TEMAT: Parsęta - sprawy różne

Bielas napisał:z tego co wiem pzw pieniądze ma z naszych składeki twierdzą że to na zarybianie. tak w rzeczywistości jest ale gdzieś po drodze gdzieś ta kasa przecieka i na zarybianie idzie tylko częśc. tak podejrzewam. natomiast wszem i wobec wiadomo jest że jeżeli chodzi o zarybianie trocią łososiem i jesiotrem to są to zarybiania z pieniędzy państwowych. wtajemniczeni wiedzą co to za instytut tzn jak się to fachowo nazywa. instytut rybołóstwa śródlkądowego czy jakoś tak, nie ważne. chodzi o to że te pieniądze są przeznaczone na zarybianie i nie można ich wykorxystać na nic innego. i właśnie to powinno być zmienione w pierwszej kolejności, bo oczywiste jest że potrzebna jest kasa ii to potężna, a tam skąd pieniądze są na zarybianie kasa jest i to o wiele większa. tymczasem cały czas prowadzi się jeden program który moim zdaniem nie przynosi oczekiwanych przez wędkarzy efektów, nie ma ryb. ( ale jest kasa )

piotr napisał:A kto wybiera Zarządy? My! CZas aby wiedziały one o naszych głosach! Owszem lobby karpiowe i mięsne ma większość ale trzeba rozmawiać, przekonywać! Rozliczać z kasy, gdzie poszła i jak! Najgorsze tylko siedzieć i biadolić!

Mietek - pierwsze Twoje naprawdę bardzo rozsądne zdanie na tym forum;)
... nie można się z Tobą nie zgodzić...

Andrzej

ja jestem z innego okręgu więc niewiele mogę pomóc a jedynie zapodać pomysł.
wy panowie możecie coś więcej. może by na zebraniu rok 2012 ogłosić rokiem parsenty i z hasłem chronimy parsentę poświęcić jej więcej pieniędzy i czasu. potem zawiązać jakąś komisję czy coś takiego co ściśle współpracowałoby z zarządem i wprowadzało program ochrony. najpierw spotkajcie się nad parsętą i skrzyknijcie sie w grupę ok 5 osób. myślę że to na początek wystarczy a potem razem na zebranie koła. trzeba będzie wstać na zebraniu i podsunąć temat do przedyskutowania, potem po kolei każdy musi coś dodać, a nastepnie postawić wniosek o przegłosowanie uchwały w tej sprawie. wybrać zarząd tego ustroijstwa który opracuje szczególowy program . w nim musi być zawarty plan jak zmienić dotychczasową politykę zarybieniową ( odłowową) parsęty. to musi być zrobione przy współpracy z zarządem koła pzw. nie można wiecznie narzekać i odwoływac kolejne zarządy. trzeba pokazać zarządowi którą drogą ma iść i czego my wędkarze chcemy. do tej pory stanowisko wędkarzy , odnoszę takie wrażenie, że jest takie " róbta co chceta ale zeby było lepi". sami przyznacie że to mało konstruktywne.
co ma robić , tzn czego dopilnować zarząd nowej komórki d/s parsęty sami wiecie. pomysł co dalej podałem w postach wyżej. mogę się mylić bo nie mam żadnego tytułu naukowego z tej dziedziny. to tylko moje obserwacje i wnioski z tego co widzę. macie lepszy pomysł, to do roboty.

wolek napisał:Dziękuję, choć uważam, że nie pierwsze! Ale spierajmy sie konstruktywnie!

Wg mojej oceny nie potrzeba zakładać kolejnego tematu;)
W sumie nawiazując do tematu dotyczącego ochrony Iny ponawiam nasz wcześniejszy apel, a dotyczący naszej Parsęty.
Wszyscy chętni proszę o kontakt bezpośredni ze mną ( tel. 604 939 822 ) lub na meila Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Szczegóły "dogramy" prywatnie , a nie na forum z wiadomych względów...
Przyda się każdy, kto ma chęć pilnować rzeki przed kłusolami chociaż, to bardzo trudna sprawa...
Andrzej

Mam pytanie do Andrzeja związane z rozrodem; Czy nie ma sposobów na zmniejszenie tak wysokiej śmiertelnosci wśród tarlaków? Może da sie zmontować coś w rodzaju "kojców" dla największych samców, zwłaszcza łososia z którym jest bardzo krucho?

Grzegorz - śmiertelnośc tarlaków była duża tylko w okresie, kiedy mieliśmy do czynienia z pleśniawką i wrzodzienicą w latach 2007-8, w ub. roku była naprawdę mała.
Nie miałem na objekcie w Białogardzie ryb chorych, natomiast padnięcia były przede wszystkim związane lub spowodowane kłusownictwem.
Były to głównie ryby "po prądzie lub siatach".
Tarlaki pozyskane na Parsęcie trafiają do mnie na ośrodek w zbiorniku z tlenem, gdzie nast. są dzielone na samce i samice ( dot. to troci i łososi ), i natychmiast wpuszczane do basenów betonowych o wymiarach dł. 20m , szer. 3m i głębokości ok. 1m.
Samce i samice są w oddzielnych basenach.
Dlatego kojce nic nie dadzą.
Kiedyś ryby trzymano w "kojcach" na punkcie odłowu tarlaków w Karlinie i wyglądały o wiele gorzej ...niestety:S
Andrzej

Odświeżam wraz z prośbą o rzeczowe sprawozdanie z tegorocznych odłowów.

gregon, jest super. Cały czas ciąg trwa i odłowy PZW trzepie, aż do końca grudnia. Będzie dużo przepięknych małych rybek. Tu koledzy trochę dokładniej się wypowiadają na ten temat
www.fors.com.pl/forum-ogolne/50706-pytan...ie/Page-2.html#50921
Jest tak jak pisałem wcześniej. Biznes trwa nadal i to za miedzy innymi Twoim przyzwoleniem, jak sądzę, z Twoich wcześniejszych postów.
Do końca grudnia zostało jeszcze trochę czasu więc do roboty chłopaki, jeszcze trochę popilnujcie tarlisk, pomagajcie przy odłowach, bo za rok już nie będzie co odławiać.
O i jeszcze coś ciekawego jest tu
www.fors.com.pl/forum-ogolne/50127-troc-...dniu-29.11.2010.html