majorbat napisał:Mietek napisał:
[
Czyli co? Mam zrezygnować z wędkarstwa bo juz nie wiem o co chodzi? Zmniejszam do minimum mozliwość ranienia ryb, wypuszczam, zarybiam, robię tarliska, pilnuję rzek? Co jeszcze ma robić abyś był zadowolony? A jak piszesz na zawodach lądują ryby w podbieraku. To co na zawodach są inne ryby? Naprawdę nie kumam o co Tobie chodzi?[/quote]
No właśnie , a w pierwszym poście pisałem do tej sytuacji z tym 40 cm pstrągiem, a Ty zaogólniłeś. Więc mi chodzi o to jak traktujesz tego samego pstrąga po raz enty.
Ja też pilnuję rzek, WSZYSTKICH, na które mam dostęp. Czasami też zarybiam.
Ciesze się, że odnalazłeś się w tym hobby i sprawia Ci radość wypuszczanie ryb, wierz mi wcale nie mniejszą.[/quote]
Ale nadal nie kumam. Od samego początku piszę Tu o wypuszczaniu ryb. A ty Kolego po 10 poście piszesz, że sie z tego cieszysz wcześniej sprawiając wrażenie, że mnie ganisz za to co robię. Jak traktuję tego samego pstrąga? Z szacunkiem. Sorry jak traktowałem bo juz go nie ma, jak pisałem. Co lepsze? Moje traktowanie czy tego co zakończył jego żywot? To był podany przykład. Czy idąc rzeką, przerzucając ileś ryb jak napisałeś, masz pewność, że te z poprzedniego tygodnia nie wróciły na hak? To był jeden konkretny! A te wszystkie maluchy? To co? One zawsze są przez Ciebie omijane?