gregon napisał:wracając do tematu. po mojemu 2+2=4 (czyt. 2 ryby + 2 ryby = 4 ryby w rzece), a 2-2=0. wiec niech nikt nie pisze, ze pojedyncze wypuszczone ryby nie mają znaczenia.
Tak, pojedyncze sztuki mają znaczenie, dopóki poruszamy się w przedziale liczb od 0 do 9.
Ale przy porównaniu wędkarskich i rybackich połowów troci znaczenie mają nie pojedyncze sztuki ale rząd wielkości. Nie wiem ile troci łowią rocznie polscy rybacy, pewnie kilkaset ton - o ile nie więcej, drugie tyle kłusownicy. A ile troci łowią rocznie polscy wędkarze? przyjmijmy średnią wagę ryby 3-4 kg. Ile takich ryb padnie w roku na wędkę? Tysiąc, dwa tysiące?...
Wychodzi kilka ton na polski odcinek Bałtyku i rzek przymorskich, a więc 1, może 2% tego co łowią rybacy i kłusownicy.
Jaki więc wpływ miałoby wypuszczanie wszystkich troci złowionych na wędkę na liczebność populacji?
Znikomy czyli w ogóle trudny do uchwycenia i wykazania.