TEMAT: Pstrąg Tęczowy w Polsce

ale z tych tęczaków bandziory:P

Mówiąc o polskiej wersji: od parunastu lat mam podgląd do małej hodowli tęczaka.
Nie miałem na kiju "dzikiego" tęczaka. I nie marzę o tym.
Chciałbym mieć na kiju tylko prawdziwie dzikie z naturalnego tarła i z rzeki z której pochodzą, trocie i łososie. Niestety takie z obgryzionymi płetwami zdarzają się najczęściej. Są ludzie którzy celowo "łowią" na spinning i zgłaszają kilkudziesięciokilowe tołpygi. Mnie się zdarzało wielokrotnie na sandaczowy zestaw ale wyłącznie podchaczone, rzadko w okolicach głowy. Wszystkie wypuściłem, nie zgłosiłem żadnej, bo to by było, przynajmniej dla mnie, tak jak puszczenie bąka w eleganckim towarzystwie.
Puszczać wszędzie wszystko, a może to się potem da złowić i pożreć?
Ale co to ma wspólnego z łowieniem ryb szlachetnych?
Podobno w Australii za wypuszczenie złowionego karpia grozi kara?

naprawde nierozumiem kontekstu Twojego postu w tym temacie. a o naturalnych lososiach w poslce zapomnij.

Z tymi tołpygami, to jest przegięcie. Pamiętam jak WP opublikował artykuł fachowca, który celowo łapie te ryby na rippery Opisywał nawet jakie kolory skutecznie wabią tołpygi! Chamówa na maksa.
Karp w australii jesta traktowany jako chwast i obowiązauje zasada: Zabić i zjeść lub w krzaki. Zupełnie jak u nas z jazgarkiem.
Co do pstrąga tęczowego, nie miałem na kiju dużej, dzikiej sztuki, ale nie miałbym nic przeciwko. Jak czasem widzę lub sam holuję troć, która walczy jak ściera, posmakowałbym jakiegoś tęczowego wariata na kiju.

Mi się raz udało złowić przez przypadek 40 cm tęczaka zdziczałego poniewaz już był całkiem wysrebrzony i wychudzony. Wyglądał zupełnie inaczej i nie zamieniłbym tego tęczaka nawet na mniejszego potokowaca... A co do karpia szkoda, ze u nas tak się zakorzenił i nie ma takich zasad jak w Australii. W większości wykazów zarybień to karp, karp, karp... Ale to już ryba nie na to forum zresztą podobnie jak z tołpygą

Rajkowski napisał:Po pierwsze primo- wyrzucanie jazgarzy w krzaki to ....syństwo. Bozia je stworzyła znaczy, że są potrzebne w ekosystemie.
Po drugie- jak troć walczy jak ściera to skończ łowić keltony, a zacznij ryby srebrne lub letnie. Zmienisz zdanie.
Po trzecie- tęczak był wałkowany 100 razy na różnych forach. Jest spora grupa ludzi którzy chcieliby je łowić. Proponuję Piaseczno, Czarną Przemszę, Cholerzyn, Rabę, ujście rury z jakiejś hodowli lub ewentualnie jakiś dołek. Miejsce świni jest w chlewie, a dzika w lesie .

Dla ewentualnych krytyków- nie złowiłem nigdy tzw. troci tęczowej. Za to parę uciekinierów mam na rozkładzie(do 2 kg)-każdego zamieniłbym na ładnego potokowca lub srebrną troć.

Całe szczęście, że na tym forum jest kilku rozsądnych ludzi, bo czasem ręce ''opadowywują''...Zwolennikom tęczaka,proponuję jeszcze zarybienia palią bo jest piękna ,pstrągiem żródlanym, gorbuszom i hugon czym jeszcze...Tutaj jest Polska, tu mamy rzeki i strumienie w których żyje potok, troć i lipień, za dużo ich łowicie , że macie dość? Macie przerybione rzeki tymi rybami , że myślicie o tęczaku?

Mysha napisał:
Piotrze ! Mi akurat zdarzyło się 2-krotnie spotkać z niewielką ( 1,5 , 1,7 kg ) trocią tęczową ( tęczak morski) i ,uwierz mi , rzadko który srebrniak dorównywał tym rybom walecznością i repertuarem . Tak więc , jeśli chodzi o zarybianie Bałtyku tym gatunkiem to ew. byłbym za tzn. szczerze mówiąc wolałbym takie zarybianie ( oczywiście dobrym materiałem...) niż większość obecnych zarybień smoltem a'la Bartel ....
Natomiast co do "tłuszczaków" , które przypadkiem lub nie trafiają do naszych rzek - pełna zgoda co do tej świni i dzika

uhuuu synek pojechał po całosci. ale to prawda. za mało mamy macierzystej ryby ze musimy zarybiac czyms z zewnatrz??? po co nam zarybienia rybami kture i tak nie odbenda tarła??? A co z karasiem srebrnym tzw japoncem??? co jak sie trze to wypiera nasze rodzime gatunki.one nawet w beczce u mnie miały tarło:woohoo: zeby lipien tak sie tarł

Edek ja to bym wolał by nasze rzeki miały normalne populacje troci, pstrąga i lipienia oraz by było nas stać na wycieczki wędkarskie na steelheady np. na Alaskę . I to myślę byłby stan normalny.