TEMAT: C&R - jak postępować, żeby miało sens?

Zgodzę się z tezą, że przy obecnym kształcie PZW i sposobie zarządzania wodami ciezko będzie coś zmienić. Gdy wody będą zasądzane przez kluby pasjonatów, wtedy istnieje szansa na jakieś zmiany.

Co do konkurencji dla PZW, to niestety, ale trzeba ją realnie stworzyć. W mojej okolicy jest jedna firma, która przejęła fajną wodę pstrągowo-trociową i ją zniszczyła. Robaczkarze na każdym kroku - łowią na legalu, spiningiści łowiący trocie na jesieni, kontroli brak. Liczy się kasa z pozwoleń.

Lorenc czy myślisz, że ktokolwiek zapłaciłbym jakąkolwiek dodatkową kasę za pustą wodę? Ja bym nie zapłacił... wiec działacze jak nie ruszą tyłka, to nie będą najbogatsi...PZW na pewno nie zrobi nie popularnych ruchów.

Może napiszcie jak wy widzicie to racjonalną gospodarkę? Zarybianie selektami co dwa tygodnie? Czy starczy kasy na to wszystko?

lorenc napisał:
To ile teraz zarabiają tacy "działacze"?

ostatnio pytali się o Was nad wodą tacy jedni z Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt ...mówili, że łowienie dla zabawy i wypuszczanie można podciągnąć pod zakazane w Ustawie "znęcanie się nad zwierzętami"..dobrze ,że akurat miałem rybę w plecaku.

boro napisał:
Nawet jakby wiedzieli ,ze masz rybe w plecaku nie mialbys się czego obawiać,bo zapisów tej Ustawy nie naruszyłeś łowiac rybe i humanitarnie ,szybko ja usmiercajac .Tak nie naruszasz w żaden sposob prawa.
Co innego gdybyś był sadystą ,ktoremu sprawia przyjemność dreczenie zwierzat czyli łowienie,ich fotografowanie a potem wypuszczanie do wody.
W Niemczech juz ładnych pare lat temu takich karali grzywnami siegajacymi paruset Euro.
Ale tam jest bardzo silna partia zielonych i takie zachowanie od dawna jest zagrozone wysoka karą.

Chłopaki nie spodziewałem się po was, że będziecie się powoływać na prawa lobbowane przez lewicowe organizacje, ale czego człowiek nie zrobi by się najeść...

Dzięki wam zrozumiałem jedna rzecz - w moim okręgu jest podwyższony wymiar ochronny pstrąga już od kilku lat. Niestety, wogóle nie widać wzrostu populacji pomiędzy oficjalnym i wprowadzonym wymiarem, trend jest przeciwny. Ludzie z obawy przed „zielonymi” zżerają nawet niewymiarowe ryby.

nie martw się..jak kiedyś nauczysz się łowić to dane Ci będzie złowić porządną rybę także poza akwarium..a jeśli ktoś łamie prawo "zżerając ryby niewymiarowe" to należy go ukarać żeby się oduczył...pozdrawiam

ms80 napisał:
Ciekawe..
Dlaczego w to mieszasz polityke?
Ochrona przyrody i praw zwierzat to dla Ciebie jest lewicowość??
To normalna ewolucja człowieka i dobrze ,ze inne istoty zywe przestaja byc traktowane wyłącznie przedmiotowo.
Jak to TY i inni zrozumiecie to może przestanie Was krecic dreczenie ryb przez C&R i No-Kill wyłącznie po to tylko aby zaspokoic swoja prozność czy sadystyczne sklonności..

Boro spokojnie, nie pisałem, że nie mogę złowić ryb: większość złowionych pstrągów w tym sezonie miała znacznie powyżej 40cm długości, a największa sztuka to 54cm. Było by lepiej, gdyby była większa populacja ryb...przy dużej presji, oznacza to, że w wodzie pozostały niedobitki, bo większość leci na patelnie... ale może kiedyś, nauczę się łowić ryby.

Co do ochrony przyrody, to na ogół takie postulaty maja parte lewicowe. Przykład z naszego kraju: dziki, korniki, wycinka drzew, regulacja rzek pod transport wodny, niszczenie rezerwatów, przekop mierzeji Wiślanej itd., Wody Polskie „czyszczące i pogłębiające” w mojej okolicy wody pstragowe - chyba to nie jest lewica.

Przeglądam ten temat i widzę, że najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy ryb nie wypuszczają... "Troszkę" to dziwne.
Ja robię to tak:
- podoginane zadziory w przynętach,
- pozdejmowane drugie kotwiczki w woblerach poniżej 6 cm (na większe b. rzadko łowię),
- podbierak z wygumowaną siatką,
- sztywny podkład pod miarkę.
Rybka jak najwięcej czasu w wodzie w podbieraku (w czasie przygotowywania miarki i aparatu), oczywiście im cieplej tym bardziej to ważne, sztywny podkład do mierzenia skraca czas na tą operację, bo ryba nie leży powyginana i nie trzeba kilka razy próbować nim nam się uda. Jeśli zdarzy się, że ryba spadnie na ziemię, liście itp. to w takim stanie wpuszczam ją do wody, żadnego wycierania ręką, żeby ładnie wyglądała
Chyba tyle... piszcie jeśli macie jakieś inne wypróbowane metody na wypuszczanie ryb w dobrym stanie.
Pozdrawiam

ms80 napisał:
Masz chyba rozdwojenie jaźni.
Akurat 100% w/w pomysłów ,ktore sa b,mocne krytykowane ze wszystkich stron i nawet w UE i Rosji to sa ponysly organizacji i ludzi zwiazanych scisle z obecnym rzadem polskim ,ktory raczej lewicowy nie jest.