Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Pstrągowanie 2010

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/08/23 23:11 #44503

  • bies
  • bies Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 50
Mietek napisał:
Bo ważnw żeby rzeki żyły a nie byly odrybiane. Zawsze pogratuluję pięknrj ryby! Tylko takiej która nadal będzie żyć! A imć Mietek to taki odszczepieniec co myśli , że ludzie myślą głową a nie wędką! Ot i tyle!

Witaj, myslę sobie że w słusznym, w założeniu, poglądzie swym wpadłes w zacietrzewienie. Zakładam, iż będąc użytkownikiem tego forum sam czasem bierzesz wędkę (potencjalne narzędzie zbrodni) do ręki, jesteś dojrzały i zdajesz sobie sprawę z tego co robisz.
Nie warto szukać wrogów tam gdzie potencjalnie można znaleźć koalicjantów.
Pozdrawiam.

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/08/24 09:26 #44525

  • zino
  • zino Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 642
  • Podziękowań: 389
bies - super rybki i te fotki pierwsza klasa. siwy - więcej takich przyłowów tobie i innym zyczę:laugh: . Ja wczoraj na zero ( woda wysoka jak cholera). Co do przeżywalnosci rybek to nie znam się na tym ale w tym roku miałem już takie przypadki, że na kilka wypuszczonych pstrągów i lipieni jedna nie przeżyła na pewno bo ją wyłowiłem jak spływała z prądem brzuchem do góry ledwo ruszając ogonem (lipień 35 cm) a była zapięta za pyszczek i od razu wypuszczona nawet bez fotek. Takie życie. Pozdrawiam. Tomek.
łowić każdy może... - ale nie każdy umie :)

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/08/24 20:30 #44582

  • Mietek
  • Mietek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 341
Ale ja sie z tym zgadzam. Nie ma wędkowania bez start! Ale nigdy nie jadę nad wodę z założeniem, ze biorę rybę. Wiele rzeczy moze sie stać. Sam wielokrotnie musiałem zabić rybę bo żapięła się tak, ze nie było szans. Jeżeli tak miałoby być to należy wprowadzić zakaz bytności nad rzeką z wędką. Nie jestem zacietrzeźwiony!Ale ograniczam ryzyko do min. Haki bez zadziorów, jedna kotwica na wobku aby nie kaleczyć!Przyjemność daje hol i walka a nie zabijanie! Pilnuję rzek, zarybiam, buduję tarliska! Daję dodatkową kasę na zarybienia! Czy to mało? MOże! Ale czy Ty robisz więcej? Napisz co! Może też to będę robił!

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/08/24 21:31 #44592

Do kolegi bies... duże ryby tak maja czasami że wykorkują mimo najszczerszych chęci takie to już nasze hobby...ja mam taki sposób. ryby biorę podbierakiem i po holu nie wyciągam jej z wody...trzymam w podbieraku pod wodą jedną ręką szykuje aparat sesja trwa max 1min...i udaje sie...tylko ja lowie na mniej inwazyjne przynęty...w woblerach dobrze jest przygiąć zadziory...moi koledzy wobleromaniacy tak robią...łowią piękne ryby spadów nie mają więcej i nie tną siatki podbieraków:)

reasumując
1.koniecznie podbierak...
2. nie wycągać ryby po podebraniu od razu z wody(wyciągnięcie od razu to tak jakby ktoś nam kazał biec na 200-500 m na pełnej bombie a potem założył worek foliowy na głowe...)
3. skrócic do min. sesje zdjęciową
4.wszystkie parametry fotografi ustawiać z ryba w wodzie(sposobów wiele: podbierak, agrafka na gumie...itp)
5.uważać żeby ryba nie upadła
6.brać mokrą ręką
7.nie tarzać w piachu, suchej sciółce, trawie....itd
Spełniając te przykazania powinno sie udać...wytestowane przez skutecznych kieleckich pstrągarzy...
pozdro
luk

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/08/25 06:01 #44641

  • bies
  • bies Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 50
do: Łukasz Gamoński
Po tym co napisałeś starałem sobie przypomnieć jak to było. Można było zrobić to lepiej. Rybka dwukrotnie odjechała po dotknięciu ręką, w końcówce zaczepiając żyłką o podwodną gałąź – hol trwał dłużej niż zwykle. Wylądowałem, miotała się położyłem na trawie, wyciągnąłem aparat, wróciła na żyłce do wody, podnosiłem, robiłem fotkę i odkładałem do wody, odhaczenie. Potem natlenianie poruszając w wodzie i zostawienie wydawałoby się zdrowej w „spokojnym” miejscu. Argument z workiem na głowie najbardziej do mnie dociera. Nie miałem wcześniej problemów z większymi wypuszczanymi rybami, jednego grubszego złowiłem 3 razy zawsze w lepszej kondycji. Bezzadziory - racja po Łupawie miałem 2 pudełeczka przynęt bez zadziora (nie zauważałem zwiekszonej ilośc spadów) i dopuki pamiętłem że mam bezzadziory to przynosiło nawet satysfakcję że nie dopuszczam luzów podczas holu, potem się wymieszały. Ten salmiak był nowy. Co do podbieraka nie mam pewności.
Z pewnością coś mi z tego co napisłeś zostanie w głowie, i zakiełkuje. Pozdrawiam serecznie.

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/08/25 06:18 #44642

  • bies
  • bies Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 50
Mietek napisał:
Ale ja sie z tym zgadzam. Nie ma wędkowania bez start! Ale nigdy nie jadę nad wodę z założeniem, ze biorę rybę. Wiele rzeczy moze sie stać. Sam wielokrotnie musiałem zabić rybę bo żapięła się tak, ze nie było szans. Jeżeli tak miałoby być to należy wprowadzić zakaz bytności nad rzeką z wędką. Nie jestem zacietrzeźwiony!Ale ograniczam ryzyko do min. Haki bez zadziorów, jedna kotwica na wobku aby nie kaleczyć!Przyjemność daje hol i walka a nie zabijanie! Pilnuję rzek, zarybiam, buduję tarliska! Daję dodatkową kasę na zarybienia! Czy to mało? MOże! Ale czy Ty robisz więcej? Napisz co! Może też to będę robił!

Kolego Mietek, starałem się odnosić się do Ciebie pozytywnie, ale nie ułatwiasz mi tego.
W trzecim zdaniu sugerujesz jakobym szedł nad wodę z zamiarem zabrania ryby, w kolejnych zdaniach w nieco bardziej „rozmyty” sposób sugerujesz, że Twojemu adwersarzowi w odróżnieniu od Ciebie przyjemność sprawia nie hol i walka a zabijanie.
Mietek! Chłopie! Gdzieś Ty znalazł powody by mnie tak oceniać? Zachowujesz się jak tabloid w całym negatywnym tego słowa znaczeniu, obrzucasz błotem.
Weź prosze pod uwagę, że nawet z Twojej ostatniej wypowiedzi pełnej troski o dobro ryb przy odrobinie perfidii, upgrade’owany Mietek bis vel tabloid może wyciągnąć równie abstrakcyjne, jak Ty wobec mnie, wnioski. Bo jak to Mietku, kotwicę na pstrąga po tym jak, jak piszesz: „wielokrotnie musiałem zabić rybę bo zapięła się tak że nie było szans”? To nie można przezbroić na pojedynczy hak? po takich doświadczeniach? Zrezygnować z woblerów. Toż przecież mógłbyś ograniczyć śmiertelność poławianych ryb, a tak idziesz Mietku i siejesz zniszczenie, wychodzisz z zamiarem zabicia …zabijasz z przyjemnością …robisz to z pełną świadomością …zamiast zająć się obmyślaniem patentu na przyssawkę próżniową holującą zamiast haka sztucznej przynęty. Swoją droga to byłby patent – krok w dobrym kierunku. No ale… wtedy pojawiłby się Mietek bis nowej generacji obrzucając błotem bo przecież jego przyssawka jest lepsza od innych przyssawek i nie powoduje oddzielania skóry od tkanek podczas holu i tak dalej.. i tak dalej..
Piszesz.. piszesz o swoich zasługach dla rybostanu. Mógłbyś dodać do tego jeszcze uczestnictwo w manifestacji przeciwko przegradzaniu rzek, umiejętne i skuteczne przekonywanie wędkarzy – tych których trzeba - do wypuszczania ryb i byłbyś prawie moim autorytetem w tym temacie. A tak, swoim postem podniosłeś tylko ciśnienie i skłoniłeś do erupcji mojego wodolejstwa nie osiągnąwszy nic z tego na czym Ci jak rozumiem zależy. Bo zakładam, że rzeczywiście leży Ci na sercu dobro ryb.
Zdjęcie zamieściłem i opatrzyłem komentarzem bo było to dla mnie wędkarsko istotne zdarzenie - nie miałem problemu wcześniej z większymi wypuszczanymi rybami. Od Twojej pochwały (jak zrozumiałem Twoją wcześniejszą wypowiedź) i wzajemnej adoracji, dzielił mnie tylko komentarz przy zdjęciu. Okazuje się że mogłem uniknąć całej tej dyskusji, ale staram się nie być hipokrytą i napisałem jak było. Rybka dała mi bardzo dużo radości z holu i powinna zostać w swojej rynience, żal że poległa, ruszyło mnie to choć się nad tym tu nie rozwodzę. Jak każdy (Ty zapewne jesteś w wyższym stadium rozwoju) ciągle się uczę i to forum jest miejscem gdzie można wymieniać doświadczenia. Ale nie tak.
Powtórzę jeszcze że takim podejściem jak to wobec mnie nie osiągasz nic z tego na czym jak rozumiem Ci zależy.
Pozdrawiam.

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/08/25 22:36 #44690

  • Mietek
  • Mietek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 341
bies napisał:
Mietek napisał:
Ale ja sie z tym zgadzam. Nie ma wędkowania bez start! Ale nigdy nie jadę nad wodę z założeniem, ze biorę rybę. Wiele rzeczy moze sie stać. Sam wielokrotnie musiałem zabić rybę bo żapięła się tak, ze nie było szans. Jeżeli tak miałoby być to należy wprowadzić zakaz bytności nad rzeką z wędką. Nie jestem zacietrzeźwiony!Ale ograniczam ryzyko do min. Haki bez zadziorów, jedna kotwica na wobku aby nie kaleczyć!Przyjemność daje hol i walka a nie zabijanie! Pilnuję rzek, zarybiam, buduję tarliska! Daję dodatkową kasę na zarybienia! Czy to mało? MOże! Ale czy Ty robisz więcej? Napisz co! Może też to będę robił!

Kolego Mietek, starałem się odnosić się do Ciebie pozytywnie, ale nie ułatwiasz mi tego.
W trzecim zdaniu sugerujesz jakobym szedł nad wodę z zamiarem zabrania ryby, w kolejnych zdaniach w nieco bardziej „rozmyty” sposób sugerujesz, że Twojemu adwersarzowi w odróżnieniu od Ciebie przyjemność sprawia nie hol i walka a zabijanie.
Mietek! Chłopie! Gdzieś Ty znalazł powody by mnie tak oceniać? Zachowujesz się jak tabloid w całym negatywnym tego słowa znaczeniu, obrzucasz błotem.
Weź prosze pod uwagę, że nawet z Twojej ostatniej wypowiedzi pełnej troski o dobro ryb przy odrobinie perfidii, upgrade’owany Mietek bis vel tabloid może wyciągnąć równie abstrakcyjne, jak Ty wobec mnie, wnioski. Bo jak to Mietku, kotwicę na pstrąga po tym jak, jak piszesz: „wielokrotnie musiałem zabić rybę bo zapięła się tak że nie było szans”? To nie można przezbroić na pojedynczy hak? po takich doświadczeniach? Zrezygnować z woblerów. Toż przecież mógłbyś ograniczyć śmiertelność poławianych ryb, a tak idziesz Mietku i siejesz zniszczenie, wychodzisz z zamiarem zabicia …zabijasz z przyjemnością …robisz to z pełną świadomością …zamiast zająć się obmyślaniem patentu na przyssawkę próżniową holującą zamiast haka sztucznej przynęty. Swoją droga to byłby patent – krok w dobrym kierunku. No ale… wtedy pojawiłby się Mietek bis nowej generacji obrzucając błotem bo przecież jego przyssawka jest lepsza od innych przyssawek i nie powoduje oddzielania skóry od tkanek podczas holu i tak dalej.. i tak dalej..
Piszesz.. piszesz o swoich zasługach dla rybostanu. Mógłbyś dodać do tego jeszcze uczestnictwo w manifestacji przeciwko przegradzaniu rzek, umiejętne i skuteczne przekonywanie wędkarzy – tych których trzeba - do wypuszczania ryb i byłbyś prawie moim autorytetem w tym temacie. A tak, swoim postem podniosłeś tylko ciśnienie i skłoniłeś do erupcji mojego wodolejstwa nie osiągnąwszy nic z tego na czym Ci jak rozumiem zależy. Bo zakładam, że rzeczywiście leży Ci na sercu dobro ryb.
Zdjęcie zamieściłem i opatrzyłem komentarzem bo było to dla mnie wędkarsko istotne zdarzenie - nie miałem problemu wcześniej z większymi wypuszczanymi rybami. Od Twojej pochwały (jak zrozumiałem Twoją wcześniejszą wypowiedź) i wzajemnej adoracji, dzielił mnie tylko komentarz przy zdjęciu. Okazuje się że mogłem uniknąć całej tej dyskusji, ale staram się nie być hipokrytą i napisałem jak było. Rybka dała mi bardzo dużo radości z holu i powinna zostać w swojej rynience, żal że poległa, ruszyło mnie to choć się nad tym tu nie rozwodzę. Jak każdy (Ty zapewne jesteś w wyższym stadium rozwoju) ciągle się uczę i to forum jest miejscem gdzie można wymieniać doświadczenia. Ale nie tak.
Powtórzę jeszcze że takim podejściem jak to wobec mnie nie osiągasz nic z tego na czym jak rozumiem Ci zależy.
Pozdrawiam.
Jeżeli tak mnie odbierasz to zaszło nieporozumienie. Gratulowałem pięknej ryby, i dopisałem, ze czasem jednak nie wszystkie przeżywają! Nie do Ciebie byly te argumrnty które cytujesz. Jeśli odczułeś to inaczej to sorki.

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/08/25 22:42 #44691

  • Shagrath
  • Shagrath Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Sometimes We Can Do More Than Now
  • Posty: 50
Andrzej Szalejesz Na Końcówkę Ja Jeszcze Pojutrze uderzę w dołki zobaczymy co wyjdzie ^^ gratuluję rybek jak zawsze twój wyrób to rewelacja ^^
www.Tpriig.pl Towarzystwo Przyjaciół Rzek Iny i Gowienicy

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/08/26 10:11 #44704

  • bies
  • bies Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 50
Do Mietek:
Nie roztrząsam już sprawy. Może też trochę przewrazliwiony się okazałem, pozdrawiam i wędkarskich emocji życzę.

Odp:Pstrągowanie 2010 2010/08/26 19:26 #44739

  • Mietek
  • Mietek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 341
OK i wzajemnie. Oby ostatni weekend dostarczył super emocji. Szkoda, że sezon tak szybka się kończy!Ech i znów czekanie!:)
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.145 seconds