TEMAT: Zabrać czy wypuścić srebrniaka?

kolego, przepraszam, Panie wojt80. jesli ryb jest tak duzo moze warto pomyśleć nad biznesem zwiazanym z turystyka wędkarską. w norwegii nie jest kolorowo i znam wielu wedkarzy z grubym portfelem gotowych zapłacić duzo byle połowić na rybnej wodzie.

wracając do tematu. po mojemu 2+2=4 (czyt. 2 ryby + 2 ryby = 4 ryby w rzece), a 2-2=0. wiec niech nikt nie pisze, ze pojedyncze wypuszczone ryby nie mają znaczenia.
jedni przychodzą nad wodę, by napełnic lodówkę, inni dla emocji zwiazanych z podchodzeniem i walką z trudnym przeciwnikiem jakim jest troc i łosoś. reszta łączy oba powody.
jak widac wśród polskich trociarzy przeważa pierwsza grupa. oni ze względu na pobudki nie maja dylematów typu "zabrać czy wypuścić srebrniaka", wiec nie wiem po co w ogóle tu zagladają.
nasza dyskusja jest skierowana do tej trzeciej grupy. ludzi, którzy kochaja łowienie szlachetnych ryb, ale mają jedzenie w domu i nie ubędzie im jeśli nie przyniosą świeżego fileta. wielu z nich zabija ryby z prostej przyczyny. bo wszyscy wokół to robią. zawsze trudno jest wyjść przed szereg.
podobnie jak na ryby.pl byłem świadkiem totalnego wyrybienia wód przez wedkarzy. jako małolat musiałem sie zadowolić łowieniem drobnicy i opowioeściami starych wędkarzy, jakie i ile ryb sie dawniej poławiało. szybko dotarło do mnie gdzie zniknęły wszystkie ryby.
zdaje sobie sprawę, że jest szereg innych problemów dzisiatkujacych stada, jednak nie zmienia to faktu, ze jednym z nich sa wędkarze.

smuci mnie, ze spotkaliśmy się z takim odzewem. nikomu nie robimy krzywdy, chcemy by było lepiej, a jestesmy atakowani jak prymitywni kłusole czy inne szkodniki. w dodatku "gryziemy" prawie wszystkich:laugh: mimo wszystko liczę jednak, że po zgłębieniu tematu i przemysleniach, choć niewielka grupa wedkarzy zada sobie pytanie, czy troć wygląda lepiej na patelni, czy na tarlisku i wypusci choć co drugą rybę.

Paco napisał:Jak najbardziej popieram! Choć sam mam dość daleko i dużo roboty nad rzekami pstrągowymi! Tylko czy to naprawdę jest problem, bo jak pisał na tym wątku Jaśnie Pan Wojti80 Troci jest miliony!Nie ma o czym tu prawić! Jaśnie Oświecony i Namaszczony Pan Wojti80 chyba Wam koledzy wytłumaczył że nie ma o czy gadać. Zrobiliśmy sztuczny problem aby tępić prawdziwych miłośników wędkarstwa! Powiedzcie mi w końcu jaka jest prawda? My myślący inaczej stworzyliśmy sobie jakiś matrix? Rzeki pełne ryb a my ty wyjeżdzamy z takimi pierdołami!

Nie przeginaj
Wszystko ma sens wypuszczanie,ochrona i zabieranie takze.
Po to Bog dal nam rozum abysmy dbali o dobra które od Niego mam,ale i równiez po to abysmy z nich umiejetnie korzystali.Jesli naprawde nie rozumiesz sie kolegami z Fors polecam całkowicie c&r inne fora(które bardzo szanuje).
Tradycyjnie ripista mile widziana...

marcin_reda napisał:A przepraszam bardzo Pana Wojti80. Znawcą wielkości populacji Troci okazał się ten powyżej zacny czlowiek. Poszedł, policzył i juz wie! Są miliony, tylko łowić! Starczy dla wszystkich! Sadysta poszedła a nie wyholował i nie ubił! Męczył biedną rybę. Q..! O czym my tu piszemy? Ja z dobrej woli podjąłem wątek aby coś się ruszyło dla dobra ryb i nas wszystkich. I poszło! A to, że jestem sadystą, a to że torpeduję dyskusję, a to, że moje posty nie pozwalają umieszczać zdjęć zabranej ryby a nawet nic nie wiem o łowieniu. Niby brać wędkarska a jeden drugiego by powiesił. W każdej wypowiedzi starałem się nikogo nie obrażać choć sam dostałem po głowie. I co? Zacny Pan Wojti80 zaledwie 30latek jak mniemam uznaje że to miałka dyskusja. Wszedł na wątek jako jedyny mądry. Ryb nałowił i tyle jego. Pogadał, popisał! To dopiero była miałka dyskusja. Szczególnie czy przeszliśmy na Ty. A chłopiec chodził w pampersach gdzy ja biegałem za rybami. I to jest ta kultura! Panowie zainteresowani! Ciągnijmy ten wątek! Jak to mówią: psy szczekają, karawana idzie dalej!

salmon1977 napisał:A jakże!
Jak kontroluję wędkarzy nad wodą niejednokrotnie dochodzę do wniosku, ze nie każdemu Bóg tego dobrodziejstwa udzielił. Co do drugij kwestii: najprostrze jest to aby zamknąć się w swoim gronie i nie patrzeć na innych. Właśnie, że w wielu poglądach się nie zgadzam zabrałem głos. Nie wiem dlaczego spotkałem się z taką agresją? Niby piszecie o miłości do rzek i ryb a szczególnie o szacunku dla innych wędkarzy. Staram się w sposób przyjazny przekazać swoje zapatrywanie na ta sprawę. Od razu dostaję w twarz że opluwam prawdziwych wędkarzy, że torpeduję dyskusję! Ale jaką? Gdzie kto i ile! Jak podejmuję wątek walki z kłusolami, okazuje się, ze to nie problem, że ryby jest tyle, że nikt nie wyłowi! O co tu chodzi?

gregon napisał:Grzes pewnie dotarło juz do Ciebie ze sa prowadzone rozmowy o skróceniu okresu ochronnego dla troci i łososia co jest zła tendencja.Sporo kolegów (którzy sie tu nie wypowiadaja z wiadomych powodów)juz od dawna nie poławiaja lub wypuszczaja kelty tych szlachetnych ryb.Takze lobby trociowe powinno isc takze ze zazmiana okresu ochronnego.

salmon1977 napisał:
mów za siebie. ja rozum dostałem w prezencie od Ewolucji:P
a nawet według religii zabieranie ma sens tylko gdy jest potrzeba. nie sadzę, by potrzebą było wypełnianie lodówki po brzegi, czy obdzielanie rodziny lub sasiadów (chyba że nie maja co jeść)

Paco i inni koledzy żeby było jasne nie interesują mnie żadne kowbojskie akcję. Jak sobie wyobrażam taki patrol nad wodą, tak jak pisałem minimum 10 osób. Zabezpieczenie pojazdów, o przybyciu i celu poinformowanie oficera dyżurnego policji. Zaopatrzenie się w sprzęt kamery aparaty fotograficzne z porządnym oświetleniem. W razie trafienia kłusoli żadnego naruszenie nietykalności osobistej, żadnych dziwnych rozmów, zdjęcia nagranie wideo telefon do policji i poinformowanie o zajściu i o bieżącym przebiegu (przecież kłusole nie rozpłyną się w powietrzu), jakby nie dojechali jest materiał foto wideo z którym następnego dnia idę do policji i składam zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, z pomocą miejscowych ustalam bohaterów filmu. Nawet jak prokuratura umorzy takie postępowanie zażalam się do skutku jak przegram trudno, następnym razem się uda. Ewentualnie zabezpieczony sprzęt kłusowniczy przekazuję policji, wiem jakie protokoły należy sporządzić z takich czynności nikt mi nie nawinie makaronu na uszy, na zachowanie policji też można się zażalić i tak do skutku aż organy ścigania zobaczą że nie można tej sprawy zlewać bo nie da się wszystkiego ciągle morzyć. Jest nas tyle że możemy takie akcję robić do skutku.

gregon pisz pisz wklejaj zdjęcia i filmy bo pokazujesz piękne klimaty, a i ziarenko niepewności rzucasz wierzę na podatny grunt

salmon1977 napisał:Rozumiem, że wszyscy na tym Forum są przeciw skróceniu. A tylko źli ludzie do trgo dążą. Lobby kłusownicze itp?

gregon napisał:kolego, przepraszam PAnie Gregon po raz kolejny pisze że ryby te łowie w morzu.Tak własnie Panowie czytacie co inni piszą. Co do turystyki wedkarskiej z tym zwiazanej to jak mi wiadomo jest już na naszym wybrzeżu kilku przewodników z którymi można się wybrać i rybe złowić zostawiając tam niemałe pieniądze.