TEMAT: Wieprza 2010

Witam, dziś byłem na Wieprzy od st. Krakowa w gore od mostu, zero wyjsc, poziom wody strasznie niski, a gąszcz taki ze ledwo ze w glowie sie nie miesci. Jedną siatkę widziałem na przeciwległym brzegu, co oznacza ze tubylcy cos widzieli skoro na cos licza... wiec za tydzien poprawka jak by sie ktos wybieral to uzbroic się w cos na komary bo sa ich miliardy. pozdrawiam

Na koniec tygodnia zapowiadaja zalamanie pogody,ma popadac i powiac.Mam nadzieje ze pozwoli to wejsc wiekszej ilosci ryb w rzeke,w sobote bede "atakowal" Stary Krakow.

To ja tez zaatakuje tylko jeszcze nie wiem czy od mostu w Starym Krakowie czy od mostu w Chudaczewku.

No to jest szansa,ze sie spodkamy,aczkolwiek od mostu do mostu jest kawalek rzeki.

Zacznę od Starego Krakowa, w gore. Jak nie będzie gorąco to będę w godzinach popołudniowych. Niestety woda niziutka. Na odcinku miejskim w Darłowie podobno ktoś zerwał coś bardzo dużego. Do takich wiadomości podchodzę raczej z dystansem

Wieloryb, patrząc z mostu w górę rzeki iść lewą czy prawą stroną? z tego co sobie przypominam idąc prawą stroną po ok 1km napotyka się strumyk który jest dosc duzy... pozdr

Dobrze sobie przypominasz, nie taki duży, spokojnie przeskoczysz, chyba nawet kładka z drzewa jest.Na lewym brzegu teraz jest zielsko prawie na 2 m, na prawym jest więcej drzew niż krzaków, a jak są to można obejść . I jeszcze coś na komary trzeba mieć przy sobie .

No i co ? wreszcie leje i dmucha,trzeba w tygodniu sprawdzic co w rzece piszczy.Jutro sprawdzam Parsete.

Bylem w niedziele, woda poszła w gore. Niestety bez kontaktu z ryba.

Byłem z kumplem na Grabowej w Malechowie- od mostu w górę, zero kontaktu z rybą, było widać pare małych pstrągów, tzn. że nic ich nie przegoniło zobaczymy w przyszły weekend może akurat coś się uda