Wiesiu - zarybienia smoltami ( tak przynajmniej są nazywane ), to wielka granda - to nie są smolty, tylko utuczone trocie.
"One" są młode, tylko hodowcy, którzy powinni przeznaczyć ryby do zarybień w okresie "wysrebrzania" wypuszczają po prostu hodowane tuczniki - przecież jeden smolt to 8zł.
Nikt nie liczy sztuk, bo tak się nie opłaca - liczy się waga czym większa, tym lepiej - lepsza wychodzi średnia w sztukach i oczywiście większa kasa !!!
... co do zarybień - wielkie podziękowania dla Tomasa i Pitersuma ( Tomek i Piotrek ) za pomoc w pierwszym dniu zarybień - jako jedyni odpowiedzieli na apel w FORS-ie.
Wpuściliśmy do małych "ciurków" 225 tys.sztuk wylęgu żerującego troci( jeden kurs ).
Dzisiaj były dwa kursy i kolejne 450 tys. trafiło do małych rzeczek w dorzeczu Parsęty ( w zarybieniach brali udział członkowie TMP i pracownicy ośrodka PZW ), a zostało wylęgu jeszcze na 2 - 3 kursy, ale to w przyszłym tygodniu.
Andrzej
Ps.
W samochodzie mamy 15 "baniek", w których jest po 15 tys. sztuk wylęgu