Adi nie przekonałeś mnie (ekologa ekstremistę). Ja mam dość duże doświadczenie w rozmowach z tego typu ludźmi z racji zawodu jak i myślistwa, które uprawiam. Dlatego dałem Ci taki przykład. Teraz myśliwi są pod kreską a może przyjść czas na nas. Argument, że nie łowisz dla mięsa to akurat dla takiego człowieka woda na młyn a pozostałymi frazesami też byś się nie wyłgał. Warto czasem popatrzeć na to co się robi z perspektywy innego człowieka....
A przepis na rybną rzekę jest bardzo prosty. Wystarczy ograniczyć ilosć ,,drapieżników'' i znacznie zmniejszyć im udział białka rybiego w ich diecie.
Dobra wystarczy już tych ,,śmieci'' w Inie.
Pozdrawiam i życzę sukcesów