TEMAT: Jak to jest z tymi trociami...

W tym wątku chciałbym, aby były poruszane tematy z zakresu fizjologi i zwyczajów troci w morzu i w rzece.

Mnie ostatnio nurtują dwie kwestie, czy głównie troć, ale także i inne łososiowate rozróżniają kolory, czy może jednak na zaatakowanie przynętu ma wpływ wyłącznie jej praca?
Skolei druga sprawa dotyczy ryb wstępjących do rzek. Czy trocie i łososie regularnie żerują po wejściu, czy może ich ataki mają tylko charakter obrony przed potencjalnymi wrogami ich narybku?

a ja bym bardzo prosił o napisanie na temat ciągow tarlowych,kiedy wpływaja srebrniaki,kiedy kelty splywaja do morza-jaki okres przebywaja w rzekach,i wszelkie pomocne info dotyczące tego tematu

mnie jako rzeke interesuje GWDA. ma ktos jakies dane ile jest wpuszczane troci? Kiedy mozna sie spodziewac ich w rzece? I dokad dochodza . A moze ktos je obserwuje? Interesuje mnie jeszcze kwestia Dobrzycy. Miałem kilka sygnałów od napotkanych wędkarzy ze 2 wiosny temu widywano jakiegos osobnika co miał ponad 90cm. taki kolos cobie pływał w rzece. czy to mozliwe aby zabłądziła tam troć??? chetnie zapoznam sie z kazda mozliwa wiedza na ten temat.


Z góry dziekuje i pozdrawiam Tobiasz.

HeadHunter1983 napisał:HeadHunter poczytaj książkę Janusza Nyka "Troć Wędrowna". Pzdr.

Panowie troć na pewno żeruje w rzece przykłady to często złapane na przynęty naturalne ja sam sprawdzam zawsze zawartość układu pokarmowego i zdarza się pokarm .Troć odróżnia kolory jak większość ryb .Co do książek na ten temat to naczytałem się takich bzdur ,na ogół to jest tak jak ksiądz uczy jak żyć z żoną sam żony nie mając .Typ ,,Poradnik bacy jak wędkujemy w morzu ,,lub,, Wędkarstwo w krzakach troć ,,o ile liczysz na wiedzę to nad rzekę i rozmawiaj z wędkarzami co spędzili pół życia nad wodą ,a nie za biurkiem opisując wędkarstwo pozdrawiam waldek ,

fifi - jest możliwe. Kiedyś mieszkałem w Pile przez kilkanaście lat (tam się urodziłem) i oglądałem film w telewizji regionalnej na temat troci i łososi w jednym z dopływów Gwdy, a raczej na temat kłusownictwa na tym kiedyś tarlisku. Nazwy dopływu nie pamiętam być możę była to Piława z Piławką.

to, ze zeruja jak sie zasiedza to wiadomo, po tarle nie zdychaja, musza cos jesc. Ludzie rozne rzeczy znajdowali w zoladkach. Zra dzdzownice, zaby, skoro mozna zlowic srebrniaki na nimfe to tez o czyms to swiadczy. Pytanie - jak zachowuja sie srebrniaki jak wejda do rzeki - czy faktycznie naparzaja we wszystko, i zeby zabic czy zeby zjesc. No i po jakim czasie zanika ten element instynktu. Co do kolorow to pewnie na swoj sposob rozrozniaja odcienie, bardzo ciekawa kwestia. W nowej sztuce lowienia sa muchy na morze - koles opisuje jak bardzo sprawdzaly sie materialy UV. Cos w tym musi byc.

a mnie zastanawia czy jest różnica w wyglądzie tak na pierwszy rzut oka między smoltem troci a łososia. każdemu pewnie się zdarzyło złowić smolta.

Ja ci mogę tylko poradzić policz łuski w lini bocznej bo tym się chyba tylko różnią pozdrawiam waldek

kostekmar napisał:

z tego co wiem to kiedys wchodziła. słyszałem ze tez jest w okolicy jakis Ichtioloh co blizej przyglada sie tej sytuacji. za młodego z kolega widzielismy piekna troc jak stała przy jednym z mostów. ze to jest troc powiedział mam jeden mezczyzna co ja obserwował kilka dni.
Proszę zapoznać się z 18 punktem regulaminu FORS - admin