Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Zabrać czy wypuścić srebrniaka?

Odp:Zabrać czy wypuścić srebrniaka? 2010/08/30 22:46 #45153

  • majorbat
  • majorbat Avatar
Chodź na ryby i działaj zgodnie z RAPR oraz samym soba

Odp:Zabrać czy wypuścić srebrniaka? 2010/08/30 22:51 #45155

  • Mietek
  • Mietek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 341
majorbat napisał:
majorbat napisał:
Mietek napisał:
Bardzo dużo i odpłynęły w zdrowiu! Jak jużwcześniej pisałem miałem kolegę 40cm z którym spotykałem sie co tydzień! Chyba polubiliśmy się!
Ciekawe, może ten pstrąg nie posiadał w łowisku żadnego naturalnego pożywienia, że stale rzucał się na sztuczne, może miał dość pokłutego pyska albo spodobał się mu piercing w wardze.
Mój kolega po powrocie z łowiska specjalnego powiedział, że jeszcze nigdy się nie spotkał by lipienie tak delikatnie brały. Pewnie ,że delikatnie bo w strachu przed hakiem.

To jest mój pierwszy post i jeżeli miałbym Cie ganić to tylko za Twoje zachowanie wobec tego jedynego przypadku. Wiedziałeś, że on tam jest i nie mogłeś się oprzeć pokusie by tydzień w tydzień go prowokować do uderzenia. Co do mojego wędkowania to Ci powiem, że staram się być na rybach najmniej 2 razy w tygodniu jak czas pozwala. Jestem w pełni świadomy, że nie raz kluje te same ryby po raz któryśtam. Wiesz dlaczego? Bo Kocham czuć rybę na kiju, to za tym przeżyciem wszyscy biegamy pi łowiskach. Duże ryby, które wcześniej złowiłem i wiem, że na pewno jest w tym miejscu, nie podam jej przynęty. Chyba, że mam ochotę na jej mięso
Matko! To był jeden przykład! Ryba nie stala tam każdego dnia! Wielokrotnie obławiałem miejsca gdzie były 50 i 60 i tam ich nie było. Czyli co? Jak mam jedną rzekągdzie są ryby, wiem gdzie są to mam pojechać na inną z wybranymi rybami? Chodzić bez brania? Też lubię mieć rybę na holu i to mnie rajcuje. Że ktoś powie że jestem sadystą nigdy bym nie przypuszczał? Ja? co każdą rybe wypusci? Co goni wszelkich kłusoli? Piękne! Od jutra aby nie męczyć ryb każdej daję w beret! Oto chodzi? Bo już nie wiem o co? Przestaję opłacać kartę, przymykam oczy na wszystko. Nie daje dodatkowj kasy na zarybienia. Wtedy będę normalny. Będę pokazywał zdjęcia zabranych ryb. Super oto chodzi!

Odp:Zabrać czy wypuścić srebrniaka? 2010/08/30 22:54 #45156

  • Mietek
  • Mietek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 341
Igo napisał:
Czytałem kiedyś artykuł pewnego wędkarza o "znajomym" szczupaku, który przebywał w pewnej rzecznej miejscówce. Wędkarz ten po kilkukrotnym złowieniu szczupaczka kolejne wyprawy odbywał z gumowymi przynętami uzbrojonymi w główki z obciętymi hakami. Wędkarz miał satysfakcję gdy "znajoma" rybka zaatakowała pozbawioną haka przynętę dając mu kilkusekundowy kontakt wzrokowy. Po chwili wypluwała i wracała do kryjówki. Sądzę, że właśnie tak powinien zachowywać się wędkarz który chce nazywać siebie przyjacielem złowionej i wypuszczonej wcześniej ryby. W każdym innym przypadku może nazywać siebie jedynie wędkarzem.
Piękne słowa! Tylko dlaczego piszesz te słowa sam beretując ryby? Nie kumam. Sam zabijasz a innym prawisz moralne słowa o zachowaniach z wypuszczanych rybach? NIe rozumiem?

Odp:Zabrać czy wypuścić srebrniaka? 2010/08/30 22:56 #45157

  • Igo
  • Igo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1059
  • Podziękowań: 270
Mietek napisał:
Igo napisał:
Czytałem kiedyś artykuł pewnego wędkarza o "znajomym" szczupaku, który przebywał w pewnej rzecznej miejscówce. Wędkarz ten po kilkukrotnym złowieniu szczupaczka kolejne wyprawy odbywał z gumowymi przynętami uzbrojonymi w główki z obciętymi hakami. Wędkarz miał satysfakcję gdy "znajoma" rybka zaatakowała pozbawioną haka przynętę dając mu kilkusekundowy kontakt wzrokowy. Po chwili wypluwała i wracała do kryjówki. Sądzę, że właśnie tak powinien zachowywać się wędkarz który chce nazywać siebie przyjacielem złowionej i wypuszczonej wcześniej ryby. W każdym innym przypadku może nazywać siebie jedynie wędkarzem.
Piękne słowa! Tylko dlaczego piszesz te słowa sam beretując ryby? Nie kumam. Sam zabijasz a innym prawisz moralne słowa o zachowaniach z wypuszczanych rybach? NIe rozumiem?
z bardzo prostego powodu... ponieważ nie nazywam ryb które łowię "przyjaciółmi" ;)

Odp:Zabrać czy wypuścić srebrniaka? 2010/08/30 22:56 #45158

  • wojti80
  • wojti80 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 705
  • Podziękowań: 263

moja jest tylko racja:)
C.R.E.T.

Odp:Zabrać czy wypuścić srebrniaka? 2010/08/30 22:57 #45159

  • Igo
  • Igo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1059
  • Podziękowań: 270
wojti80 napisał:

moja jest tylko racja:)
Idealne podsumowanie tematu ;)

Odp:Zabrać czy wypuścić srebrniaka? 2010/08/30 22:57 #45160

  • Mietek
  • Mietek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 341
Igo napisał:
Mietek napisał:
Igo napisał:
Czytałem kiedyś artykuł pewnego wędkarza o "znajomym" szczupaku, który przebywał w pewnej rzecznej miejscówce. Wędkarz ten po kilkukrotnym złowieniu szczupaczka kolejne wyprawy odbywał z gumowymi przynętami uzbrojonymi w główki z obciętymi hakami. Wędkarz miał satysfakcję gdy "znajoma" rybka zaatakowała pozbawioną haka przynętę dając mu kilkusekundowy kontakt wzrokowy. Po chwili wypluwała i wracała do kryjówki. Sądzę, że właśnie tak powinien zachowywać się wędkarz który chce nazywać siebie przyjacielem złowionej i wypuszczonej wcześniej ryby. W każdym innym przypadku może nazywać siebie jedynie wędkarzem.
Piękne słowa! Tylko dlaczego piszesz te słowa sam beretując ryby? Nie kumam. Sam zabijasz a innym prawisz moralne słowa o zachowaniach z wypuszczanych rybach? NIe rozumiem?
z bardzo prostego powodu... ponieważ nie nazywam ryb które łowię "przyjaciółmi" ;)
A jedynie " mięsem"! Tak?

Odp:Zabrać czy wypuścić srebrniaka? 2010/08/30 22:58 #45161

  • Igo
  • Igo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1059
  • Podziękowań: 270
Mietek napisał:
Igo napisał:
Mietek napisał:
Igo napisał:
Czytałem kiedyś artykuł pewnego wędkarza o "znajomym" szczupaku, który przebywał w pewnej rzecznej miejscówce. Wędkarz ten po kilkukrotnym złowieniu szczupaczka kolejne wyprawy odbywał z gumowymi przynętami uzbrojonymi w główki z obciętymi hakami. Wędkarz miał satysfakcję gdy "znajoma" rybka zaatakowała pozbawioną haka przynętę dając mu kilkusekundowy kontakt wzrokowy. Po chwili wypluwała i wracała do kryjówki. Sądzę, że właśnie tak powinien zachowywać się wędkarz który chce nazywać siebie przyjacielem złowionej i wypuszczonej wcześniej ryby. W każdym innym przypadku może nazywać siebie jedynie wędkarzem.
Piękne słowa! Tylko dlaczego piszesz te słowa sam beretując ryby? Nie kumam. Sam zabijasz a innym prawisz moralne słowa o zachowaniach z wypuszczanych rybach? NIe rozumiem?
z bardzo prostego powodu... ponieważ nie nazywam ryb które łowię "przyjaciółmi" ;)
A jedynie " mięsem"! Tak?
Najczęściej "rybą" ale jak usmażę to bywa, że i mięskiem nazwę ;)
Ostatnio zmieniany: 2010/08/30 23:00 przez Igo.

Odp:Zabrać czy wypuścić srebrniaka? 2010/08/30 23:00 #45162

  • majorbat
  • majorbat Avatar
Nie zrobisz tego, nie masz psychy;)
Mietek napisał:
[/quote]
Od jutra aby nie męczyć ryb każdej daję w beret![/quote]
Kończmy bo moja racja jest mojsza od Twojej Kolego:lol:

Odp:Zabrać czy wypuścić srebrniaka? 2010/08/30 23:01 #45163

  • Mietek
  • Mietek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 341
Igo napisał:
Mietek napisał:
Igo napisał:
Czytałem kiedyś artykuł pewnego wędkarza o "znajomym" szczupaku, który przebywał w pewnej rzecznej miejscówce. Wędkarz ten po kilkukrotnym złowieniu szczupaczka kolejne wyprawy odbywał z gumowymi przynętami uzbrojonymi w główki z obciętymi hakami. Wędkarz miał satysfakcję gdy "znajoma" rybka zaatakowała pozbawioną haka przynętę dając mu kilkusekundowy kontakt wzrokowy. Po chwili wypluwała i wracała do kryjówki. Sądzę, że właśnie tak powinien zachowywać się wędkarz który chce nazywać siebie przyjacielem złowionej i wypuszczonej wcześniej ryby. W każdym innym przypadku może nazywać siebie jedynie wędkarzem.
Piękne słowa! Tylko dlaczego piszesz te słowa sam beretując ryby? Nie kumam. Sam zabijasz a innym prawisz moralne słowa o zachowaniach z wypuszczanych rybach? NIe rozumiem?
z bardzo prostego powodu... ponieważ nie nazywam ryb które łowię "przyjaciółmi" ;)
I po co dopiąłeś się do słowa? Czy ja napisałem, że ryby dla mnie to milość platoniczna? Że nie zrobię im krzywdy? Człowieku co Ty wygadujesz? Nazywasz mnie sadystą itp! Czy ja choć raz nazwałem Ciebie mordercą?
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.097 seconds