TEMAT: TROCIE i Patologia Kłusownicza nad Kaczawą

Nie widziałem dna poniżej jazu, ale myślę, że drobniejszy żwir tam się znajdzie. Samo tarło z powodu wyższych temperatur za dnia też pewnie się nieco opóźni.

Jeżeli teoretycznie istnieje taka możliwość,że trocie wycierają się przed jazem,to pzw. jako dzierżawca tej wody powinien wprowadzić tam zakaz wędkowania powiedzmy od 1.10 bo 31.12.
Ale czy pzw w ogóle wie,o tych trociach?a jak wie to ma zamiar coś zrobić w tym temacie?
W tamtym roku pierwszy raz nagłośniono o tej sytuacji i jakoś nic się nie dzieje!"Ognisko zrobili,kiełbaski zjedli i pogadali"-a temat pozostał
Z drugiej strony-gdyby oficjalnie zakazać połowu w tym okresie to taka informacja od razu jest tematem dla "zainteresowanych"!Czyli muszą być tam jakieś ryby,które można wykłusować!
A kto będzie pilnował tych troci przed kłusolami?pzch?

W latach 90 prowadzono zdaje się program restytucji troci w Odrze i jej dopływach, a jak to wygląda teraz?
I,koledzy, nie czarujcie się. Jakieby nie były dobre chęci poszczególnych ZO PZW, bezwładność tej organizacji uniemożliwia jej szybkie reagowanie na problemy nad wodą. Niestety, jdyne co możecie zrobić to rzeczywiście patrolować wodę i może lepiej rzeczywiście zaopatrzyć się w grube kije... Nad Parsętą podobno się przydają!

Tak przy okazji, ktoś z FORS-owiczów wrzucił do nas na stronę filmik znad Kaczawy, za co dziękuję i polecam się na przyszłość

Witam Panowie, czytam wasze wypowiedzi i tak samo jak was, wkurza mnie ten beton ze strony ludzi władnych w tej sprawie, czy troć i łosoś będzie czy nie jakoś ich nie obchodzi. Z resztą czy los głupiej ryby która migruje na największą odległość ze wszystkich w Polsce, ma dla PZW jakiekolwiek znaczenie...? Tak czy inaczej ryby są pod jazem w niedziele widziałem 4 skoki, niemniej jednak są to chyba pierwsze objawy ciągu na tarło, lub ryby które nie zeszły po zeszłym (bardzo ciemne ubarwienie). I niestety powtarza się sytuacja z przed roku czyli wielkie nic.

Trocie zawsze spływają po tarle do morza jeśli tylko przeżyją. Ciemne ubarwienie to porostu barwy godowe. Te ryby są już od kilku miesięcy w drodze na tarliska! I co je spotyka? Betonowa ściana! Udrożnienie rzeki to koszt może kilkunastu tysięcy i roboty na kilka dni dla trzech osób bo przepławka może powstać na bazie upustu (kanału) awaryjnego, który można przegrodzić kilkoma zastawkami i tyle roboty!





Takie to już nasze PZTfuu, wpuszczą narybek, szumna propaganda w mediach, a na końcu wypną dupę na ryby, które wracają na tarło.

Wczoraj byłem służbowo w Lubinie. Dość szybko załatwiłem sprawy służbowe i miałem chwilę by pobyć pierwszy raz nad Kaczawą. Trochę zajęło mi znalezienie tamy w Prochowicach ale się udało. Spaliłem pół paczki fajek i żadnej skaczącej troci nie widziałem. Postanowiłem wracać do Wrocka, odwróciłem się od rzeki i usłyszałem bardzo głośny odgłos w wodzie na spokojnej wodzie jakieś 15 metrów poniżej spiętrzenia. Ryby niestety nie widziałem ale musiała być słusznych rozmiarów. No co robić. Grunt, że są !

Zdajecie sobie koledzy sprawę z tego, że przepławkę trzeba będzie pilnować 24/7?

już piszę do goscia z PZW Legnica. Zobaczymy czy jest w stanie coś poradzić.pozdrawiam

Natomiast co do troci na Kaczawie, wystepujacych patologii kłusowniczych, no
cóż............
Może kilka wyjaśnieś, właścicielem rzeki jest Skarb Państwa, a zarządza nią
Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. My jako PZW dzierżawimy tą
rzekę na cele rybacko-wędkarskie, więc co do przepławki to budowa jej jest
przedewszystkim w gestii wspomnianego RZGW. Ale jak wszędzie w naszym kraju
wystepuje brak pieniędzy, więc stworzyła się furtka, dzieki której po
aktualizacji Prawa Wodnego i Ustawy o rybactwie śródladowym nałozono
obowiazek budowy przepławek przy okazji budowy nowych urządzeń wodnych. Taka
ewentualność dotyczy również Kaczawy. Na Kaczawie w Prochowicach na
wysokości jazu bedzie budowana mała elektrownia wodna przez obecnych
włascicieli elektrowni wodnej na Kaczawie w Prochowicach. Dzięki przepisom
prawnym w/w wspomnianych aktach oraz dzięki interwencji PZW przy
projektowaniu elektrowni została uwzględniona przepławka na Kaczawie w
Prochowicach. Z tego co wiemy to złożone wnioski przez inwestorów miały
zostać rozpatrzone w dniu 2 listopada br. przez Urząd Marszałkowski we
Wrocławiu. Prawdopodobnie budowa rozpocznie się na przełomie kwietnia i maja
2012 r. - jak długo potrwa to zobaczymy. Ale budowa, budową, a trocie ciągną
w góre Kaczawy.Co możemy zrobić jako PZW......od dzisiaj wzmożono kontrole
Kaczawy w Prochowicach przez Państwową i Społeczną Straż Rybacką,może uda
nam się również aby na jaz zaglądały patrole Policii.Natomiast w przyszłym
tygodniu przeprowadzimy odłowy troci.Jeżeli odłów uda się nam to część
tarlaków zostanie przekazana do wytarcia w Ośrodku Zarybieniowym w Szczodre,
którego ekipa bedzie dokonywać odłowu, a część bedziemy chcieli przerzucić
w górę Kaczawy.
Dziękujemy za współpracę w tym temacie. Mam nadzieję że wyjaśniliśmy kilka
kwestii w tym zakresie.
Pozdrawiamy
Biuro ZO PZW

PIENIO 81-cieszę się ,że naświetliłeś ten temat.Mam nadzieję,że będzie OK! z tematem tych "nieszczęsnych troci"-pożyjemy,zobaczymy!!!
Najgorsze jest to,że tak późno zauważono tą sprawę,ale dobrze,że w ogóle!Tylko ,że trochę to wszystko jest takie dziwne/jak to w polsce/,że dopiero jak ma tam powstać jakaś kolejna MEW-ka,to zrobią przepławkę
Nie chcę więcej na ten temat nic pisać Pozdro "biednym trociom"!!!