Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Bystrzyca Lubelska

Odp:bystrzyca lubelska:) 2010/01/10 17:59 #28328

  • gapik
  • gapik Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 6
stepien napisał:
Gapik i cała reszta "niekorzystajacych z wód nizinnych" mylicie się i to bardzo nie łowicie widać na środkowej wiśle i na Zegrzu, które w porównaniu z bagienkiem zemborzyckim to morze.

/quote]

Stwierdzenie, że nie korzystam z wód nizinnych mija się z prawda (nie uważam się za pstrągarza ani nie uważam, że wody górskie są lepsze lub ważniejsze - po prostu ich wielkość nie jest zbyt duża i wymagają przez to dużo uwagi).Jako że jeżdżę na zawody wędkarskie muszę łowić również na wodach nizinnych, dosyć często łowię na Wiśle oraz jeżdżę nad Wieprz czy Bystrzycę nizinną. Ważnym czynnikiem wpływającym na częstotliwość wyjazdów na pstrągi jest fakt, że nawet komunikacja miejską można dojechać do Bystrzycy, nie wspominając o dużej liczbie busów - po prostu można tam dojechać dosyć tanio i bez większych problemów nie mając samochodu.

Co do Zalewu to oczywiście, że nie można go porównywać z Zegrzem, ale to nie ma znaczenia w naszej dyskusji - problemem są wody górskie, a nie nizinne !!! ( a i tak na Zalew nie można narzekać, bo co roku łapane są na nim piękne sandacze, chociaż jest to naprawdę trudne łowisko).

stepien napisał:
Wydaje mi się, że jest duża grupa wędkarzy którzy porozumienia traktowała nie jak co niektórzy koledzy próbowali określać i wszystkim wokół wmówić licencję na zabijanie ale jako opłatę za samą możliwość połowienia w wodzie górskiej i przez myśl by im nie przeszło żeby złowioną rybę zabierać –właśnie z tego względu że nie płacą na zarybienia, na strażników i ogólnie na ochronę tej wody, i że są u nas gościnnie.
Ale teraz to się zmieni, bo po wniesieniu opłaty tak już nie będzie, przyjezdny nie będzie tu gościem, ale będzie jeśli nie gospodarzem to współuczestnikiem koniecznym. Kontynuując, jeżeli chocby co drugi z tej masy obcych (którzy nagle przestaną być „obcymi”) zechce zabić rybę to już zrobi to bez skropułów.
/quote]

Połowicznie mogę się zgodzić, ale (jak zwykle jest jakieś ale :) ważnym jest to, że i tak większość ludzi brała ryby gdy były porozumienia i nadal będzie brała ryby jak uiści dopłatę, jednakże dopłacając do łowienia pstrągów jakaś kwota "wróci do wody" czy to w postaci zarybień czy ochrony.


Pozdrawiam i zapraszam na ryby :)

Odp:bystrzyca lubelska:) 2010/01/11 19:41 #28442

  • Sikorski
  • Sikorski Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 36
Panowie, powiem szczerze, że znudziło mi się Wasze pitolenie. Wnioski są takie, że spieracie się o to, który lepszy, który ma więcej, który łowi bardziej finezyjnie, zabiera mniej ryb i sprawia im mniejszy ból, w czasie gdy wolno je łowić lub też nie. Znudziło mi się wysłuchiwać po raz kolejny, że przyjezdny gorszy od "swojaka", że leszcze są gorsze niż potoki, a sandacze... po sandaczach nikt nie płacze mimo, że w Wiśle ich jakby w ubiegłym roku było mniej. Może ktoś spróbuje zrobić na tym forum ankietę. Przyjezdny/miejscowy, ile zapłacił, gdzie płacił, ile razy był na rybach, ile miał brań, ile ukłuł, ile zeżarł. Nie biorę tu pod uwagę rzeczy takich jak : ile kilometrów dziennie zrobił pilnując przyjezdnych, ile worów z maluśkimi rybciami przeniósł na plecach (bo w ogólnym rozrachunku wychodzi, że przeżyło ich max. 3 %), ilu gumofilców pogonił, lub ile kamorów wrzucił do rzeki, ponieważ twierdzę, że to nie upoważnia do częstszego uczestnictwa w "urywaniu łba". Ryby naprawdę mają w dupie nasze spory i porozumienia. A podobno to o ryby chodzi.
Cześć.

Odp:bystrzyca lubelska:) 2010/01/11 20:09 #28445

  • Tomek O
  • Tomek O Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 227
  • Podziękowań: 4
Wspaniałe podsumowanie dyskusji o zniesieniu porozumień ( nieporozumień ) międzyokręgowych na wody górskie. Jak widać to ogromne szczęście ,że już ich NIE MA !:laugh:

Odp:bystrzyca lubelska:) 2010/01/12 07:12 #28532

  • Zielony
  • Zielony Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 182
  • Podziękowań: 142
P Sikorski skoro ta dyskusja tak pana znudziła to poco podgrzewasz atmosferę. Za wiele z powyższych tekstów pan nie zrozumiał a przemyśleniu pozostawiam stwierdzenie, że ubyło sandaczy. Zapewne to gromadne przyjazdy "lubelaków" wytrzebiły stado;) .

Odp:bystrzyca lubelska:) 2010/01/12 09:42 #28541

  • Mysha
  • Mysha Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 232
  • Podziękowań: 26
Ludzie dajcie spokój. Kolega @papaja miał jakies wątpliwości, potem go przekonaliscie i napisał, że jest przeciwny porozumieniom. Nie czytacie tego co napisał i walczycie z człowiekiem, który przyznał Wam rację. Paranoja, boks z cieniem własnych wyobrażeń...
Czytam to obiektywnie. Nie wybieram sie na Wasze wody. Mieszkam na Mazowszu ale płace składki w Białymstoku i Olsztynie. Na Lubelszczyźnie łowię jedynie na nizinnym Wieprzu (Przytoczno)- mam tam rodzinę.

Odp:bystrzyca lubelska:) 2010/01/12 17:41 #28574

  • papaja
  • papaja Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Co innego znać drogę, a co innego nią podążać
  • Posty: 317
  • Podziękowań: 35
Do Mysha:
dzięki Wielkie , bo już traciłem nadzieję, że ktokolwiek rozumie co ja piszę.
Ja osobiście kończę swoje wypowiedzi w tym temacie.
Pozdrawiam wszystkich wędkarzy :)
pozdrawiam papaja
www.woblerypapaja.pl

Odp:bystrzyca lubelska:) 2010/01/12 22:34 #28618

  • Sikorski
  • Sikorski Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 36
Zielony napisał:
P Sikorski skoro ta dyskusja tak pana znudziła to poco podgrzewasz atmosferę. Za wiele z powyższych tekstów pan nie zrozumiał a przemyśleniu pozostawiam stwierdzenie, że ubyło sandaczy. Zapewne to gromadne przyjazdy "lubelaków" wytrzebiły stado;) .

Panie Zielony, radzę nauczyć się, trudnej dla Pana sztuki używania form grzecznościowych. Panie nie piszemy skrótem i nie piszemy z małej litery. Rozumie Pan to ? Bo jak na razie wniosków Pan nie wyciąga. Czy dla Pana to zbyt trudne odpowiedzieć zwięźle na krótkie pytanie i przyjąć podziękowania ? Zastanawiam się, czemu Pan taki no... powiedzmy gorliwy, ale to za mało powiedziane. Może ma Pan do spłacenia w stosunku do tych rzek jakiś dług ?

Odp:bystrzyca lubelska:) 2010/01/12 23:11 #28622

  • wiater
  • wiater Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 2
Koledzy chyba wszystko zostało napisane w tym temacie. Z doświadczenia wiem, że żale w takich srawach rozdrapywane są przez dwa lata. Swego czasu miałem przyjemność dyskutować na temat szkodliwości porozumień z Piotrem Koniecznym z Krosna, ktorego większość zna. Podobnie wieszano psy na Krośnie za brak porozumień. Dzisiaj nikt już nie dyskutuje na ten temat tylko wsiada w auto i jedzie setki kilometrów do Krosna na - nie po pstrągi i w wiekszości wraca spełniony. Podobnie biorąc wzór z Krosna w Zamościu zrozumieliśmy, że wody będą atrakcyjne kiedy będziemy kontrolowali skarby w postaci wód górskich. Nie będę podawał przykładów, ale wielu z Was zna styczeń 2008 roku, gdzie na Porze w ciągu dnia wędkowło po 300 wędkarzy ze względu na wieść, że dobrze kolcki biorą. Ci sami wędkarze już w 2009 roku na forach internetowych pisali, że Por to lipa bo ryb nie ma. Jeżeli chcemy mieć rybne wody to musimy je finansować. Skoro porozumienia pozwalają na korzystanie z wód bez ponoszenia nakładów to chyba nie ma osoby, która odpowie mi, że wpływa to na racjonalną gospodarkę. Wiem, że należę do nielicznej grupy w PZW, która uważa porozumienia za błąd ale nie widzę przyszłości tego typu rozwiązań - zarówno wód górskich jak i nizinnych. Chodzi mi natomiast po głowie zaproponowanie rozwiązania, które funkcjonuje w PZŁ żeby można było zaprosić kolegę z innego Okręgu i w ramach swojego limitu wędkując razem udostępniać wody o ile kolega nie wykupi składki rocznej czy okresowej. Brak porozumień wpływa też na działania w swoich okręgach. Co prawda wzbudza wiele emocji. Mam prośbę skoro stać nas na sprzęt pstrągowy o dużej wartości, przejazdy, które w ciągu sezonu kilkakrotnie przewyższają składkę to lepiej inwestujmy najpierw w wody.

Odp:bystrzyca lubelska:) 2010/01/13 00:52 #28631

  • bienio44
  • bienio44 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 31
  • Podziękowań: 1
Każdy z nas ma dług do spłacenia względem naszych wód.I tylko hipokryta będzie uważał, że jest inaczej. Zielony swój (o ile miał) dawno spłacił. I od razu zastrzegam, że nie jest to kadzenie względem Zielonego, bo obaj wiemy o tym, że mieliśmy i nadal mamy wiele kwestii spornych i takich w których nie znajdziemy konsensusu. Ale w kwestii porozumień przekonał mnie i mam podobnie drastyczne podejście do tego tematu. I naprawdę skończmy te dywagacje, bo te kilkadziesiąt złotych wydane na pozwolenie są kroplą w morzu pieniędzy wydanych co roku na nasze hobby. Skoro chcemy łowić szlachetne ryby pt pstrąg i lipień, nie możemy się dziwić, że to musi kosztować. Ja płacę w lubelskim, zamojskim i każdorazowo jak jestem w krośnieńskim (choć są to sporadyczne wizyty), to dlaczego moje wody maja być prezentem?Piwko dla przedmówcy. Daliście spokój Krosnu, dajcie i nam. Przecież nikt nie zabrania nikomu przyjeżdżać na Bystrzycę. Za kilka lat jeżeli wszystko pójdzie dobrze nie trzeba będzie jechać nad San, ale wystarczy nad Bystrzycę. I tak szkoda będzie wam tych pieniędzy??? Przecież zaoszczędzona benzyna zrekompensuje wam to nieszczęsne pozwolenie. A teraz póki co bro dla wszystkich, bo nie ma sensu kłócić się, a razem walczyć o nasze wody.;)

Odp:bystrzyca lubelska:) 2010/01/13 08:07 #28637

  • Zielony
  • Zielony Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 182
  • Podziękowań: 142
Sikorski napisał:
Panie Zielony, radzę nauczyć się, trudnej dla Pana sztuki używania form grzecznościowych. Panie nie piszemy skrótem i nie piszemy z małej litery. Rozumie Pan to ? Bo jak na razie wniosków Pan nie wyciąga. Czy dla Pana to zbyt trudne odpowiedzieć zwięźle na krótkie pytanie i przyjąć podziękowania ? Zastanawiam się, czemu Pan taki no... powiedzmy gorliwy, ale to za mało powiedziane. Może ma Pan do spłacenia w stosunku do tych rzek jakiś dług ?[/quote]

PANIE Sikorski widzę, że bawią PANA zaczepki. Dług wobec naszych rzek pstrągowych miałem, po prostu już dawno powinienem wywalczyć brak porozumień. Moja gorliwość wynika z tego, że jestem członkiem ZO PZW Lublin i pracuję w Komisji do Spraw Ryb Łososiowatych. Nie będę dokładnie wyliczał moich czy też naszych prac bo to PANA raczej nie interesuje.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.095 seconds