O co chodzi z imć "Mietkiem" oświećcie mnie.
Rybka nie przeżyła, nie jestem pewien dlaczego. Gdy zostawiłem ją była w pionie, mocno falowała pokrywami skrzelowymi. Za niecałą godzinę gdy wracałem dogorywała w poziomie i juz nic jej nie pomogło. Wziąłem-skonsumowałem-nie smakowało. Może tylna kotwiczka w podgardlu-chociaż nie krwawiła(tu przewaga muszki), może temperatura (godzina około 13), może przy tym zbyt długa (sam) sesja, może...
Proza, nie poezja. Życie. ..i wnioski na przyszłość.
Pozdrawiam