danielXR napisał:Krzysztof , albo ty mnie albo my w ogóle się nie rozumiemy........
Co ma zasobność portfela, ilość wyjazdów na odległe łowiska, korzystanie z droższych licencji na południowych łowiskach ,planowanie urlopów, wydatki szkolne , premie w pracy i cała reszta wymieniona przez ciebie do ustanowienia ram okresu ochronnego troci i sezonu w jakim powinny być ,moim zdaniem, łowione??? Co ogólnie kasa ma do tego? Może jeszcze udowodnij wpływ domowego budżetu na okresy ochronne i wymiary pstrąga, lipienia, szczupaka etc....
Sorki, dalsza ta dyskusja jak dla mnie w tym wątku nie ma sensu, załóżmy nowy temat albo pisz do mnie na priva..... Ja bastuję
Pozdr
Ps: nie prowokuj mnie z nadawaniem ksywek, pamiętaj że nie tylko Ty masz cięty język...
Wszystko jest ze wszystkim powiązane. Relatywnie mała moda na wrześniową troć, przynajmniej mniejsza niż na zimową, nie będzie powodem ścięca okresu ochronnego od strony jesiennej. A właśnie łowienie keltów, a raczej moda na nie było głównym powodem ścięcia okresu ochronnego od strony zimowej (a nie tam żadne kłusownictwo - wymówka zawsze musi być szlachetna). Ścięto ten okres właśnie z powodu spływających keltów, kogoś to bolało, że sobie tak bez sensu spływają.
Jednak musisz dać ludziom zamienną zabawę w związku z trocią, by ryba ta ogniskowała w okół siebie swoich miłośników. Ta rozrywka jest zapłatą natury za utrzymanie zainteresowania gatunkiem, które z kolei przekłada się na ochronę nie tylko ryb ale i ekosystemu. Letnia troć? Wybacz, ale wędkarze wtedy chodzą z żonami po plaży i mało który wariat chodzi za tą rybą latem (choć są takie wariaty, jednak tłoku nie ma). A więc pozostaje troć jesienna. Ludzie aby kochać ryby, muszą sobie dobrze połowić, zresztą obserwuje pewne korelacje między ilością wędkarskich doznań, a poświęceniem dla ryb. Statystycznie wśród dobrych łowców znających dobre łowiska jest większy odsetek chroniących ryby, niż wśród tych co łowią gorzej. A więc warunkiem zaangażowania społecznego jest ilość ludzi która dobrze sobie połowi. Zawsze jakiś procent będzie rzekę chronić. I jeżeli przyjmiemy, że jest to stały odsetek, więcej będzie chętnych do ochrony z 1000 miłośników troci niż ze 100, przyjmując dowolny wskaźnik, będzie to 10 razy tyle chętnych więcej do ochrony.
A ksywka jest ładna, więc o co ci chodzi?
załóżmy nowy temat albo pisz do mnie na priva..... Ja bastuję
Zawsze jak ktoś ma problem bo zaczynam mieć rację, zaczynają się chwyty poniżej pasa. Co to ma być, że sobie postawisz kropkę nad "i" i zamkniesz dyskusję. Jest tylu już ludzi na mojej liście chowających głowę w piasek, że szkoda słów. Równie dobrze podobny komentarz mógłbym napisać wcześniej. I co z tego? Uznanie u ludzi zmęczonych czytaniem, myśleniem czy może nawet oddychaniem?
Nie licz na to, że zamkniesz mi usta. Przestanę wtedy kiedy sam tego zechcę. Ilu jest jeszcze ludzi, którzy boją się publicznego wykazania nieścisłości?
Ja nie mam tego problemu, jak nie mam racji, to się do tego przyznaję. I tyle.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek