gregon napisał:Dzięki, tego mi było trzeba! Widziałem kiedys na jakimś filmie jak łowili marlinopodobne ryby na takie chwosty, nie małem jednak pomysłów na dobre materiały, ani czasu na eksperymenty (tutaj belony są pod pod brzegiem góra miesiąc). Jutro ruszam na babskie sklepy;) pozdrawiam
Też tak zdarza mi się łowić belony. A tenże chwost to w moim przypadku rdzeń z grubej syntetycznej sznurówki do butów. Odpowiedno czepliwy, drobny i prezypadkiem trafiłem na ładny zielonkawy pastelowy kolor
Jedynym mankamentem tej metody jest zmniejszenie lotności blaszek.