Nie rozumiem tego durnego przepisu. Jeżeli ktoś chce zabrać rybę to niech podbiera osęką jak wygodniej, co to za różnica w jaki sposób zostanie ubita
. Tylko nie piszcie, że rybka cierpi, że niehumanitarnie itd.
, ryby są po to aby je jeść.
Osobiście nie używam osęki i nie będę używał, bo kelty wypuszczam srebro zawsze chętnie wrzucam do piekarnika
. Ostatnio chodziłem z podbierakiem co jest mało komfortowe a najlepsze wrażenia z podbierania ręką
Do zobaczenia nad wodą mam nadzieję że 1 go zamelduję się gdzieś na parsęcie.