Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Przestańmy dopuszczać do muszkarstwa ludzi z ulicy

Odp:Przestańmy dopuszczać do muszkarstwa ludzi z ulicy 2011/10/01 20:33 #74471

  • Zet
  • Zet Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 144
  • Podziękowań: 44
Krzyśku, nie dość, że wędkujesz na muchę, to do tego masz chyba dziecko. Nie przeszkadza Ci to, że żeby mieć dziecko nie musisz mieć ŻADNEGO kursu, certyfikatu itp? Jak się ma odpowiedzialność rodzicielska w stosunku do odpowiedzialności wędkarskiej? Ogólnie - wg mnie za dużo jest już w naszym życiu nakazów, zakazów itp, a za mało zdrowego rozsądku.

Pozdrawiam,
Zet.

Odp:Przestańmy dopuszczać do muszkarstwa ludzi z ulicy 2011/10/01 21:50 #74472

Zet,
Założenie rodziny nie jest przedsięwzięciem kolektywnym, tylko jest decyzją zaledwie dwojga ludzi, którzy się na to decydują. Nie ma powodu, by przedsięwzięcia indywidualne, były obostrzone jakimiś ograniczeniami. Z punktu widzenia prawa naturalnego, dzieci są własnością rodziców. Więc jeśli nawet rodzicielstwo jest ważniejsze niż wędkarstwo i łowiectwo, nawet przez myśl mi nie przychodzą takie upiorne pomysły.

Moja indywidualna decyzja czy chcę zapalić trawkę czy nie, też jest łamana decyzją kolektywu, który wie lepiej ode mnie, czy wolno mi palić gandzię czy nie. Uważam, że jest to łamanie praw człowieka. W takiej sytuacji uważam działanie kolektywu za działanie faszystowskie. To jest dokładnie tak samo, jakby 55% ludzi chciało chodzić w niebieskich krawatach i pozostałym 45% by to nakazali siłą. Faszystom to jednak nie przeszkadza, ponieważ lubują się oni w zakazywaniu innym czegokolwiek. Nawet jeśli jest to bez sensu i nie wpływa na nikogo innego, faszyści lubią zakazywać, nienawidzą wolności i ludzi wolnych, chcą ich zakuć w dyby i decydować kiedy będą płakać z rozpaczy a kiedy z radości. Faszyści bowiem uważają się za właścicieli innych ludzi.

Łowisko prowadzone przez stowarzyszenie, jest działaniem wspólnym, dlatego w ramach tego stowarzyszenia (lub też każdego innego, które gospodaruje na jakiś wodach) można wspólnie wprowadzać sobie pewne ramy funkcjonowania.


Tutaj mamy do czynienia z podstawowym zakresem stosowalności demokracji.

Otóż demokracja może być stosowana tylko w sytuacji, gdy mandat właścicielski należy do wielu ludzi. Wtedy jedną z możliwych form wyboru jakiejś opcji jest głosowanie.

Moim zdaniem jednak demokracja nie może łamać praw człowieka. W sytuacji gdy ja posiadam mandat właścicielski do swojego ciała, a kolektyw przez głosowanie większości ustalił, że nie mogę sobie w swoje ciało wprowadzić np. dymu od marihuany, to uważam, że w tej sytuacji demokratyczna większość niczym się nie różni od dyktatora. Tutaj istnieją takie skojarzenia, że aby była dyktatura musi być dyktator. Otóż jest to nieprawda. Dyktator jako władny do dyktowania może zechcieć niczego nikomu nie dyktować (może mieć taki kaprys). Natomiast głosująca większość w demokracji może dyktować mniejszości co ona ma robić i wówczas możemy mieć dyktaturę bez dyktatora.

W istocie właśnie w takim świecie żyjemy. Żyjemy w świecie dyktatury bez dyktatora. Różni się to tylko tym, że w takiej klasycznej dyktaturze radość z odbierania innym wolności ma zaledwie jeden palant, zaś w demokratycznej dyktaturze radość z krępowania innych ma tzw. większość.

Sama demokracja więc to żadna wartość. Sama demokracja nie znaczy nic. Liczą się zasady, takie jak przestrzeganie wolności obywatelskich i praw człowieka. Samo głosowanie w niczym nie odróżnia nas od zwierząt. Większość wilków też przez głosowanie może zarżnąć sarenkę.
Ostatnio zmieniany: 2011/10/01 21:52 przez Krzysztof Dmyszewicz.

Odp:Przestańmy dopuszczać do muszkarstwa ludzi z ulicy 2011/10/01 22:23 #74474

  • michu0404
  • michu0404 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 68
  • Podziękowań: 1
Sam chcesz ograniczyć niektórym ludziom łowienie na muchę więc jak to się ma do twoich poglądów o wolności i antypatii do faszyzmu?

Odp:Przestańmy dopuszczać do muszkarstwa ludzi z ulicy 2011/10/01 22:35 #74475

michu0404 napisał:
Sam chcesz ograniczyć niektórym ludziom łowienie na muchę więc jak to się ma do twoich poglądów o wolności i antypatii do faszyzmu?


To była propozycja tylko w odniesieniu do dzierżawionych przez nas obwodów. Zapytałem się Was jako członków tego samego stowarzyszenia.

Oczywiście w państwie biurokracji i nadmiarowości prawa, jakiekolwiek ruchy na dole, muszą mieć legitymację centralną. Stąd w takim państwie, czasami aż strach wyjść z jakąś oddolną inicjatywą, bo coś co w założeniach miało pomóc jakiejś niewielkiej grupie, może krępować wszystkich innych.

Nie ukrywam, że jest to chore.

Odp:Przestańmy dopuszczać do muszkarstwa ludzi z ulicy 2011/10/02 22:42 #74500

  • thymalus
  • thymalus Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 395
  • Podziękowań: 55
Widzisz Krzysztofie, demokracja być może nie jest najlepszym z ustrojów, ale jak na razie nikt nie wymyślił niczego lepszego. Twierdzisz, że założenie rodziny nie powinno być obostrzone jakimikolwiek ograniczeniami. Ale są: zakaz małżeństwa osób spokrewnionych w bliskiej linii, zakaz małżeństw osób tej samej płci czy bigamia. Wiele przepisów wynika z tradycji, kultury, religii. W końcu są kraje gdzie bigamia jest dozwolona, gdzie można poślubić bliską kuzynkę czy osobę tej samej płci gdzie można poślubić kilkuletnie dziecko. Może nas to czasem szokować, możemy tego nie rozumieć, nie tolerować ale takie jest obowiązujące tam prawo. Obruszyłeś się na całkiem nie głupie pytanie, czy posiadanie dzieci nie powinno być w jakiś sposób ograniczone. Ja z racji zawodu stykam się często ze sk...syńswtem w najczystszej jego formie. I tak, ja uważam że nie wszyscy powinni mieć zgodę na rozmnażanie. Mniej byłoby tragedii, porzuconych czy mordowanych dzieci. Nie cierpiałyby w domach dziecka, rodzinach zastępczych itd. Bardzo naiwne są twoje wywody na temat palenia trawki. Oczywiście, broń Boże, aby tego życzył komukolwiek, ale pomyśl co byś czuł gdyby koleś twierdzący, że nikt nie będzie zabraniał mu tego co chce zrobić ze swoim ciałem, że nikt nie będzie dyktował czy ma wprowadzić dym do swojego organizmu, naćpany rozjechał samochodem twoje dziecko? Można oczywiście stwierdzić, że podobnie jest z alkoholem. Tyle, że alkohol jest dozwolony wszędzie. Picie nie musi skutkować utratą świadomości. Narkotyk w każdym przypadku ją ogranicza i po to jest przecież brany.
Wracając jednak do tematu zasadniczego. Przeczytałem cały wątek i przyznam, że kilku rzeczy nie rozumiem. Ograniczanie łowiących poprzez tworzenie zapór cenowych jest totalnie pozbawione sensu. Wraz z zasobnością portfela nie zawsze idzie w parze etyka łowiących. Odwrotnie, stworzenie dla nich odpowiednich łowisk, wydzielenie odcinków gdzie za na prawdę wysokie opłaty będą mogli do syta się nałowić. Opłaty za odcinek muszą być jednak na tyle wysokie, aby pozwoliły na dołożenie pieniędzy do zagospodarowania innych odcinków. Zobacz choćby jak kształtują się licencje na Morrum, gdzie niektóre miejscówki zwane dziurami milionerów należy zapłacić znacznie większe kwoty niż na reszcie rzeki. Stać cię to łowisz, ale jak cię nie stać łap na dłuższym ale nieco mniej pewnym odcinku. Wszelkie kursy, szkolenia itd. to całkowita utopia nie mówiąc o tym aby były one odpłatne. Kto miałby je prowadzić nie mówiąc o tym kto miałby weryfikować i kształcić owych szkolących. Skoro bowiem planuje się stworzyć płatne szkolenie, to musi być jeszcze przynajmniej państwowy egzamin dla szkolących. A przepraszam bardzo kto miałby go przeprowadzić? Czy na jakiejkolwiek uczelni znajdzie się np. specjalistę od etyki łowienia? Tworzenia zaś szkoleń na bazie "leśnych dziadków" z PZW, którzy zapewne chętnie by sobie dorobili sprowadzi się do tego co dziś mamy podczas egzaminu na kartę. Zresztą już wolałbym aby oni młodych jednak nie szkolili. Zły dotyk boli całe życie... Szokuje mnie też Twoje uwielbienie dla PZŁ. To organizacja z taką samą patologią jak PZW.

Odp:Przestańmy dopuszczać do muszkarstwa ludzi z ulicy 2011/10/02 23:37 #74501

  • forell
  • forell Avatar
  • Offline
  • Zablokowany
  • To be, or not to be
  • Posty: 349
  • Podziękowań: 102
thymalus napisał:
Szokuje mnie też Twoje uwielbienie dla PZŁ. To organizacja z taką samą patologią jak PZW.

Tez przeczytałem całośc watku i w pełni zgadzam sie tym co napisał Thymalus.
Chce tylko dodac ,ze tak stawiany za przyklad PZŁ jest o głowe bardziej patologiczną organizacja niz PZW.
Tam załozenia,przepisy i obyczaje po wielokroć bardziej sa naruszane i lekcewazone.
Jesli wsród wedkarzy na 10 znajdzie dwóch ,trzech na bakier z przepisami i etyka to w PZŁ na 10 moze jeden znajdzie sie co postepuje zgodnie z regulaminem.
Jak ktos stawia za wzór mysliwych w Polsce to tylko pokazuje swoje całkowite dyletanctwo w tym temacie..

Odp:Przestańmy dopuszczać do muszkarstwa ludzi z ulicy 2011/10/02 23:53 #74502

Myślę, że chodzi raczej o skuteczność działania tej organizacji, lobbowania, tworzenia prawa, nie o to jakich ma członków.
Przykład z brzegu - wejdź z kuszą do lasu i spotkaj się z patrolem. Opcja 2 - spotkanie z patrole SSR, który nic nie może, po za wezwaniem policji, a jeśli spotka kłusownika "prawie na gorącym uczynku", ale nie łowi lub nie ma haczyka - koniec rozmowy...
To jakby w lesie straż mogła działać jedynie podczas oddawania strzału, a minutę wcześniej lub później już nie...
Fly Fishing Jihad

Odp:Przestańmy dopuszczać do muszkarstwa ludzi z ulicy 2011/10/03 02:37 #74503

thymalus napisał:
Widzisz Krzysztofie, demokracja być może nie jest najlepszym z ustrojów, ale jak na razie nikt nie wymyślił niczego lepszego.

Lepsza jest republika, czyli Państwo w którym istnieją jakieś określone, nienaruszalne zasady prawne, gdzie większość nie może przez głosowanie pozbawić mniejszości życia, mienia lub zdrowia. Demokracja totalna oznacza system bezprawia, ponieważ poprzez głosowanie można łamać umowy (np. emerytalne, własnościowe). W republice posiadasz swój pakiet praw, zapisanych w konstytucji, których nie odbierze Ci ani rozzuchwalony tłum, ani bezczelny Parlament, ani dyktator czy monarcha. Nikt nie wymyślił lepszego systemu jak nomokracja, jak republika. Demokracja jest tylko formą zbiorowego podejmowania decyzji, tak samo jak monarchia i dyktatura jest formą podejmowania decyzji w małym gronie. Natomiast zarówno rządy większości jak też rządy jednostki czy oligarchii, mogą te konstytucyjne prawa albo uszanować albo podeptać. Dlatego jak powiedziałem, sama demokracja bez zasad, bez konstytucji, jest nic nie warta i zachwycanie się takim ustrojem uważam za dziwactwo.

Twierdzisz, że założenie rodziny nie powinno być obostrzone jakimikolwiek ograniczeniami. (...) I tak, ja uważam że nie wszyscy powinni mieć zgodę na rozmnażanie. Mniej byłoby tragedii, porzuconych czy mordowanych dzieci.


I kto by o tym decydował? Czy wiesz, że prawie każda instytucja ma tendencję do ekspansji? Czy wiesz ile dzieci jest odbieranych rodzicom w Szwecji? Wiesz ile w Sztokholmie jest samotnych ludzi? Wiesz ile łez i krzywdy spowodowali urzędnicy w tym pozornie szczęśliwym kraju? Czasami państwo aby uratować od tragedii nieliczną grupę ludzi, potrafi doprowadzić do tragedii jeszcze większą grupę ludzi.

Bardzo naiwne są twoje wywody na temat palenia trawki. Oczywiście, broń Boże, aby tego życzył komukolwiek, ale pomyśl co byś czuł gdyby koleś twierdzący, że nikt nie będzie zabraniał mu tego co chce zrobić ze swoim ciałem, że nikt nie będzie dyktował czy ma wprowadzić dym do swojego organizmu, naćpany rozjechał samochodem twoje dziecko?

Przepraszam bardzo, ale co Ciebie to obchodzi, co ja robię ze swoim ciałem? Czujesz się jego kolektywnym właścicielem? Zakazy mogą dotyczyć tylko sytuacji w której zagrażamy osobom trzecim, a więc powinno być zakazane jeżdżenie po drogach publicznych po wypiciu alkoholu lub wypaleniu trawki. Natomiast dlaczego ja idąc do pubu nie mogę sobie legalnie kupić zioła? Bo Ty tak chcesz?

Wszelkie kursy, szkolenia itd. to całkowita utopia nie mówiąc o tym aby były one odpłatne. Kto miałby je prowadzić nie mówiąc o tym kto miałby weryfikować i kształcić owych szkolących.

To zależy od skali. Uważam, że utopią jest propozycja Venoma, że jak już robić to dlaczego nie wszędzie. To typowo centralne myślenie. Że jeśli coś się gdzieś odbywa, to musi być albo wszędzie albo nigdzie. Właśnie takie myślenie ogranicza swobodę działania, ponieważ aby coś zrobić na choćby jednym łowisku, to zaraz znajdzie się cała masa obrońców uciśnionych, która powoła się na centralne prawa, które nie będą przewidywały takich ograniczeń. W związku z tym takie ograniczenie musiałoby zacząć funkcjonować wszędzie. To właśnie jest pułapka życia w państwie centralnej biurokracji. Tutaj nawet głupia decyzja o tym, by skrócić okres ochronny troci wędrownej w obwodach na których gospodarują pomorskie okręgi PZW, musiał być konsultowany z Ministerstwem. Czyli użytkownicy rybaccy muszą się pytać jak małe dzieci jakiejś centrali. W ten sposób trudno robić jakiekolwiek ruchy. W ten sposób zanim ta machina o wielkiej bezwładności wyda decyzję, np. kormorany mogą komuś wytłuc rybę w jego łowisku i nikt za to nie odpowiada!!! I głupi ludzie mówią, że przez system centralny jest porządek... otóż nie, właśnie przez system centralny jest burdel i chaos. Nie sposób bowiem reagować po gospodarsku, jeśli każda nawet najmniejsza drobnostka zależy od jakiegoś centralnego zapisu. Ponoć istnieje nawet dyrektywa europejska o tym, że z drabiny należy schodzić tyłem. Jeśli takie bzdury są zapisane jako prawa, to doprawdy można zarżnąć każdą gospodarkę i każde oddolne działanie.

Szokuje mnie też Twoje uwielbienie dla PZŁ. To organizacja z taką samą patologią jak PZW.

To nie jest uwielbienie ślepe, bynajmniej nie takie jak wielu ludzi uwielbia demokrację, która sama w sobie bez poszanowania konstytucji i praw człowieka, nie jest wiele lepsza od klasycznej dyktatury.

Natomiast dostrzegam pewne różnice systemowe w polskim łowiectwie i wędkarstwie. I te różnice są ogromne, na plus dla myśliwych. Już sama filozofia definiowania presji na poszczególne gatunki jest w łowiectwie na wyższym poziomie świadomości niż w wędkarstwie.
Ostatnio zmieniany: 2011/10/03 02:42 przez Krzysztof Dmyszewicz.

Odp:Przestańmy dopuszczać do muszkarstwa ludzi z ulicy 2011/10/03 07:10 #74504

  • Tomek O
  • Tomek O Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 227
  • Podziękowań: 4
Po takich ciekawych tematach uważam, że muszkarzy po "przejściu na drugą stronę" powinno się kanonizować. Co najmniej błogosławić.:) Należy jednak pamiętać, że nasi święci Apostołowie nie łowili na "suchą" tylko siecią ! Więc niech żaden "święty muszkarz" stojąc przed świętym Piotrem nie strzeli sobie sam gola mówiąc , że Piotr Apostoł był kłusownikiem z siecią ! :laugh: Nie daj Boże zamknie sobie drogę do muszkarskiego nieba, gdzie nie wpuszcza się nikogo po za tak szlachetnymi...
Ostatnio zmieniany: 2011/10/03 07:11 przez Tomek O.

Odp:Przestańmy dopuszczać do muszkarstwa ludzi z ulicy 2011/10/03 08:08 #74505

  • gregon
  • gregon Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 505
  • Podziękowań: 574
Jeszcze LP - powód Twojej dumy Krzyśku, budzą we mnie raczej odmienne uczucia. Gdybyś wiedział jakie wałki odchodzą w nadleśnictwach, raczej zmieniłbyś zdanie. Są to zarówno przekręty na kasę, jak i niewymierne szkody związane z bezpowrotnym niszczeniem biotopów (m.in. wysuszanie naszych rzeczek) . Straż lesna jest zbyt zajęta np. całodobowym pilnowaniem karpi lesniczego, by sie zająć tym czym powinna.
Gdyby tylko podatnik wiedział... ale nie wie i się nie dowie, bo jest to hermetyczne i raczej solidarne środowisko. Przeciętny kowalski jest szczęśliwy, bo najważniejsze, że jest państwowe, a przeciez nie ma nic gorszego niż oddać coś w PRYWATNE ręce. Już sam wyraz PRYWATYZACJA budzi u co niektórych niekontrolowane wybuchy agresji. Taka pozostałość minionej epoki... podobnie jak PZW i PZŁ.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.119 seconds