Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: 3 x NIE DLA PZW

Odp:3 x NIE DLA PZW 2010/01/05 21:16 #27640

  • Tommy54
  • Tommy54 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 621
  • Podziękowań: 1
SzymonP napisał:
...Akurat tak właśnie powinno być jeśli chcesz łowić w rybnych i dobrze upilnowanych wodach. To jak okręgi PZW gospodarują obecnie funduszami to już inna sprawa... Powinno się nawet pójść dalej i wprowadzić osobne licencje na poszczególne rzeki i jeziora...

Gdyby kolega również wędkował jeziorowo,to zapraszam kolegę na "sztandarowe" łowiska PZW w tzw. Okręgu Gdańskim - na jez. Osowa i jez. Tuchomek.
Szczerze gratulował będę złowienie każdego leszczyka wymiarowego - 25 cm !

Odp:3 x NIE DLA PZW 2010/01/05 21:25 #27643

  • SzymonP
  • SzymonP Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 644
  • Podziękowań: 274
Szuwaks napisał:
Tak, ale wtedy żądałbyś żeby rybne rzeki były dobrze chronione, a te na których presja byłaby mniejsza skuteczni byłyby z ryb wyczyszczone.
Błędne koło

Chyba, że każda rzeczka/jezioro byłaby w prywatnych rękach lokalnych klubów, czy towarzystw. Wtedy łowiska konkurowałyby ze sobą o klienta, czyli wędkarza. Wiadomo, że każdy wybrałby najlepsze na jakie by go było stać - właściciele gorszych łowisk musieliby się więc bardziej starać by wędkarzy zachęcić do wykupienia licencji.

Tommy napisał:
Gdyby kolega również wędkował jeziorowo,to zapraszam kolegę na "sztandarowe" łowiska PZW w tzw. Okręgu Gdańskim - na jez. Osowa i jez. Tuchomek.
Szczerze gratulował będę złowienie każdego leszczyka wymiarowego - 25 cm !

Napisałem wcześniej, że to jak okręgi gospodarują pieniędzmi to już inna historia:P
Wszędzie dobrze, ale na Pomorzu najlepiej.
Ostatnio zmieniany: 2010/01/05 21:29 przez SzymonP.

Odp:3 x NIE DLA PZW 2010/01/05 22:30 #27648

  • Szuwaks
  • Szuwaks Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 35
  • Podziękowań: 4
No i wejście na San czy dunajec kosztowac bedzie 50 zł a na smródke jakąś 5 zł, i na jedno wyjdzie. Zezwolenie okręgowe daje jednak jakąś dowolność w wyborze łowiska, czyli uniknięcie tłoków nad wodą itp. Po cichu licze na odmłodzenie i wzrost świadomości zarządów PZW, choć to chyba moje pobożne noworoczne życzenia. A powiedzcie mi, czy ktoś z forum jest w zarządzie swojego Koła/Okręgu? Jak oni się na to zaopatrują?

Odp:3 x NIE DLA PZW 2010/01/05 22:48 #27653

  • Tommy54
  • Tommy54 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 621
  • Podziękowań: 1
Szuwaks napisał:
... A powiedzcie mi, czy ktoś z forum jest w zarządzie swojego Koła/Okręgu? Jak oni się na to zaopatrują?

Wiozłem w 1980 roku Zarząd mojego koła z Gdyni na ich prywatne łowisko - nawet wypisałem im na ich prośbę rachunek za przejazd( byłem wtedy taksówkarzem).
Wiemy jak się wtedy zapatrywali na "niczyje" pieniądze - TAK SAMO , A MOŻE I GORZEJ JEST DZISIAJ.

Odp:3 x NIE DLA PZW 2010/01/05 22:55 #27654

  • Szuwaks
  • Szuwaks Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 35
  • Podziękowań: 4
No właśnie. Martwi mnie, że zarządach siedzą ludzie którym to wisi a doświadczenie życiowe pozwala sprawnie gospodarować naszymi pieniędzmi

Odp:3 x NIE DLA PZW 2010/01/05 23:18 #27662

  • dmychu
  • dmychu Avatar
SalmoSalar napisał:
(...)Wolę mieć 3 a dobre i lubiane łowiska jak 50...na których nie łowię, a naturalnie na nie łożę...

Ja tak samo, szczególnie gdyby były to łowiska niezbyt daleko położone od domu. Dziwi mnie, że ludzie potrafią wydawać kilkadziesiąt złotych na wyjazdy na różne łowiska w okręgu i nie tylko, a nie potrafią się razem zebrać w jednym kole i zrobić sobie łowiska patronackiego w cenie kosztów tych wycieczek.

Kosztorys wycieczkowo - licencyjny:

1. Jadę na kleniową Płonię w Szczecinie z muchówką, która jest potencjalnym łowiskiem pstrągów. Koszt biletów autobusowych w obie strony 4,4 zł. Czas dojazdu nad rzekę 15 minut.

2. Jadę ze Szczecina pociągiem na Regę do Worowa. Cena biletu 17 zł. Koszt ogólny 34 zł.

Gdyby Płonia była zasobna w pstrągi, nie musiałbym na spotkanie z nimi jeździć nad Regę. 34 zł - 4,4 zł = 29,6 zł. Co to oznacza? Oznacza to, że mógłbym jeździć na zadbaną pstrągową Płonię i płacić dniówkę powiedzmy 30 zł, z przeznaczeniem tylko na tą rzekę - i nie odczułbym różnicy w wydanych pieniądzach.

Wniosek: ludzie wolą wydawać pieniądze na paliwo i bilety, tracąc przy okazji godzinę - dwie na podróże, w poszukiwaniu pstrągów w na wielu różnych rzekach, niż mieć pod domem zadbaną rzekę pstrągową.

30 - 50 zł dniówki za rzekę pod domem to w opinii większości wędkarzy dużo. Ale ta sama kasa wydana na paliwo czy pociągi to już nie. To się nazywa mądrość:laugh:

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
Ostatnio zmieniany: 2010/01/05 23:23 przez dmychu.

Odp:3 x NIE DLA PZW 2010/01/05 23:33 #27665

  • Szuwaks
  • Szuwaks Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 35
  • Podziękowań: 4
A jak ktoś nie ma rzeczki pstrągowej pod nosem? Idąc Twoim tropem można sobie policzyć:)
30 zł za pozwolenie na rzeczkę pstrągową plus 30 na dojazd. Wychodzi 60, same OS nam się szykują...

Odp:3 x NIE DLA PZW 2010/01/05 23:37 #27666

  • forell
  • forell Avatar
  • Offline
  • Zablokowany
  • To be, or not to be
  • Posty: 349
  • Podziękowań: 102
Nie wiem jak inni ,ale ja jesli mialbym chodzic lowic pstragi w jednej lub nawet trzech malych rzeczkach (pomijac kwestie opłat i rybnosci)to prawdopodobnie bardzo szybko wedkarstwo w ogole by mnie przestalo inspirowac do czegokolwiek i pewny jestem,ze szybko to przestałoby byc moim hobby.
Mnie najbardziej podnieca stałe poznawanie nowych rzek.Szczegolnie miły jest dreszczyk przed snem jaka ta nowo poznana woda przyniesie mi efekty?Jak wyglada?czesto przed wyjazdem nad nowa wode wogole zasnać nie moge z wypiekami na twarzy i stałym rozmyslaniu co przyniesie pobyt w nieznanym
To jest dla mnie cala kwintesencja chodzenia za pstrągami!
A gdzie urok tych emocji mialbym znaleśc nad woda ,gdzie bardzo szybko poznalbym kazdy kamyk w wodzie i czy wyciaganie z wody po raz kolejny tego samego pstrąga???Monotonia niestety jest zabojcza a to niechybnie grozi kiedy wedkarz bedzie przypisany do jednej wody-chocby najbardziej pieknej i rybnej.

Odp:3 x NIE DLA PZW 2010/01/05 23:40 #27667

  • Szuwaks
  • Szuwaks Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 35
  • Podziękowań: 4
Bardzo trafna wypowiedź! Lubię jeździć na znane mi odcinki, jednak urozmaicenie musi być

Odp:3 x NIE DLA PZW 2010/01/05 23:58 #27670

  • SzymonP
  • SzymonP Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 644
  • Podziękowań: 274
forell napisał:
Nie wiem jak inni ,ale ja jesli mialbym chodzic lowic pstragi w jednej lub nawet trzech malych rzeczkach (pomijac kwestie opłat i rybnosci)to prawdopodobnie bardzo szybko wedkarstwo w ogole by mnie przestalo inspirowac do czegokolwiek i pewny jestem,ze szybko to przestałoby byc moim hobby.Mnie najbardziej podnieca stałe poznawanie nowych rzek.Szczegolnie miły jest dreszczyk przed snem jaka ta nowo poznana woda przyniesie mi efekty?Jak wyglada?czesto przed wyjazdem nad nowa wode wogole zasnać nie moge z wypiekami na twarzy i stałym rozmyslaniu co przyniesie pobyt w nieznanym

Rozwiązania jest bardzo proste - wykupywałbyś sobie dniówkę i jechał z wypiekami na twarzy nad nową rzekę:laugh:
A gdzie urok tych emocji mialbym znaleśc nad woda ,gdzie bardzo szybko poznalbym kazdy kamyk w wodzie i czy wyciaganie z wody po raz kolejny tego samego pstrąga???Monotonia niestety jest zabojcza a to niechybnie grozi kiedy wedkarz bedzie przypisany do jednej wody-chocby najbardziej pieknej i rybnej.

:blink: Dzikiej rzeki/odcinka pstrągowego o długości przyjmijmy 40 km to chyba tak szybko nie rozpracujesz, zwłaszcza, że cały czas się zmienia pod wpływem działalności nurtu...
Wszędzie dobrze, ale na Pomorzu najlepiej.
Ostatnio zmieniany: 2010/01/06 00:01 przez SzymonP.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.080 seconds