Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Ile kosztuje złowienie rozsądnej ryby na ogólnodostępnym łowisku?

Odp:Ile kosztuje złowienie rozsądnej ryby na ogólnodostępnym łowisku? 2011/09/11 16:02 #73441

  • Leny
  • Leny Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 593
  • Podziękowań: 471
Kosztuję pewną ilość bezcennego czasu życia.Jak najdalej(myślami)od całego finansowego szamba bo głowa nie śmietnik.
Tylko plener relaks,czysty i otwarty umysł. no i ryby !
Wycenianie tych wrażeń jest głupotą.(no chyba ze chodzi o chwilowy zanik wiary w to co się robi)
Muszkarz,więc na pewno nie chodzi o mięso.
Pozdrawiam
Leny
Ostatnio zmieniany: 2011/09/11 16:54 przez Leny.

Odp:Ile kosztuje złowienie rozsądnej ryby na ogólnodostępnym łowisku? 2011/09/11 16:13 #73442

  • nasa
  • nasa Avatar
  • Offline
  • Zablokowany
  • Posty: 94
  • Podziękowań: 21
Złapanie ryby w łowisku "komercyjnym" jest zdecydowanie tańsze od normalnego łowienia jednak żadna ryba złowiona na takim łowisku nie przyniesie tyle satysfakcji co wychodzona, wymęczona i upragniona troć. Wędkarstwo to hobby, czyli coś co robimy dla przyjemności a nie dla oszczędność ;)
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.

Odp:Ile kosztuje złowienie rozsądnej ryby na ogólnodostępnym łowisku? 2011/09/11 16:39 #73444

  • Igo
  • Igo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1059
  • Podziękowań: 270
Gdzieś na innym forum widziałem podobne rozważania na temat "zdobywania kobiet". Ktoś przeliczył pieniądze poświęcone na kwiaty, bilety do kina, kolacje w restauracjach, paliwo, perfumy, prezenty, czas stracony na spacery, rozmowy itp. i wyszło na to, że najekonomiczniej pod względem nakładów finansowych/zainwestowanego czasu jest chodzić raz na tydzień do agencji towarzyskiej... 100% pewność na zdobycie kobiety, która spełni fantazje w najkrótszym czasie i w porównaniu do kosztów randek... za mniejsze pieniądze ;) ...myślę, że w pewnym sensie można odnieść to do wędkarstwa.
Ostatnio zmieniany: 2011/09/11 16:41 przez Igo.

Odp:Ile kosztuje złowienie rozsądnej ryby na ogólnodostępnym łowisku? 2011/09/11 16:39 #73445

mkfly napisał:
Jak nie chodzi o mięso to o co? :laugh:

No jak to o co :) O wędkarskie przeżycie. Pospacerować to ja mogę w pobliskiej Puszczy Bukowej w Szczecinie, jest pięknie 12 miesięcy w roku. W urokliwym strumyczku kąpią się ptaszki, bukowy las uspokaja... z dala od komercyjnego szamba... za free... :)


Dobra. Wzór jest taki:


EEPW [zł] = ( Σ(K) [zł] / Σ(R) )



EEPW - ekonomiczna efektywność przeżycia wędkarskiego, liczona w określonym przedziale czasowym (miesiąc, rok, wyprawa itp.).

Σ(K) - suma poniesionych kosztów związanych z wędkowaniem i dojazdem

Σ(R) - łączna ilość ryb złowionych w tym samym czasie co poniesione koszty, powyżej określonej w centymetrach wielkości.

Im niższy EEPW wyrażony w złotówkach, tym bardziej efektywnie wydany pieniądz na określone przeżycie wędkarskie. Jeśli łącznie z dojazdami wydałeś 2000 zł i złowiłeś 2 półmetrowe pstrągi, to jednostkowo jeden taki pstrąg kosztował Cię 1000 zł, nawet jak łowiłeś na mocy porozmienia :laugh:


Oczywiście mięso nie powinno zwrócić poniesionych kosztów, bo wędkarstwo to nie jest rybactwo. Ale przeżycia wędkarskie powinny w jakiś sposób korespondować do ponoszonych wydatków. W innym wypadku nie możemy mówić o gospodarowaniu na wodach, tylko na bezpańskiej dziczy, która jest dobra dla ryb na terenach o małej gęstości zaludnienia (np. Syberia). W kraju takim jak Polska gdzie na 1 km2 przypada 120 osób, trudno żeby bezpańska dzicz w jakikolwiek sposób służyła rybom.

Poniesione koszty powinny się zwrócić w ilościach wędkarskich przeżyć, a nie w ilościach zrobionych kotletów. Gdyby było inaczej, nikogo nie obchodziłyby najrybniejsze łowiska świata... :P

A jednak obchodzą, bo łowienie ryb jest w wędkarstwie najważniejsze. Spacer jest najważniejszy podczas spacerowania. Łowienie ryb polega jednak na zaliczaniu jakiś przygód podczas polowania innych niż wpieprzenie się w pokrzywy po szyję.

Odp:Ile kosztuje złowienie rozsądnej ryby na ogólnodostępnym łowisku? 2011/09/11 16:57 #73452

  • mkfly
  • mkfly Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • SKAGIT MASTER
  • Posty: 2750
  • Podziękowań: 1385
Krzyś, a weź zrób taki wzór w którym wynikiem będzie suma czasu, który poświęcasz na przepełnione nonsensem wątki na tym i innych forach, a następnie..

...godziny z wyniku sobie przemnóż przez powiedzmy 5zł ( nie wiem jaki masz potencjał, ale zakładam że pracujesz jako cieć na budowie ) i najprawdopodobniej wyjdzie na to że zamiast siedzieć pół życia przed kompem mógłbyś sobie na ten przykład zafundować jakąś Patagonię zamiast podniecać się jelcami i dobijać nas wszystkich swoimi pseudointelektualnymi wynurzeniami. :)
Ostatnio zmieniany: 2011/09/11 17:49 przez mkfly.

Odp:Ile kosztuje złowienie rozsądnej ryby na ogólnodostępnym łowisku? 2011/09/11 17:28 #73455

Dobra rada nie zawada :)

Jednak czytając, że ktoś złowił rybę po trzech latach rzucania w wodę, to jest już dla mnie zbyt trudną zagadką czym dla niektórych jest wędkarstwo. Nauką rzucania ? Czerpaniem przyjemności z pracy obrotówki w pustawej wodzie ?

O komercję opierają się spływy kajakowe. O komercję opierają się tuczarnie pstrąga tęczowego. O komercję opierają się małe elektrownie wodne. A nasze wędkarstwo opiera się o romantyczne łowienie w samotności, tak że żaden polityk czy samorządowiec na dobrą sprawę nie wie po co my chodzimy po tych nieużytkach z wędkami i rzeki z przeznaczeniem na wędkarstwo według nas, są według innych członków naszego społeczeństwa właśnie nieużytkami. A jeśli my żyjemy w swojej bajce, a społeczeństwo myśli co innego, to te nieużytki które nie generują prawdziwego wędkarskiego biznesu, są właśnie zagospodarowywane na w/w cele.I czemu tu się dziwić?

I właśnie z tego powodu będziemy tracić przestrzeń, rzeka po rzece, jedna po drugiej. Głośno odtrąbia się sukcesy, zbudowania tarliska, zablokowania jakiejś melioracji... a w tym samym czasie odbywa się 100 przetargów na regulacje i kilkanaście pozwoleń na budowę MEW... ale romantyczne wędkarstwo dalej żyje swoim snem. Szkoda tylko, że tak często ponosi porażkę w konfrontacji np. z kłusownictwem do której nie chce się przyznać.

Odp:Ile kosztuje złowienie rozsądnej ryby na ogólnodostępnym łowisku? 2011/09/11 17:59 #73456

  • DaMeK
  • DaMeK Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 261
  • Podziękowań: 120
jaroskorpion napisał:
nie jest ważne ile wydam kasy na paliwo i blachy ,liczy się to że jestem nad wodą ,ryba rzecz drugorzędna .Pewnie że szkoda że jest jej tak mało że trzeba za nią chodzić nawet 3 lata ale za to jaka radość ze złapania
Amen
Jebać PZW !!!

Odp:Ile kosztuje złowienie rozsądnej ryby na ogólnodostępnym łowisku? 2011/09/11 18:10 #73457

  • mkfly
  • mkfly Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • SKAGIT MASTER
  • Posty: 2750
  • Podziękowań: 1385
A ja nad wodą wypoczywam. Od komórek, tematów, stresu i całego tego otaczającego mnie codziennie gówna.
A jak coś złowię, to jest przyjemnie, tak po prostu. To jest taki mój Zen i sposób na regenerację, który jest dla mnie bezcenny :side:

Odp:Ile kosztuje złowienie rozsądnej ryby na ogólnodostępnym łowisku? 2011/09/11 18:12 #73458

  • andru
  • andru Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 277
  • Podziękowań: 12
jaroskorpion napisał:
Ale frajda Krzysztofie z tego tropienia ;) pewnie że ryby powinno być więcej ale problem ten już ile razy był poruszany?I co? My tylko piszemy a PZW i tak z tym nic nie robi i nie zrobi :laugh:
Nie bierz Tego do siebie ale ile poświeciłeś godzin na pracę wiązaną z ochroną i zagospodarowaniem wód.Za 300-400 rocznie przy tak bogatych limitach nie będzie ryb na łowiskach. Zmniejsza się limity, gromy wędkarzy bo chcą więcej, widełki, gromy bo chcą zabiera większe itd. Niektóre okręgi wbrew tym co się mówi działają jak trzeba, nie zawsze jednak zrobią co chcą, bo kasy mało, do pracy jeszcze trudniej zmobilizować wędkarzy którzy uważają, ze zapłacili parę groszy i im się przecież należy super łowisko z wielkimi rybami, które można zabiera w niezliczonych ilościach, taki"stoliczku nakryj się". Osobiście od 2 czy 3 lat poświęcam więcej czasu by były ryby w wodzie niż nad wodą z wędką. No i proszę dało się wywalczy obręby ochronne dzięki którym mamy nadzieję ograniczy masowe spływy kajakowe, pozwolenia jak i pieniądze na odbudowę tarlisk, mamy poparcie RZGW przy pracach związanych z renaturalizacją rzeki.Sam ZO bez wsparcia wędkarzy nie jest w stanie pewnych spraw zrobi nawet jeśli by chciał, ale mając poparcie wędkarzy nie tych piszących ale tych chętnych do pracy może naprawdę fajnie działać .Niech mi nikt tylko nie pisze,że jeśli wędkarze nie wezmą to zrobią to kłusownicy bo to wierutna bzdura i taki argument do mnie nie przemówi, tylko oszukuje siebie i innych.
Ostatnio zmieniany: 2011/09/11 18:14 przez andru.

Odp:Ile kosztuje złowienie rozsądnej ryby na ogólnodostępnym łowisku? 2011/09/11 18:17 #73459

  • DaMeK
  • DaMeK Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 261
  • Podziękowań: 120
Krzysztof Dmyszewicz napisał:
Jednak czytając, że ktoś złowił rybę po trzech latach rzucania w wodę, to jest już dla mnie zbyt trudną zagadką czym dla niektórych jest wędkarstwo. Nauką rzucania ? Czerpaniem przyjemności z pracy obrotówki w pustawej wodzie ?

Czym dla mnie jest wędkarstwo? Już odpowiadam: przede wszystkim jest PASJĄ, aktywną formą spędzania czasu, relaksem, ucieczką od wszelakich problemów, swoista forma obcowania z przyrodą.
Ps.
Nie latam tylko i wyłącznie za trocią po rzece, bo po trzech latach bez ryby chyba bym oszalał, z powodzeniem łowie szczupaki na wodach stojących, a i czasem zdarzy się wypad ze spławikiem czy gruntówką.
Jebać PZW !!!
Ostatnio zmieniany: 2011/09/11 18:23 przez DaMeK.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.102 seconds