Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: C&R - jak postępować, żeby miało sens?

C&R - jak postępować, żeby miało sens? 2019/03/28 08:37 #183566

  • lorenc
  • lorenc Avatar
  • Offline
  • Zablokowany
  • Posty: 616
  • Podziękowań: 375
hi tower napisał:
lorenc napisał:
(...)

Jeśli uważasz że jedzenie ryb z naszych rzek jest zdrowsze niż tych z hodowli to ok. Każdy ma prawo do swojich poglądów :)

"Pier...ie Hipolicie!"
Inne okreslenie mi juz do głowy nie przychodzi.
Wiekszośc rzek gdzie łowie ma wode ,ktora pic mozna ,nieraz sie tej wody napiłem..Rybki pieknie pachna a jeszcze lepiej smakują :laugh:
Nie ma nic lepszego niz tatarek ze swiezo złowionego pstraga!
Wędkarstwo jest świadomym zadawaniem cierpienia dla własnej przyjemności.
Nie jestem zakłamanym Hipokrytą,dlatego nie uznaję "złów i wypuść"

C&R - jak postępować, żeby miało sens? 2019/03/28 08:39 #183567

  • lorenc
  • lorenc Avatar
  • Offline
  • Zablokowany
  • Posty: 616
  • Podziękowań: 375
boro napisał:
nowomoda pod zarządców łowisk (w tym "znienawidzone PZW")....bardzo racjonalna....mało zarybiasz (bo po co ?). .."frajerzy i tak przyjadą ganiać za tymi trzema pozostawionymi na wabia,....a i pilnować nie trzeba bo kłusolom dla trzech rybek na 10 km rzeki ruszać się nie chce....C&R to po prostu odpowiedź na BRAK RACJONALNEJ GOSPODARKI NA POWIERZONYCH WODACH..:(

W 100% trafna opinia!!
Wędkarstwo jest świadomym zadawaniem cierpienia dla własnej przyjemności.
Nie jestem zakłamanym Hipokrytą,dlatego nie uznaję "złów i wypuść"

C&R - jak postępować, żeby miało sens? 2019/03/29 11:42 #183581

  • rafiz33
  • rafiz33 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • TYLKO Z i W....!!
  • Posty: 723
  • Podziękowań: 292
Lorenc mam pytanie do ciebie..Czy wedkarstwo to twoja pasja?
Czekam aż mentalność ludzka się zmieni i dojdzie do wniosku że warto wypuszczać złowione ryby..

Stop miesiarzom!

C&R - jak postępować, żeby miało sens? 2019/03/31 19:26 #183607

  • ms80
  • ms80 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 28
  • Podziękowań: 4
lorenc napisał:
W sklepach świezych ryb nie ma.
A w ofercie z naturalnie zyjacych to praktycznie poza sporadycznie dostepnym białorybem tylko sledź ,dorsz i fladra.
A reszta to same trujace paszoki jak łosos norweski,panga ,tilapia,teczak,itp
Dlatego kiedy złowie pstraga ,lipienia ,troć to zabieram te ryby i zjadam ze smakiem.
Nie uznaje C&R bo to jest chora moda.
Lepsza i mniej inwazyjna metodą jest ograniczenie presji na wodę.
Ja tak czynie od lat.Na jedna wode nie jeżdże czesciej niż 3-4 razy w roku.
Na innye gdzie wiem ,ze pstragów jak na lekarstwo lub o wymiarka b.trudno,nie jeżdże od lat..

Czy nie przyszło ci do głowy, że przy tak małym pogłowiu pstrągów na większości wód, złowiona przez ciebie ryba, szczególnie ta słusznych rozmiarów, była już przez kogoś wcześniej? Gdyby, ktoś nie wypuścił ryby, to nie miałbyś okazji jej złowić. Jeśli uważasz, że wypuszczanie złowionych ryb, to chora moda, to może warto się zastanowić...

W ciągu ostatnich dwudziestu lat pogłowie ryb łososiowatych drastycznie spadło,na pewno nie dlatego, że ryby były wypuszczane.
Pozdrawiam,
Michał
Ostatnio zmieniany: 2019/03/31 19:33 przez ms80.

C&R - jak postępować, żeby miało sens? 2019/03/31 21:25 #183609

  • lorenc
  • lorenc Avatar
  • Offline
  • Zablokowany
  • Posty: 616
  • Podziękowań: 375
ms80 napisał:
lorenc napisał:
W ciągu ostatnich dwudziestu lat pogłowie ryb łososiowatych drastycznie spadło,na pewno nie dlatego, że ryby były wypuszczane.

Tego bym nie wykluczył,bo widze co sie dzieje nad wodami.
Ja nie uznaje C&R ,bo to jest chora moda.
Ciekawe kto zrobi nad woda wieksze spustoszenie w rybostanie -ja coraz w miesiacu wyjde nad rzeke ,wezme jednego czy dwa pstragi ,wtedy zwijam sprzet i wracam do domu czy ten co jest nad woda dwa razy dziennie i kilkadziesiat razy w roku ,przerzuci przez swoje raczki klikanascie pstragów w ciagu dnia i wrzuci z powrotem do wody??
Szczególnie kiedy latem czesto widze wedkarzy o snobistycznych upodobaniach kiedy w pelnym słońcu obmacuja pstragi lipienie ,robiac im i sobie z nimi sesje fotograficzne.
Potem takie truchlo ledwo zywe reanimuja w wodzie robia dalej zdjecia ,ktore dumnie wklejaja na forum piszac -pływa dalej.
Lub inny przypadki kiedy po cichu "etyczni"wedkarze biora udzial w zarybianiach i czesto zaraz po wpuszczeniu ryb zaczynaja bardzo etyczne polowy nawet po 2,3 razy w ciagu dnia..
A nie przepuszczaja takiej okazji,szczególnie kiedy zostanie wpuszczonych pare okazów takich powyzej 60 cm..
Tak długo beda biczowac na zmiane wode aż ryba bedzie złowiona, dokladnie obmacana i zfotografowana.
Wiele razy bralem udzial w zarybianiach i zażenowaniem patrzyłem na to, Ci co ryby wpuszczali co za chwile czynili nad woda.
ładnych pare lat do tyłu kiedy zarybialismy a C&R nikt nie slyszal czy widzial ,zawsze po zarybianiu albo rzeka zostawala oficjalnie wyłaczona z polowu a jak nie to ci zarybiali dawali rybom spokoj na dłuzej łowiąc gdzie indziej.
teraz po zarybieniu w 99% rzeka "jest tajna"dla tych co zarybiali i mecza ryby niemilosiernie jak dlugo sie da .
Wędkarstwo jest świadomym zadawaniem cierpienia dla własnej przyjemności.
Nie jestem zakłamanym Hipokrytą,dlatego nie uznaję "złów i wypuść"
Ostatnio zmieniany: 2019/03/31 21:56 przez lorenc.
Za tę wiadomość podziękował(a): forell

C&R - jak postępować, żeby miało sens? 2019/04/01 22:05 #183623

  • ms80
  • ms80 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 28
  • Podziękowań: 4
Właśnie dlatego powstał ten wątek, by wyjasnić jak należy postępować ze zlowioną rybą, by jej wypuszczenie do wody miało sens. Dotyczy to także obchodzenia się z rybami niewymiarowymi.

Co do samego wypuszczania czy zabierania ryb - chyba wydaje się logiczne, że zabierając ostatnie sztuki z rzeczki, to niezostanie już nic. Pozostanie tylko podziwianie przyrody i zastanawianie dlaczego pstrągi nie biorą. Nie ma co się oszukiwać, że ryby wezmą się z nikąd. Presja nad wodą ogromna i jeśli wszyscy by zabierali, to dawno było by zero.
Pozdrawiam,
Michał

C&R - jak postępować, żeby miało sens? 2019/04/01 23:40 #183625

  • lorenc
  • lorenc Avatar
  • Offline
  • Zablokowany
  • Posty: 616
  • Podziękowań: 375
Na pewno zdecydowanie lepszy jest zdrowy rozsadek niz poddawanie sie ślepo modzie-bez żadnej refleksji jeszcze.
Zamiast jakieś C&R y czy inne Nokille jest lepiej zmusic PZW do racjonalnej gospodarki jako dzierżawcy ,bo z ta nowo-moda decydenci w zwiazku tylko rece zacieraja- bardzo im to pasuje.Na pewno nie rybom.
Jak ta chora moda sie rozwinie to beda mogli i 100% skladek przeznaczyc na swoje uposazenia.
A zamiast chorego obmacywania ryb i wpuszczania póxniej ich pol zywych do wody ,gdzie w wiekszości potem sna w meczarniach ,jak rybek mało lepiej jest wprowadzic limity wyjśc nad wode lub na przemiennie co rok wyłaczac z polowu niektore odcinki lub cale rzeki.
jednoczesnie jeszcze wymusic kontrole tych wód ,bo wiadomo,jak wedkarzy nad woda nie ma to za chwile i ryb ,bo zostana wyfazowane.
Wędkarstwo jest świadomym zadawaniem cierpienia dla własnej przyjemności.
Nie jestem zakłamanym Hipokrytą,dlatego nie uznaję "złów i wypuść"

C&R - jak postępować, żeby miało sens? 2019/04/02 08:24 #183627

  • ms80
  • ms80 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 28
  • Podziękowań: 4
Co to jest ten zdrowy rozsądek? Dla jednego to zabranie jednej ryby w sezonie, dla drugiego zabranie jednej ryby w czasie połowu. Dla trzeciego rozsądek, to zabranie ryb ile pozwala regulamin (przecież ktoś kto go ustala wie jaka jest aktualnie populacja!). Cześć ludzi, która wypuszcza, nie wypszcza dlatego, że jest jakaś moda - jest poprostu świadoma, że ryb jest mało - albo bierzesz rybę i resztę sezonu masz z głowy, albo wypuszczasz i masz jeszcze szansę i dajesz innym szansę na złowienie ładnej ryby. Dlatego by wypuszczanie miało sens, należy obchodzić się rybami właściwie. Dla przykładu nie robię fotosesji złowione ryby, a gdy jest bardzo gorąco staram się trzymać rybę w podbieraku w wodzie i wogole nie robię zdjęć. Unikam stosowania woblerów bo bardzo kaleczą ryby.

Co do ograniczeń no-kill - PZW i tak jest zobowiązane do prowadzenia gospodarki (zarybienia) zgodnie z umową wg przetargu na dzierżawę wody. Zarybianie tylko selektami jest bez sensu, ale cześć wędkarzy lubi łatwe i szybkie łowienie - 2-3 tygodnie i sezon zakończony.

Jeśli chodzi o zmniejszenie presji, to zawsze jako alternatywę można wprowadzić dodatkowe opłaty np. 1000zl za sezon i wtedy presja się zdecydowanie zmniejszy, a jeśli w wodzie będą ryby, to znajdą się chętni.
Pozdrawiam,
Michał

C&R - jak postępować, żeby miało sens? 2019/04/02 13:12 #183628

  • lachs
  • lachs Avatar
Widzisz, dopóki będzie istniało PZW w takiej formie jak teraz to ryb nie będzie i tu żaden no kill nie pomoże. Wyższe opłaty też niczego nie zmienią,będzie jeszcze gorzej (mniej wędkarzy nad wodami=więcej kłusowników). Musi być konkuręcja, PZW posiada za dużo wody i nie jest wstanie tego upilnować i właściwie gospodarować

C&R - jak postępować, żeby miało sens? 2019/04/02 15:26 #183629

  • lorenc
  • lorenc Avatar
  • Offline
  • Zablokowany
  • Posty: 616
  • Podziękowań: 375
ms80 napisał:
gospodarki (zarybienia) .

Jeśli chodzi o zmniejszenie presji, to zawsze jako alternatywę można wprowadzić dodatkowe opłaty np. 1000zl za sezon i wtedy presja się zdecydowanie zmniejszy, a jeśli w wodzie będą ryby, to znajdą się chętni.

Piszesz takie teksty jakbyś był kosmita z innej planety.
Im wiecej takiego myslenia w połaczeniu z C&R i No-Kill to ryb nie bedzie wcale A dzialacze PZW beda zaliczac sie do najlepiej zarabiajacych w kraju.
Myslenie Kolego na prawde nie boli ,pomysl zanim wyskoczysz raz jeszcze z tego typu pomysłem.
Wędkarstwo jest świadomym zadawaniem cierpienia dla własnej przyjemności.
Nie jestem zakłamanym Hipokrytą,dlatego nie uznaję "złów i wypuść"
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.097 seconds