Zasadniczo Waldic to powinienes wyslac swoje zapytanie do prezesow albo dyrektorow biur okregow , ktorych te pytania dotycza.Ja bym sie nie chcial przeksztalcac w spoleczna jednostke informacyjno - wdrozeniowa, bo mam troche swojej roboty na lbie.Ale raz moge
Co do koniecznosci zarybien, to w tej chwili i w takiej sytacji w jakiej jestesmy, jest to koniecznosc - zeby troche tych ryb w rzece bylo i kazdy mial szanse posmakowac keltona .Bez zarybien automatycznie bedzie conajmniej polowe ryb mniej.Interes jaki sie przy tym robi, to zupelnie inny temat.Mogloby ten interes robic PZW, bo wyhodowanie miliona smoltow to nie jest wielka filozofia - ale same sie one niestety jeszcze nie robia...Robi to ktos, kto ma w tych sprawach wiedze i zgarnia panstwowa kase.
Nie wiem co masz na mysli piszac o jakiejs hodowli w zamknietym systemie, a prostym u nas...
Zarybienia smoltami sa dla rybakow - niestety.Natomiast to czym zarybia PZW, w wiekszosci konczy podobnie- prawdopodobnie, bo trudno to oszacowac i chyba nikt nie ma w tym interesu.Chodzi w tym calym bajzlu o rybie mieso, a nie czyjas przyjemnosc.Polska to jest ciekawy kraj- wystarczy poczytac gazete i czlowiek ma wrazenie ,ze wszyscy dokola zwariowali...Tydzien temu na gdynskiej hali widzialem lososia baltyckiego bedacego trocia.Calkiem spore samce w szacie godowej , ewidentnie zdjete ze szlaku wedrowki tarlowej.30 zl za kilogram...Najwieksze marnotrawstwo jakie mozna sobie samenu zafundowac...Ale zeby to prosty szary czlowiek zroumial, to trzeba z nim pogadac w prostym szarym jezyku.Czy ktos ma w tym interes ? Tez watpie... Gdyby z zarybiania zrezygnowac, to bez zmiany kwot , mentalnosci ludzkiej oraz calego swiata dokola , populacje dzikich ryb zostalyby dorzniete bardzo szybko.
Gdyby rybacy nie lowili ,wedkarze wypuszczali, klusownicy nie kradli , hydrotechnicy nie budowali mewek ,gdyby w Polsce bylo tyle ludzi co w Mongolii, to moznaby wysadzic w powietrze wszytskie wylegarnie chocby jutro i mielibysmy kraj miodem i mlekiem plynacy...Nawet przy tych zdegradowanych i pogrodzonych rzekach.Ale przeciez sam wiesz jak jest....