@Piotrze,
niestety, dokonałeś pewnych skrótów w swoim poście, więc pozwolę je sobie skorygować.
1. Obwody rybackie będące w zasobach RZGW "zdobywa" się nie w przetargach lecz w konkursach
ofert.
2. Wygrywasz konkurs- płacisz za dzierżawę obwodu(iloczyn powierzchni i ceny decytony żyta)
oraz za nakłady rzeczowo- finansowe czyli zarybienia. W przypadku rzek trociowych suma
tych dwóch wartości jest naprawdę duża.
3. PZW nie odławia za darmo tarlaków- uwierz mi, że koszty pozyskiwania tarlaków są
niebagatelne w stosunku do wartości pozyskanej ikry, nawet jeśli sprzedasz trociowe mięso.
4. Jeśli PZW bierze na siebie produkcję smoltów, to nie produkuje ich za darmo. Jeśli
wypuszczasz je w drugim roku życia(1+)to oznacza, ze hodujesz je kilkanaście miesięcy.
Państwo za smolty wyhodowane przez PZW w ramach nakładów rzeczowo- finansowych nie daje
złamanego grosza. Jest to logiczne.
5. Ilość tarlaków przeznaczanych na tarło nie jest wyssana z palca i nie jest wytworem
radosnej twórczości. Nad tym czuwa Urząd Marszałkowski. ZO PZW Słupsk przeszedł w tym
roku bardzo dokładną kontrolę UM. Z sukcesem.
6. Co do zasadności zarybień rybami pochodzącymi ze sztucznego tarła- to bardzo
złożony problem. Na dzień dzisiejszy ich zaniechanie, moim zdaniem, nie wchodzi w grę. Bo
to, że ryby na tarliskach składają ikrę nie oznacza jeszcze, że wylęg z nich wypłynie...
Pozdrawiam.
R.
zdaje mi się że wiesz więcej niż napisałeś
wyjaśnij więc nam kwestię pkt 3 i 4 bo szczerze mówiąc nie jest to dla mnie jasne.
Postaram Ci się dokładniej określić pytaniami czego nie rozumiem.
ad pkt3
Ile płaci PZW za każdą odłowioną troć i łososia właścicielowi ryb czyli do państwa?
Ile można wyhodować smoltów z jednego tarlaka i jaka jest cena tych smoltów?
ad pkt4.
Skąd pochodzą pieniądze na hodowlę smoltów?
Skąd państwo bierze smolty i czy dostaje je za darmo, bo jeżeli tak to skąd biorą się kosmiczne kwoty zarybień przez Instytut Rybactwa Sródlądowego w ramach "Programu Zarybienia Wód Przybrzeżnych Bałtyku" ?