Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Zabrać czy wypuścić srebrniaka?

Odp:Zabrać czy wypuścić srebrniaka? 2010/08/11 22:53 #43785

  • waldic2
  • waldic2 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 435
Wiem ze znuw dostanie sie mi za pisownie ale to nic , Panowie nie mozna przekonywac przekonanego ze ma racje .Ale dla tych co sa po drugiej stronie barykady ,ryba ktura pszyniesiemy do domu to nie mieso tylko pruba wynagrodzenia naszej rodzinie tego ze nasza pasja odbiera nas naszym bliskim .Dla mnie to jest odkupienie winy kiedy widze moja zonke jak z apetytem je rybke ktura jej przyzadze .Co trafia sie ostatnio rzadko ,potrafilem 2 lata wracac o kiju , ale to byly poczontki:laugh: .Dla zacieklyh obroncuw zycia proponuje forum mysliwskie i dac haslo strzelajmy slepakami bedzie wiecej rzwiezatek . Oni mu wszystko wytlumacza:laugh: Szanujmy ruznorodnosc bo gdybysmy byli tacy sami to byla by nuda :( Niech kazdy robi to jak czuje ze robi dobrze ze swoim sumieniem .A niech nikt nie wiezy ze ma slabe wyniki bo inni mu ryby wylapali na wedke oczywiscie hodzi o troc i lososia ,wiem ze jestem analfabetom i kometarze na ten temat sa zbendne .Pozdrawiam Waldek
Ostatnio zmieniany: 2010/08/14 16:42 przez PiterS.

Odp:Zabrać czy wypuścić srebrniaka? 2010/08/11 23:32 #43788

  • Uran
  • Uran Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 361
  • Podziękowań: 72
Mietek, cz Ty w ogóle zrozumiałeś co ja napisałem?
Możesz pisać o no kill, tylko w dziale/ poście o tym; od tego on jest.
I to tylko tyle z mojej strony.
Ten jest o więściach z nad Parsęty i takie tu zamieszczaj.
Nie pisałem o wywalaniu Cię, tylko o przenosinach postu nie na temat w odpowienie miejsce.
Nie było w moim poście nic obraźliwego, ale Ty zaczynasz kolo wpadać w nieciekawy ton, zwłaszcza w odpowiedzi do mnie.
Zacznij trochę trzymać fason, bo to nie miejsce na takie podejście.
A na marginesie, to skoro jesteś takim łowcą kłusoli, to proszę o konkrety.
Zakładaj post o tym i dawaj przykłady śmiało, zapewniam Cię, że wielu tu Ci pogratuluje i podziękuję za postawę. I to szczerze.
Zrób coś jeszcze z tymi sieciami rybackimi na wejściu do rzek ( możesz być jak Ci z Greenpeace ) Wyskocz pontonem z flagą i poprzecinaj im te siatki.
Widziałeś jak to robią by ratować delfiny?
No ale to już inny temt i nie tu jest na to miejsce, więc kończę by być konsekwentnym w tym co piszę.
Pozdro
Pozdrawiam Uran
Ostatnio zmieniany: 2010/08/14 16:53 przez PiterS.

Odp:Zabrać czy wypuścić srebrniaka? 2010/08/12 08:52 #43792

  • Wyatt Earp
  • Wyatt Earp Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 31
  • Podziękowań: 42
Kolego Mietku,

Być może jesteś wytrawnym pstrągarzem, ale o trociach nie masz zielonego pojęcia nawet jeżeli już jakieś złowiłeś. Dlaczego? Weźmy dla przykładu taką Inę. Jak tylko rozpocznie się sezon nad wodą pojawiają się setki wędkarzy liczących na szybki przyłów. I faktycznie ryby padają, sporo jest wystawionych jak na dłoni i wypoczętych po tarle. Tydzień, dwa i zaczynają się schody, zbyt duże dla większości. Ile ryb padło w tym czasie? Jakieś 100-200 sztuk maksymalnie przy kilkutysięcznym ciągu, czyli jedna dobrze postawiona rybacka siatka. A potem zostaje nad wodą już tylko garstka ludzi (trociarzy) i każdy wydłubie sobie jeszcze kilka sztuk co łącznie da kilkadziesiąt. W sezonie letnim regularnie odwiedzających rzekę można policzyć na palcach jednej ręki a ich wpływ na populację troci jest znikomy. Dlatego wypuszczam wszystkie pstrągi i lipienie a troć niezmiernie rzadko, zwłaszcza że znakomita większość powracających z morza ryb to efekt corocznych zarybień. Jeżeli ktoś chce lepiej zrozumieć postawę jaroskorpiona niech spędzi nad Parsętą dwa tygodnie bez brania albo policzy siatki, które obecnie stoją w okolicy Rościna.

Więc o co Ty człowieku walczysz? O Krzyż przed Pałacem Prezydenckim?

p.s.
Gratulacje dla jaroskorpiona za rybę złowioną w wyjątkowo niesprzyjających warunkach.
Ostatnio zmieniany: 2010/08/14 16:53 przez PiterS.

Odp:Zabrać czy wypuścić srebrniaka? 2010/08/12 09:12 #43793

  • linfun
  • linfun Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 281
  • Podziękowań: 72
Panowie Mietek to na stoprocent pisze spod krzyza. Mietek chyba nie tylko ja mam wrazenie ze nie masz pojecia o czym piszesz przypuszczam nawet ze nigdy niewidziales klusownika juz nie mowie o zorganizowanej grupie klusownikow splywajacych kilkoma pontonami kilkoma bo na jednym sie ryba nie miesci rozumiesz mietek? to niejest ta twoja wspaniala pstragowa rzeczka gdzie masz 30 kontaktow z rybkami to jest parseta wiec prosze cie w imieniu swoim i imieniu wszystkich ktorzy sa w temacie trociowania nad parseta i innych trociowych rzekach nie wypowiadaj sie na nieznane ci tematy ,albo podrzuce ci pomysl niepisz tu juz wiecej o wypuszczaniu trotek i lososi Mieciu tylko rozbij obozowisko na daszewskiej lące albo na bardach kolo mostu albo w pustarach gdzie ci blizej ogolnie i tam namawiaj do wypuszczania ryb ;p poprawisz humor niejednemu rasowemu łowcy takiemu jak jaroskorpion gratki!

PS:mietek ile km mieszkasz od parsety?300?bo temat znasz doskonale;p
Ostatnio zmieniany: 2010/08/14 16:54 przez PiterS.

Odp:Zabrać czy wypuścić srebrniaka? 2010/08/12 10:09 #43797

  • piotr
  • piotr Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 859
  • Podziękowań: 113
no to może ja dorzucę jeszcze dwa grosze...
najpierw gratuluje ryby. taka rybka to największe zadośćuczynienie za poświęcony czas, zmarnowane pieniądze na przynęty, zszarpane nerwy przy splątaniach żyłki zaczepach na zwisających drzewach, przebyte kilometry i paliwo, no i wreszcie zadośćuczynienie dla rodziny no bo kiedy Cię w domu nie ma bo "stale na rybach i jak zwykle nic" to taka rybka kiedy ją przywiezierz to dzieciak jak kawałek zje to zaraz Cię znowu namawia na wyjazd a żona przez najbliższe kilka razy nie protestuje...
no i jak tu taką rybą wypuścić??? a może wypuścić i od kłusoli kupić żeby zjeść?? no ze sklepu odpada bo są śmierdzące...
Ostatnio zmieniany: 2010/08/14 16:54 przez PiterS.

Odp:Zabrać czy wypuścić srebrniaka? 2010/08/12 19:25 #43815

  • gregon
  • gregon Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 505
  • Podziękowań: 574
zjechali wszyscy mietka, tylko za co? nie obraża, nie przeklina... wygląga na to, że za prawdę, która kole wielu w oczy. jasne, że można pisać na wątku "no kill". problem tylko w tym, że wielu bywalców tego wątku tam nie zajrzy. jest to temat mający bezposredni wpływ na rybostan parsęty, uważam więc dyskusję za jak najbardziej na miejscu.
sam nie jestem jakimś psychopatycznym obrońcą życia. kiedyś jadłem świeże ryby codziennie przez ponad miesiąc, sytuacja mnie zmusiła. dzisiaj wiedzie mi się znacznie lepiej. lubię świeżą rybkę, więc czasem je zabijam i zjadam. robię tak jednak tylko z gatunkami, na których populacje nie ma to istotnego wpływu. tak zawana populacja (chyba trafniej zarybienia) troci i łososia w pomorskich rzekach jest słabiutka. wiekszośc wędkarzy argumentuje niską szkodliwość zabijania tych szlachetnych ryb zabieraniem tylko kilku w sezonie. tu kłania sie matma; po rzekach chodzą nas tysiace! mnożąc razy kilka mamy ubytek w populacji znacznie większy niż jak ktoś napisał ułamek procenta. w dodatku zabijając srebrniaki niszczymy najsilniejsze geny, które oparły się chorobom i innym przeciwnościom.
ostatnio na innym forum pewien muszkarz ciekawie uzasadnił konieczność zabierania pstrągów z dunajca. wędkarz warczał na "no killowców" tłumacząc, że jesli my nie wyłowimy to będziemy dokarmiać wydry. słyszę podobne argumenty trociarzy. "jeśli ja nie wezmę, to zostawie kłusownikom i rybakom". problem istnieje, a jego skala jest różna zależnie od rzeki. tylko niech ktoś mi wytłumaczy w jaki sposób usprawiedliwia go dobijanie nielicznych ryb, które uniknęły sieci i prądu? według mnie właśnie za to, jak i za wspaniałą walkę i emocje którymi nas obdarzyły zasługują na należny szacunek i właściwe traktowanie. na kolację można wrzucić "na ruszt" cokolwiek. po holu metrowego srebrniaka suchy chleb smakuje jak schabowy;) !
wędkarzy na całym świecie przybywa, a dzikich wód ubywa. ewolucja wędkarstwa dąży nieuchronnie do "C&R" i nabiera tempa. jeśli chcemy łowić ryby w przyszłosci nie mamy wyjścia. my oczywiście "za murzynami" choć i nasze skromne kilka OS-ów muchowych dało juz wielu do myślenia.
w tyw roku połowiłem kilka dni na sanie w zwierzyniu. spełnienie wędkarskich marzeń! pstrąg 63cm na suchą i lipienie jak z opowiadań wędkarzy jak to było jeszcze x-dziesci lat temu!
teraz marzę, żeby dożyć odcinka specjalnego na którejś z pomorskich rzek, najlepiej parsęcie i połowić polskich troci i łososi...
nie narzucam nic nikomu. jesli ktoś zabija bo musi to rozumiem. wiem, że większość nie musi i do nich apeluję o przemyslenie postępowania. nie wiem jak smakuje dziki łosoś czy troć. jak smaczny by nie był, czy naprawde więcej znaczy dla Was na patelni niż na wędce? pozdrawiam
Ostatnio zmieniany: 2010/08/14 16:54 przez PiterS.

Odp:Zabrać czy wypuścić srebrniaka? 2010/08/12 20:37 #43818

  • Mietek
  • Mietek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 341
gregon napisał:
zjechali wszyscy mietka, tylko za co? nie obraża, nie przeklina... wygląga na to, że za prawdę, która kole wielu w oczy. jasne, że można pisać na wątku "no kill". problem tylko w tym, że wielu bywalców tego wątku tam nie zajrzy. jest to temat mający bezposredni wpływ na rybostan parsęty, uważam więc dyskusję za jak najbardziej na miejscu.
sam nie jestem jakimś psychopatycznym obrońcą życia. kiedyś jadłem świeże ryby codziennie przez ponad miesiąc, sytuacja mnie zmusiła. dzisiaj wiedzie mi się znacznie lepiej. lubię świeżą rybkę, więc czasem je zabijam i zjadam. robię tak jednak tylko z gatunkami, na których populacje nie ma to istotnego wpływu. tak zawana populacja (chyba trafniej zarybienia) troci i łososia w pomorskich rzekach jest słabiutka. wiekszośc wędkarzy argumentuje niską szkodliwość zabijania tych szlachetnych ryb zabieraniem tylko kilku w sezonie. tu kłania sie matma; po rzekach chodzą nas tysiace! mnożąc razy kilka mamy ubytek w populacji znacznie większy niż jak ktoś napisał ułamek procenta. w dodatku zabijając srebrniaki niszczymy najsilniejsze geny, które oparły się chorobom i innym przeciwnościom.
ostatnio na innym forum pewien muszkarz ciekawie uzasadnił konieczność zabierania pstrągów z dunajca. wędkarz warczał na "no killowców" tłumacząc, że jesli my nie wyłowimy to będziemy dokarmiać wydry. słyszę podobne argumenty trociarzy. "jeśli ja nie wezmę, to zostawie kłusownikom i rybakom". problem istnieje, a jego skala jest różna zależnie od rzeki. tylko niech ktoś mi wytłumaczy w jaki sposób usprawiedliwia go dobijanie nielicznych ryb, które uniknęły sieci i prądu? według mnie właśnie za to, jak i za wspaniałą walkę i emocje którymi nas obdarzyły zasługują na należny szacunek i właściwe traktowanie. na kolację można wrzucić "na ruszt" cokolwiek. po holu metrowego srebrniaka suchy chleb smakuje jak schabowy;) !
wędkarzy na całym świecie przybywa, a dzikich wód ubywa. ewolucja wędkarstwa dąży nieuchronnie do "C&R" i nabiera tempa. jeśli chcemy łowić ryby w przyszłosci nie mamy wyjścia. my oczywiście "za murzynami" choć i nasze skromne kilka OS-ów muchowych dało juz wielu do myślenia.
w tyw roku połowiłem kilka dni na sanie w zwierzyniu. spełnienie wędkarskich marzeń! pstrąg 63cm na suchą i lipienie jak z opowiadań wędkarzy jak to było jeszcze x-dziesci lat temu!
teraz marzę, żeby dożyć odcinka specjalnego na którejś z pomorskich rzek, najlepiej parsęcie i połowić polskich troci i łososi...
nie narzucam nic nikomu. jesli ktoś zabija bo musi to rozumiem. wiem, że większość nie musi i do nich apeluję o przemyslenie postępowania. nie wiem jak smakuje dziki łosoś czy troć. jak smaczny by nie był, czy naprawde więcej znaczy dla Was na patelni niż na wędce? pozdrawiam
Dzięki Bogu jakiś jeden przyjazny głos. Dzięki Kolego. Ująłeś to co chciałem przekazać swoimi postami. Jeszcze raz dziękuję i czuję że nie jestem sam. Smutne jest tylko że taki atak i zacietrzeźwienie wywołały moje słowa. Po prostu smutne! Oby było nas więcej. Pozdrawiam Tych z drugiej strony kija!
Ostatnio zmieniany: 2010/08/14 16:54 przez PiterS.

Odp:Zabrać czy wypuścić srebrniaka? 2010/08/12 20:39 #43819

  • Mietek
  • Mietek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 341
piotr napisał:
no to może ja dorzucę jeszcze dwa grosze...
najpierw gratuluje ryby. taka rybka to największe zadośćuczynienie za poświęcony czas, zmarnowane pieniądze na przynęty, zszarpane nerwy przy splątaniach żyłki zaczepach na zwisających drzewach, przebyte kilometry i paliwo, no i wreszcie zadośćuczynienie dla rodziny no bo kiedy Cię w domu nie ma bo "stale na rybach i jak zwykle nic" to taka rybka kiedy ją przywiezierz to dzieciak jak kawałek zje to zaraz Cię znowu namawia na wyjazd a żona przez najbliższe kilka razy nie protestuje...
no i jak tu taką rybą wypuścić??? a może wypuścić i od kłusoli kupić żeby zjeść?? no ze sklepu odpada bo są śmierdzące...
Nie zrozum mnie źle ale jeżeli dla Ciebie najważniejsze jest w wędkastwie zadośćuczynienie rodzinie to czegoś tu nie rozumiem!????
Ostatnio zmieniany: 2010/08/14 16:55 przez PiterS.

Odp:Zabrać czy wypuścić srebrniaka? 2010/08/12 20:47 #43820

  • Mietek
  • Mietek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 341
linfun napisał:
Panowie Mietek to na stoprocent pisze spod krzyza. Mietek chyba nie tylko ja mam wrazenie ze nie masz pojecia o czym piszesz przypuszczam nawet ze nigdy niewidziales klusownika juz nie mowie o zorganizowanej grupie klusownikow splywajacych kilkoma pontonami kilkoma bo na jednym sie ryba nie miesci rozumiesz mietek? to niejest ta twoja wspaniala pstragowa rzeczka gdzie masz 30 kontaktow z rybkami to jest parseta wiec prosze cie w imieniu swoim i imieniu wszystkich ktorzy sa w temacie trociowania nad parseta i innych trociowych rzekach nie wypowiadaj sie na nieznane ci tematy ,albo podrzuce ci pomysl niepisz tu juz wiecej o wypuszczaniu trotek i lososi Mieciu tylko rozbij obozowisko na daszewskiej lące albo na bardach kolo mostu albo w pustarach gdzie ci blizej ogolnie i tam namawiaj do wypuszczania ryb ;p poprawisz humor niejednemu rasowemu łowcy takiemu jak jaroskorpion gratki!

PS:mietek ile km mieszkasz od parsety?300?bo temat znasz doskonale;p
Nawet nie chce mi się tego komentować! Dlaczego kogoś obrażasz nie będąc obrażonym? Może to Ty jesteś pokroju ludzi spod krzyża? Rozumując Waszym tokiem nie pozostaje nic poza OSam bo dzikich rzek nie będzie.Mógłbym użyć mocniejszych słów ale jakoś to nie mój poziom debaty!
Ostatnio zmieniany: 2010/08/14 16:55 przez PiterS.

Odp:Zabrać czy wypuścić srebrniaka? 2010/08/12 20:55 #43822

  • Mietek
  • Mietek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 341
tj73 napisał:
Mietek, Ty robisz to celowo? Czepiasz się jak rzep psiego ogona. 47 postów a chyba połowa w jednym temacie. Niem masz nic więcej do powiedzenia?
Jak ci się nie podoba załóż forum strażnik.pl czy coś w tym stylu i tam chwal się co tam nie zrobiłeś i ilu kłusoli złapałeś i ile ryb wypuściłeś. Na pewno znajdziesz kilku kolesi i razem będziecie bić pianę.
Jakbyś nie zauważył zagląda tutaj wielu aktywnie działających wędkarzy, pracujących od wielu lat dla nas wszystkich ale każdy z nich robi to z przekonania a nie żeby kłapać klawiaturą jak Ty.

JARO - gratuluję! i... zazdroszczę!
A ja nie jestem aktywnym wędkarzem? Nie Tobie Kolego to oceniać! Poruszyłem tylko sprawę bezrybia w naszych rzekach. Ja nie potrzebuję się niczym chwalić a tym bardziej bić piany w przeciwieństwie do Ciebie Kolego. Czy ja Ciebie pytam ilu kłusoli pogoniłeś? Ja poruszyłem temat który już dawno powinien zostać poruszony w braci wędkarskiej! Czy ja Ciebie rozliczam z tego co piszesz w swoich postach? Jeżeli nie potrafisz dyskutować merytorycznie a tylko "bić pianę" to lepiej daj spokój. Twój post niczego nie zmieni w sprawie rybności rzek! Smutne to ale prawdziwe!
Ostatnio zmieniany: 2010/08/14 16:55 przez PiterS.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.097 seconds