TEMAT: Ina 2009

Tomek,
Już koniec, mam dość. To co napisałeś to ja tak myślę. Pa, pa. Duuużo zdrowia i fajnych wycieczek na ryby. Idź na Inę, porób zdjęcia bo już za duzo postów bez zdjęć A kto zrobi ładną fotę jak nie Mondavi?

No właśnie, teraz się wszyscy rozumiemy:laugh:

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Podczas gdy na forum grzmiało i huczało ja wybrałem się nad Inę. Plan był prosty – mróz ustąpił a w pudełku komplet świeżych much. Pomimo skrupulatnego biczowania rzeki tradycyjnie już nie odnotowałem kontaktu z rybą. Wniosek płynie taki iż marny ze mnie trociarz (jeszcze), ale z zaciekawieniem czeka na weekend !!! Nadchodząca „Troć Iny” rzuci zapewne nowe światło na kilka kwestii…
A propos dyskusji o zimowych keltach i letnich srebrniakach to (pomijając sportowy punktu widzenia) nie powinno to mieć większego znaczenia bo przecież wszystkie rybki i tak wracają do wody, czy nie?

PS. Jeśli ktoś tęsknił dziś za Iną to coś na osłodę!


[/url]

[/url]

[/url]

adi.obi napisał:
Ło Matko, a skąd tam tyle śniegu się wzięło!? Wydawało mi się, że od weekendu nie padało...

Z ostatniej chwili: właśnie dowiedziałem się od Ojca, że jego znajomy miał wczoraj w okolicach Poczernina pięknego srebrniaka na kiju, ryby nie udało się wyciągnąć, strzeliła żyłka.

adi.obi napisał:Wystarczy jak będziesz wypuszczał kelty, tak w rzekach jak i w morzu:) To są te co wracają z tarła naturalnego, więc te geny warto szanować.
Pogadaj z tymi z Lęborka, oni potrafią łowić troć na muchę, co pokazali na zawodach.

Pozdrowienia
Krzysiek

dmychu napisał:
Szczerze mówiąc, nie rozumiem dlaczego na forum popularna jest idea wypuszczania keltów. Bodajże kilka lat temu, wyczytałem w WW, że trocie, które spłynęły do morza, po raz odbytym tarle nie wracają już do rzek. Z tego co pamiętam była to wypowiedź prof. Bartela a wnioski zostały wyciągnięte po badaniach polegających na wszczepianiu rybom chipów.
Ja tam się nie znam, ale w świetle tej wypowiedzi, zabieranie keltów jest dużo bardziej usprawiedliwione niż srebrniaków, które wpłynęły do rzeki po to aby odbyć tarło.

GrzesB napisał:Ciekawe czy profesor podał powody tego stanu rzeczy... coś mi tu nie gra.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

dmychu napisał:
Przejrzałem na szybko moje zbiory archiwalnych WW ale niestety nie znalazłem tego wywiadu. Z tego co pamiętam: powody tego stanu rzeczy i dokładne wyniki badań nie zostały podane. Niemniej była to wypowiedź w kontekście "wypuszczać czy nie wypuszczać" i sens wypowiedzi był taki, że wypuszczanie keltów jest bezcelowe.

GrzesB artykuł októrym piszesz o ile myslimy o tym samym jest w WW numer luty 1978. Badanie przeprowadzono głównie na trociach z Redy i Wisły i nie udowodniono tam że troć po tarle nie wraca do rzeki tylko że troci użytej do sztucznego tarła nie opłaca się wypuszczac bo na przykładzie Redy tylko 1/3 a na przykładzie wisły 1/4 da się odłowić z powrotem w celach gospodarczych. Na podstawie tych wyników stwierdzono że wypuszczanie wytartych troci jest zabiegiem ekonomicznie i gospodarczo nieuzasadnionym.

Powyżej napisano:

Ponad 30 lat, Erich Fromm - jeden z najwybitniejszych myślicieli XX w. wydał książkę, w której przedstawił dwa typy egzystencji właściwe współczesnej cywilizacji. Były to: model bycia - głęboko zakorzeniony w miłości oraz przewadze wartości humanistycznych nad materialnymi , oraz model posiadania – dominujący w nowoczesnym społeczeństwie industrialnym. Książka ta nosi tytuł „Mieć czy być?” – pozornie niewinne pytanie które czasem wszyscy winniśmy sobie zadać!!!

…Troć Wędrowna to intrygująca, niezwykle enigmatyczna a jednocześnie fascynująca ryba, niestety, tak rzadka w naszych rzekach!! Apeluję więc: dbajmy o jej populację, schwytaną zwróćmy przyrodzie! Apeluję o bezgraniczne C&R!!!