kwasik napisał:Pomysły z zarybianiem rzek polską wersją pstrąga tęczowego (to taki tucznik, jak karp, i na pewno nie może być traktowany jako ryba szlachetna), który by się jeszcze na dokładkę rozmnażał, urągają wszelkim zasadom ochrony przyrody w Polsce.
... a zarybienia rzek potokowcem pochodzącym niewiadomo skąd (nie z danego dorzecza)? ... a wpuszczanie lipienia i potokowca tam, gdzie nie występowały? ... a zarybiena głowacicą naszych rzek (poza Orawą)? To jest w porządku? Nie popadajmy w paranoję.
Mam niejasne przeczuce, że Kolega chyba nie miał na kiju zdziczałego tęczaka, bo moim zdaniem deprecjonowanie tej ryby i "odbieranie" jej walorów sportowych, to jakieś nieporozumienie.
Pozdrawiam,
Andrzej