Szanowni Koledzy,
Jako, że napisałem na Flyfishingu tekst, który uważam za społecznie istotny, pragnę go tutaj zacytować, żeby trafił do szerokiego grona odbiorców:
/**************************************************************/
Muszkarski,
Powiedz wprost, że nasze muszkarstwo jest jeszcze zaściankiem Europy, po co owijać w bawełnę? I obecność w Polsce jakiś muszkarzy typu Wysocki, Jeleński, Chruszczewski, Kowalski, Konieczny, Jurkowlaniec, Płachecki, Ostafin itp. tego nie zmieni.
Ci nieliczni ludzie na poziomie, którzy reprezentują sobą coś więcej niż tylko "wytrawnego łowcę ze słomą z butów" tego nie przysłonią. Jest bardzo wielu "mistrzów" w beretowaniu ryb, śmiecenia na łowisku, chamstwa nad wodą względem napotkanych kolegów, braku postaw dżentelmeńskich. Muszkarzy na poziomie aspirującym do uprawiania tej metody jest póki co mniejszość.
Chciałbym aby muszkarzem można było zostać po przejściu odpowiedniego, obowiązkowego i płatnego szkolenia pod okiem osoby z dobrą reputacją w środowisku. Taka licencja muszkarza mogłaby kosztować 600 zł za jednorazowe, trzydniowe szkolenie etyczno-wędkarskie (o nie deptaniu tarlisk, o właściwym obchodzeniu się z wypuszczaną rybą, o właściwym zachowaniu nad wodą itd, itd...). Dziś byle burek chwyta za muchówkę i sobie łowi. To duży błąd.
Jak widzę muszkarzy na poziomie w naszym środowisku, to na ogół są to ludzie, którzy się od kogoś uczyli, mieli jakiegoś mistrza, od którego się uczyli na początku muchowania. Tacy "wtajemniczeni" przez starszych kolegów są na ogół lepszymi wędkarzami już przez całe życie, nawet jeśli ów mistrz już umrze, odejdzie od nas na zawsze, spuścizna pozostaje. Przestańmy dopuszczać do muszkarstwa ludzi z ulicy i będzie dobrze.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
/**************************************************************/
Koniec cytatu.
Tutaj chciałbym jeszcze dodać jeden cytat, o tym jak zostać myśliwym:
/**************************************************************/
(...) Pierwszym krokiem jest odbycie stażu kandydackiego. Gdzie odbyć staż kandydacki?
Tu do wyboru są dwie drogi spełnienia tego wymogu. Potencjalny kandydat znajdzie koło łowieckie lub ośrodek hodowli zwierzyny, w którym odbędzie staż kandydacki, lub zwróci się do Zarządu Okręgowego PZŁ z prośbą o wskazanie miejsca odbycia stażu. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest znalezienie koła łowieckiego, w którym będziemy mogli odbyć staż. W ten sposób uzyskamy w przyszłości możliwość uzyskania członkostwa w danym kole jak i poznamy obwody łowieckie, na których będziemy polowali.
Jeżeli jednak nie mamy takich możliwości pozostaje nam zwrócenie się z prośbą do Zarządu Okręgowego PZŁ o wskazanie miejsca odbycia stażu kandydackiego do PZŁ. W takim wypadku Zarząd Okręgowy powinien skierować kandydata do odbycia stażu w kole łowieckim, lub ośrodku hodowli zwierzyny.
Staż kandydacki trwa rok czasu. Szczegółowe zasady obywania stażu kandydackiego do PZŁ określa uchwała nr 41/2007 Naczelnej Rady Łowieckiej z dnia 4 września 2007 (...)
Źródło:
http://poradnik-lowiecki.info/index.php?option=com_content&task=view&id=136&Itemid=1
/**************************************************************/