Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: INFO ZNAD PARSĘTY

Odp:INFO ZNAD PARSĘTY 2009/10/03 23:18 #19866

  • linfun
  • linfun Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 281
  • Podziękowań: 72
Ok rozumiem. na policji nie mam zamiaru mowic komendantowi co sie dzieje na jego podworku mam zamiar przekonac go do tego zeby lepiej zmienil prace bo chyba nie lubi swojego zawodu skoro pozwala na takie rzeczy. tak mu nawbijam w leb ze sam pujdzie nad rzeke i bedzie siedzial w krzakach

Odp:INFO ZNAD PARSĘTY 2009/10/03 23:34 #19869

  • linfun
  • linfun Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 281
  • Podziękowań: 72
a i musze sie pochwalic na zakonczenie sezonu bylem na elektrowni i przywlaszczylem sobie siatke mianowicie rzucam rzucam i nagle patrze ze ze strony zagajnika idzie dwoch z reklamowka zobaczyli mnie jakies 100 metrow relkamowke schowali w drzewach i poszli patrzec na tame wiec dlugo niemyslac wedka do auta i po reklamowe reklamowe zabralem i poszedlem do auta smiejac sie debila w twarze nikt niemial nic przeciwko :) a jak stanie mi sie cos z autem to roscino bedzie zburzone:)

Odp:INFO ZNAD PARSĘTY 2009/10/04 13:49 #19888

Szkoda, że mieszkam tak daleko :laugh:

Odp:INFO ZNAD PARSĘTY 2009/10/04 19:56 #19899

  • tiimi83
  • tiimi83 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Warto żyć dla rzeczy, dla których warto umrzeć
  • Posty: 10

Odp:INFO ZNAD PARSĘTY 2009/10/04 20:32 #19901

  • Jarek
  • Jarek Avatar
linfun napisał:
...dlugo niemyslac wedka do auta i po reklamowe

i co w niej było?

Odp:INFO ZNAD PARSĘTY 2009/10/04 22:20 #19909

  • Igoras
  • Igoras Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • homo sapiens ichtiofagus rex
  • Posty: 294
  • Podziękowań: 187
Witam wszystkich
No wreszcię się zarejestrowałem. W tym artykule oczywiście jest błąd, ryba miała dokładnie 112 cm a nie 122 cm. Trochę już jestem zakłopotany tym całym zamieszaniem. Nie jest moim celem chwalenie się. Po prostu co chwila ktoś sie kontaktuje ze mną i prosi czy może umieścić zdjęcie, opis itd. Tą rybę mógł zapiąć każdy z Was. Ja traktuję to raczej w ten sposób, żeby pokazać, że w lichych czasach, skłusowanych, słabo pilnowanych łowisk, ciągłego narzekania, biadolenia itd. można jednak wykręcić coś porządnego, że pływają jeszcze w naszych wodach takie kabany. I to, że niektóre nasze wody naprawdę mają potencjał i warto a wręcz trzeba je chronić. Serdeczne dzięki za wszystkie gratulacje. Co do sceptyków- ja nie widzę ani nikt kto oglądał na żywo rybę nie dostrzegł w niej żadnych cech łososia. Zarówno budowa ciała, ubarwienie, nasada i kształt ogona, pysk itd. wskazują że to troć. Potwierdził to też ichtiolog, że na 100% jest to troć. Oczywiście każdy może mieć własne zdanie i ja to szanuję. W przypadku tak dużej ryby zawsze będa wątpliwości. Jednak uważam, że nawet gdyby to wątpliwości powinny być rozstrzygane na korzyść. Dla mnie jako praktyka istotne jest, że łosoś tej wielkości nie walczyłby ponad godzinę, a najwyżej połowę tego. Z reguły nawet bardzo duże łośki kapitulują po 15-20 min holu. A hol był typowo trociowy- wściekłe odjazdy, wyskoki, "kopanie" z całej siły ogonem w plecionkę. No i tak prawdę mówiąc nie pamiętam żeby ktoś złowił u nas łososia na wirówkę, wobler i wahadło owszem. Ok zamykamy temat i czekamy na nowy sezon. Przed rzekami trudny czas. Oby coś zostało dla nas w rzece.
pozdrawiam
Zawsze znajdzie się ktoś kto lepiej wie co jest dobre a co złe.

Odp:INFO ZNAD PARSĘTY 2009/10/04 22:41 #19911

  • Przemo
  • Przemo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 379
  • Podziękowań: 157
Witam wszyskich forumowiczów, zakończył się sezon trociowo łosiosiowy i każdy ma jakieś swoje przemyślenia, ja też chciałbym przedstawić swoje:
1. Po pierwsze ten sezon to dla mnie i moich wielu kolegów to jakiś dramat. Jestem ze Szczecina więc jeżdżę na ryby najczęściej na Inę, Regę i Parsętę.
2. W tym roku od stycznia do kwietnia razem z kolegą zaliczykuśmy około 15 wyazdów głównie nad Regę i złowiliśmy...jedną rybkę.
3. Warunki były idealne(wiosna, wiało, wysoka woda, idt...), wyniki poza pojedyńczymi sukcesami wędzkarzy - mizerne, jak się późnie okazało powód był oczywisty - zagrodzone siatami przez rybaków ujście rzeki.
4. Wkurzeni postanowiliśmy spróbować czegoś innego, zobaczyć jak to jest gdzie indziej, pojechaliśmy w maju nad jedną z rzek w Szwecji.
5. Tutaj nasze wyniki wędkarskie nie mają znaczenia, ale to co zobaczyliśmy i poczuliśmy i zapłaciliśmy to jakiś inny świat.
6. Ludzie dosłownie z całego świata, wpólny język angielski wszyscy się witają pozdrawiają, pomagają w razie potrzeby, itd.
7. W rzece ryb mnóstwo, wszędzie skaczą, spławiają się, uwierzcie mi w takich warunkach łowi się zupełnie inaczej - cały czas z nadzieją i adrenaliną na odpowiednim poziomie.
8. Wyjazd powtórzyliśmy teraz we wrześniu, sytuacja podobna jak w maju, ale ryb 10 razy więcej. Na licencyjnym odcinku 100 wędkarzy łowiło codziennie 15-20 ryb. Wynik niby nie jakiś oszałamiający, ale ryb w rzece setki-tysiące, wszędzie je widać, po prostu nie biorą, albo nie potrafimy ich złowić, nie ważne, ważne, że ryby są - fajnie się łowi w takich warunkach.
9. W Szwecji w tej przedłużyli w tym roku sezon do 10 października, tylko dla tego, że woda niska i głównego ciągu jeszcze nie było - wszystko dla wędkarzy.
10. Mimo, że nie trzeba, to i tak prawie wszyscy wypuszczają ryby. Byliśmy świadkiem, jak gość po wyholowaniu pięknej ryby reanimował ją chyba z 15 min. żeby ta doszła do siebie po wyczrpującej walce, kolega powiedział, że gość ją chyba normalnie zaraz wybzyka, żeby jej się dobrze zrobiło.
11. Jak inni wędkarze widzą coś takiego, to wrócą tu na pewno widząc jak się traktuje, z jakim szacunkiem ryby.
12. Ostatniego września byłem na Parsęcie w Rościęcinie, uwierzcie mi mialem rybę życia, srebrną troć o dł. ok, 90cm i ksztalcie karpia(cholera wie ile mogła ważyć), walka trwała ok 20 min. miałem ją pod burtą, a na dole stał z osęką miejscwy wędkarz gotowy do podebrania ryby. Już dwa razy leżała na boku - było prawie po walce, jednak w końcowej fazie zrobiła ostatni zryw, odjazd jakieś 10m pod prąd na hamulcu, tam było w wodzie drzewo i było po wszystkim.
13. Wędkarz, który mi pomagał, był chyba bardziej załamany niż ja. W pale mu się nie mieściło, że ryba mogła się uwolnić.
14. Wiecie co, nie było mi żal tej ryby, jak bym miał pewność, że da potomstwo, że się normalnie wytrze, to pewnie i tak bym ją wypuścił, ale z naszych rzek wszystkie ryby dostają w łeb - i moim zdaniem słusznie. Nie będziemy karmić frajerów kłusowników, którzy już teraz w Rościnie wyciągają po 300 kg z nocki.
15. Przyjadę tu w styczniu i się dowiem, że ryb nie ma bo była ciepła zima i ryby spłynęły...żygać się chce. U naszych północnych sąsiadów sezon zaczyna się w kwietniu i 100 wędkarzy łowi 250-300 ryb - dacie wiarę, nie wierzyłem dopuki nie zobaczyłem.
16. Najlepszym nośnikiem informacji jest telewzja. Jak ma ktoś jakiegoś kolegę pracującego w tej branży niech nada temat, dla mądrych i głodnych redaktorów może to być rewelacyjny temat - filmowanie kłusoli w akcji, tym bardzej, że przykłady z których można czerpać przykłady są niedaleko na północ.
Nie wiem dlaczego napisałem w podpunktach - sorry.
Policzyliśmy z kolegą dokładnie kasę, wniosek mamy jeden, w dupie mamy polskie piękne rzeki. Dziesiątki wyjazdów kosztują dużo więcej niż jeden - dwa wyjazdy ma prawdziwie rybne rzeki łosiosiowe.
Taka ilść ryb jaka pod koniec września jest co roku w Parsęcie, dla przyjezdnych wędkarzy to jest po prostu szok. Styczeń pokazuje możliwości i umiejętności naszych kłusoli i rybaków. Dopóki nie znajdzie się lepszy sposób na zarabianie pieniędzy w regionie przez tych ludzi nie mamy szans na walkęz nimi. Teraz można pojechać do Karlina i za 5-6 zł za kilo kupić łososia...Masakra.
Uwierzcie mi, że coraz więcej ludzi jeździ do Szwecji, Dani, czy Norwegii na trocie i łososie. Nie jest to żadna filozofia, a co lepsze taki wyjazd okazuje się dużo tańszy i bardzej efektywny. Dopuki sam nie spróbowałem nie wierzyłem...

Odp:INFO ZNAD PARSĘTY 2009/10/05 03:09 #19916

  • grilse
  • grilse Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Work is for people who doesnt know how to fish....
  • Posty: 1299
  • Podziękowań: 913
Dokladnie Cie popieram, tak samo wszystko przekalkulowalem i to samo mysle. Po ostatniej wyprawie na Pomorze powiedzialem sobie ze z trociami w Polsce koniec. Czekam na lepsze czasy i kase bede wydawal za granica.....

Odp:INFO ZNAD PARSĘTY 2009/10/05 08:54 #19917

  • czasami
  • czasami Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 125
  • Podziękowań: 46
Witam
Zgadzam się z Tobą Przemo praktycznie we wszystkim co napisałeś. Nie zmieni to raczej tego, że będę jeździł nadal na nasze zakatowane rzeki. Jednak w tym co napisałeś najbardziej zainteresował mnie punkt:
16. "Najlepszym nośnikiem informacji jest telewzja. Jak ma ktoś jakiegoś kolegę pracującego w tej branży niech nada temat, dla mądrych i głodnych redaktorów może to być rewelacyjny temat - filmowanie kłusoli w akcji, tym bardziej, że przykłady z których można czerpać przykłady są niedaleko na północ." Zgadzam się z nim oczywiście, jednak powstaje zasadniczy problem. Mam znajomego, który ma znajomych w gazetach i telewizji. Mówił mi, że próbował zainteresować ich tym tematem, jednak nie wyrażali zbytniego zainteresowania. Problem tkwi w tym, że dla telewizji temat kłusowania ryb, nie jest tematem ciekawym. Biedni ludzie łowią sobie rybki, co z tego , że prądem i na siatki. Zastanawialiśmy się, że może do jakiejś interwencji napisać, niech jakiś zakup kontrolowany ryb zrobią od kłusoli, żeby choć trochę na to zwrócić uwagę. W tym roku nasłuchałem się o kłusowaniu na Parsęcie z wiarygodnych źródeł makabrycznych rzeczy. Wszyscy wiedzą kto kłusuje i praktycznie niewiele można z tym zrobić. Władza nie widzi, żadnego problemu, on po prostu nie istnieje, bo tak jest łatwiej. A może, by tak zaatakować sprawę ot strony Unii Europejskiej, przecież oni dają pieniądze na różne programy związane z naszymi rzekami i ochroną naszych ryb. Kasa wyrzucana często w błoto, bo prawie nikt nie interesuje się tym co się dzieje po zarybieniach i z rybami,które już wrócą. Jakiś parę towarzystw i organizacji musiało by wysłać pisma, z reszta prywatni ludzie też do odpowiednich instytucji. Jeśli problemem, którego nie ma w Polsce zainteresowali by się, gdzieś w Europie, to mógłby zrobić się dym, a wtedy telewizja powinna zając się tym się tematem. Sam już nie wiem co robić, są przykłady, że często jeden gość nieustępliwie pisząc do instytucji unijnych, robił dużo zamieszania, w pewnych sprawach. Mam nadzieje,że być może w tej sprawie, też jest jakaś szansa zainteresowania, kogoś więcej oprócz nas tym problemem pozdrawiam
Ostatnio zmieniany: 2009/10/05 08:55 przez czasami.

Odp:INFO ZNAD PARSĘTY 2009/10/05 11:17 #19920

  • sql
  • sql Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 77
znalazłem dzisiaj na wedkomanii opis walki Igora z monstrum z Parsęty. bardzo żałuję, że nie mogę wyjść nad rzekę ze spinningiem by spróbować złowić taaaaaaaaaaaaaaaką rybę.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.236 seconds