tego nie neguję i wierzę Soplicy. To, że ma trzy groty jeszcze o niczym nie świadczy. W moim przypadku wiedziałem od razu, że będzie ciężko i prawdopodobnie będzie trzeba rybę uśmiercić. Proponuję nie wyciągać pochopnych wniosków bo Soplica nie wklei już tu fotki, a ja tego bym nie chciał. Lubię oglądać zdjęcia złowionych pstrągów, szczególnie tak ładnych jak Soplicy.
Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Wełny www.tprw.pl
Ostatnio zmieniany: 2010/03/21 10:25 przez Siemko.

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/21 10:44 #37234

  • Popper
  • Popper Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 596
  • Podziękowań: 60
Od paru sezonów przyginam zadziory.
Jest łatwiej malucha "spuścić", bez wyjmowania z wody i mam nadzieję, zdrowiej dla kropasów ;)


Mnie od wczoraj nurtuje inne pytanie.
Co za debil przyjeżdża z młynkiem, żyłką (może wedką???), prosto ze sklepu i dopiero nad wodą skleca z tego jakiś zestaw.
Dodatkowe pytanie.
Czemu taki debil, po sobie nie pozbiera firmowych opakowań. Chce się pochwalić, że ma????
Rozumiem, butelka, puszka. To może być :każdego".
Takie resztki opakowań o nas, wędkarzach, niestety świadczą. Była o tym dyskusja przy okazji zaśmiecania plaż ale, jak widać, dzieje się tak wszędzie.
Wiwat powszechne bezmózgowie:S

Waldek
Ostatnio zmieniany: 2010/03/21 10:47 przez Popper.

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/21 10:51 #37236

  • Siemko
  • Siemko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 461
  • Podziękowań: 16
Ręce opadają. I takiemu debilowi nie wolno niczego tłumaczyć. Trzeba mu tak wpierdolić, żeby zapamiętał na całe życie, że zrobił coś nie tak...
Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Wełny www.tprw.pl

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/21 10:53 #37237

  • dmychu
  • dmychu Avatar
Siemko napisał:
dmychu napisał:
Ludzie ogólnie i teraz Siemko po prostu używają pewnych modnych zwrotów rutynowo.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Krzysiek to nie ja to napisałem...:P

Mózgownica mi się zagotowała i wszystko mi się pomieszało... :laugh:

(...)Proponuję nie wyciągać pochopnych wniosków bo Soplica nie wklei już tu fotki, a ja tego bym nie chciał. Lubię oglądać zdjęcia złowionych pstrągów, szczególnie tak ładnych jak Soplicy.

Ja też bym nie chciał aby to było forum wyłącznie tekstowe i krajobrazowe...

P.S. Popper... spokojnie..;) "Wiwat powszechne bezmózgowie" ha, ha, ha... No tak, są pacjenci rypną śmieci na ziemię i myślą, że są wędkarzami...

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
Ostatnio zmieniany: 2010/03/21 10:54 przez dmychu.

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/21 11:07 #37240

  • filip85
  • filip85 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 257
  • Podziękowań: 29
Tomano napisał:
Trochę pokory panowie.
Nie jest dobrze z wodami ale nie popadajmy w skrajności. Ja nie raz łowiąc na konkretnych odcinkach nie widziałem rybiego ogona, a na kolejnej wyprawie pstrągi startowały nie wiadomo skąd, wyrastały jak duchy i waliły we wszystko co podałem.
Tak już poprostu jest, a co do rybności wód to już osobna historia....:blush:
Masz rację, nie chodziło mi o to, że po jednym bezrybnym dniu można skreślić rzekę. Każdemu odcinkowi trzeba poświęcić sporo czasu w różnych porach roku żeby wydać opinię.
Popper napisał:
Takie resztki opakowań o nas, wędkarzach, niestety świadczą. Była o tym dyskusja przy okazji zaśmiecania plaż ale, jak widać, dzieje się tak wszędzie.
Trzeba wstawiać takie zdjęcia, może ktoś kto je zobaczy zastanowi się zanim naśmieci. Bo nie wierzę, że cały FOSR jest święty.
Ostatnio zmieniany: 2010/03/21 11:09 przez filip85.

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/21 11:53 #37242

  • farti
  • farti Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 412
  • Podziękowań: 71
dmychu napisał:
h:


Cenzora zachęcam do nie usuwania postów Fartiego, który jeżeli nie przesadza w obfitej krytyce nokill doprowadzając do sprzeczek w temacie (co mi się zdarza jeszcze częściej niż Fartiemu), to są wspaniałym źródłem do zastanowienia się nad sobą. Powiem więcej, Farti jako wędkarz niezbyt przychylnie nastawiony do nokill zwraca przy okazji uwagę na pewne błędy w sztuce Catch and Release, na które jakoś promotorzy tej sztuki nie zwracają zbytnio uwagi.


Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
Chciałbym na tym miejscu napisać małe sprostowanie.
Otóż wbrew pozorom nie jestem wrogiem kolegów łowiących no kill-owo, ich wybór. Byłem jestem i pozostanę w opozycji do osób które terroryzują swoja ideą . Którzy na forach odnoszą się z dezaprobatą lub wręcz obrażają ,,normalsów" .Którzy chcą siłą ograniczać dostęp do wody tym którzy nie są no kill-owcami. Co wpływa tylko na rozbicie środowiska wędkarskiego, a brak jedności celów tylko cieszy kłusoli i rybaków trzebiących nasze wody.
Prawdziwych no kill-owców nie ma . Każdy uśmierci jaką ilość złowionych ryb ( zwłaszcza w przypadku łososiowatych) . I twierdzę , że mądry ,,normals'' uśmierca ich o wiele mniej niż głupi no nokill-owiec. Co zresztą widać po wstawianych fotach.
Nie mam nic , absolutnie nic do osób które starają się wypuścić wszystkie złowione ryby. Przynajmniej do czasu do póki te osoby nie mają nic do mnie. Nie starają się obrażać mnie ( czy mi podobne osoby). Nie starają się zamykać mi dostępu do wód. Nie ubierają w piórka etyki, co etycznym ni cholery nie jest.
z wędkarskimi pozdrowieniami
farti
B)
łowię i żrę :laugh:

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/21 12:20 #37243

  • Popper
  • Popper Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 596
  • Podziękowań: 60
farti napisał:
..................
Prawdziwych no kill-owców nie ma . Każdy uśmierci jaką ilość złowionych ryb ( zwłaszcza w przypadku łososiowatych) . I twierdzę , że mądry ,,normals'' uśmierca ich o wiele mniej niż głupi no nokill-owiec. ...............
farti
B)
No nie wiem.
Ten wspomniany "anormalny no kill-owiec" przynajmniej stara się, świadomie przestrzegać zasad, określanych w C&R, bywa, że nawet podnosi swą wiedzę w tej mierze, podczas gdy "mądry ormals" jeśli już coś wypuści, to przyczynę upatrywałbym w przypadku lub ................... zapchanym zamrażalniku.

Osobiście nie znoszę skrajności. Szczególnie w tej mierze.
Po to jedziemy na ryby, kupujemy sprzęt, inwestujemy w wypad nad wodę, by czasem zjeść złowioną rybę. I to nie grzech w/g mnie.
Wszystko jednak, jak zwykle w życiu, trzeba czynić z rozsądkiem i umiarem.
Waldek
Ostatnio zmieniany: 2010/03/21 12:23 przez Popper.

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/03/21 12:29 #37244

  • OSKAR
  • OSKAR Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 446
  • Podziękowań: 39
Dmychu luknij na PW.
Ignorancja może być skorygowana przy pomocy książki. Głupota wymaga strzelby i szpadla.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.097 seconds