TEMAT: Grabowa 2009

Zdariusz gratulacje. Przez ciebie zaczynam poważnie rozważać zakup ciężkiej muchówki na trocieB) Jeśli to nie tajemnica to jakie wzory much najczęściej stosujesz na Grabowej? Wczoraj na zawodach jeden z trociaków też zagryzł muchę tylko, że poprowadzoną na bocznym troku z ciężarkiem.

pzdr.

Nie mam "technicznych" możliwości pokazania much. Są to muchy raczej w jasnych kolorach
/bało-pomaranczowe,pomarańczowe i seledynowe/ robione na hakach nr 1.

Dziś spacerowałem w okolicach Żukowa M. Woda bardzo podniesiona, rozlana na trawy na ok 2-3m i rwie do przodu jak oszalała. Ciężko znaleźć miejsce do pociągnięcia woblerka bez włażenia po kolana do wody. Po stracie przynęty i przed nadchodzącą ulewą zwinąłem się do domu. Za tydzień powinno być już ok jak nie będzie dolewać.

Dziś schodziłem od Białęcina w dół rzeki. Woda w korycie z tendencją spadkową ale strasznie zamulona, widać na ok 20-30cm, chyba przez to zero brań. Nad wodą latają muszki, pełzają pająki... wiosna idzie panowie.

Co słychać na Grabówce? Ja dzisiaj zerwałem taka ok. 60cm. Woda super.

Ja słyszałem o 2 sztukach złowionych w czwartek.

pozdrawiam

Mam prośbę do kolegów znających Grabową i Wieprzę.Chodzi mi o nazwę odnogi łączącej te dwie rzeki (na północ od Janiewic)Nawet na dość dokładnych mapach nazwa nie jest wymieniona.

Dzisiaj na Grabowej znowu nie źle. Samczyk 51cm w doskonałej kondycji. I jeszcze jedna spadła
podobnej wielkości. Woda super.

Ciekaw jestem kogo z kolegów muszkarzy(2osoby) spotkałem dziś między Porzeczem a Żukowem, może Ciebie Zdariusz? Dzień zakończyłem tak jak wczoraj tj bez brania. Miałem tylko jedno odprowadzenie rybki ok45cm. W sobote spływał sobie zdechnięty tęczak ok 3kg, miał na sobie ślady jakby się z siatki uwolnił. A propo siatek to powyżej mostu w Żukowie (jakieś 10m) wyciągnąłem starą siatę która leżała w wodzie chyba od ubiegłego roku. Była na niej blaszka wahadłowa ala karlinka już bez kotwiczki (zardzewiała). Ile dałem rady tyle wywlokłem jej na brzeg i wrzuciłem w trzciny. Jakby ktoś z kolegów był tam w pobliżu z nożem, to niech ją odetnie bo jeszcze się jakieś zwierzę zaplącze albo ktoś wpadnie na pomysł żeby ją spoowrotem do wody wrzucić.
Przy okazji moja zdobycz z piątku 13tego.

Piątek trzynastego...piękna trutta