TEMAT: Zakaz spinningowania - a możliwość muchowania od 1. 09.

Przecież to są chore argumenty. Żaden muszkarz nie łowi we wrześniu potoków celowo. Fakt, czasem zdarzają się jako przyłów ale nie jest to częste. Łowienie jest w tym czasie zabronione. Ty zaś domagasz się zmian w regulaminie które umożliwią ci celowe łowienie pstrągów w okresie ochronnym. Przecież to nienormalne. Zaraz jeszcze pojawi się jakiś gruntowiec, który stwierdzi, idąc za twoim tokiem rozumowania, że założy robaczka na haczyk bezzadziorowy, a złowione rybki będzie wypuszczał.

Bielas napisał:
tu masz link do zapisów obowiązujących na naszym terenie www.tpriig.pl/wedkarstwo/wody-krainy-pst...gu-pzw-szczecin.html

Miejcie na uwadze, że na Inie i Gowienicy jeśli chodzi o lipienia to początek budowy stada stąd zakaz zabierania lipienia.

Miro-ok-i to jest dobry zapis-czyli ZAKAZ WĘDKOWANIA-na odcinku gdzie trzeba!!!
THYMALUS-ja nie jestem za łowieniem na wodach pstrągowych na spinera w okresie ochronnym pstrąga!!!Jestem za całkowitym zakazem łowienia w tym okresie!
Tylko czepiam się tego-dlaczego na muchę wolno a na spiera nie?!
A na moich wodach ludzie łowią na takich wodach i zgodnie z chorym regulaminem-który staram się zanegować!!!

To temat który intryguje mnie od czasu kiedy około 2 lat temu zobaczyłem kilku muszkarzy na górnej Dzikiej Orlicy około połowy Listopada.
Natomiast w tym roku przy pięknej i ciepłej jesieni widziałem wielokrotnie muszkarzy na górnych odcinkach Bystrzycy Dusznickiej oraz Białej Lądeckiej.
Wydawało mi się,że znam te rzeki(a właściwie potoczki przy tym stanie wody) jak przysłowiową własną kieszeń i nie spotkałem nigdy tak wysoko lipieni.
Jest to bardzo irytujące oglądać jak w majestacie prawa nie którzy muszkarze penetrują rzeki które o tej porze roku powinny być chronione.

Kolego rublex.. Łap muchówkę w dłoń 3# i nad rzekę w okresie ochronnym na kardynały. Dzięki temu odpocznie się od pstrągów - plus wiele innych. Przy okazji doglądnie to tu to tam... czy nikt nie jest amatorem mięsa prosto z tarlisk. Tej jesieni miałem okazję spotkać 3 typków nad moją rzeczką pstrągowo-lipieniową. Przypadek nr 1 "łowił" w październiku lipienie na obrotówkę. Po mojej krótkiej lecz ostrej krytyce usłyszałem.. "Przecież k..łowię lipienie, a nie pstrągi bo na srebrną obrotówkę.. to mogę". Tematu nie będę rozwijał. Kolejny typ - też środek października.. także na tej rzece.. łowił na bojkę (taką od żywca na szczupaki). Kolejny gagatek w ogóle nie wiedział o jakimś okresie ochronnym itd..Typ połowu - teleskop z blachą.

Dzięki muszkarzom moim zdaniem pomagamy pstroniom odbyć jako tako tarło - jeśli w danej rzece jeszcze oczywiście takie się znajdują. Lub uchronimy stada lipieni od masowej "wycinki". Porównując muszkarzy do (bez urazy) trociarzy.. Większość z nich po zakończeniu sezonu pojawiają się dopiero nad rzeką w styczniu (lub później). A nad rzekami rzeź.
Może właśnie dzięki muszkarzom trochę tych rybek przetrwa. Zapewne taki był plan jak pisze Miro zarybienia Iny itd lipieniami:) Lipienie w rzece=więcej wędkarzy nad rzekami (czy.większa ochrona). Pozdrawiam

Bielas nie wiem do czego zmierzasz. Może inaczej trochę by to wyglądało gdybyś napisał że chcesz spinningować na wodach gdzie występuje pstrąg i lipień ( z przewagą tego drugiego) to okej jest może w tym jakiś sens dla zapalonego spiningisty który nie łowi inną metodą i chciałby zmierzyć się z lipieniami na spinning. Ale chore jest to co napisałeś żeby udostępnić do spinningu wody w których występuje tylko pstrąg. Nie mogę tego zrozumieć, jak sobie to wyobrażasz i dlaczego coś takiego miało by wejść w życie? w regulaminie jest wyraźnie napisane że jest ZAKAZ POŁOWU od 1.09 , a nie tylko zakaz zabierania złowionych ryb. Twoje słowa można zinterpretować tylko w jeden sposób że chcesz kuć pstrągi w okresie ochronnym( bo inaczej nie da się tego zinterpretować) dodam krótkim okresie w którym w końcu mogą odpocząć.

Co do muszkarzy to nie widziałem nikogo z muchówką na rzece typowo pstrągowej z bardzo nielicznym pogłowiem lipienia lub tam gdzie ten gatunek w ogóle nie występuje.

Pozdrawiam Rubin

Od kilku postów piszę,że nie chcę łowić pstrągów na spinera w okresie ochronnym,tylko nie podoba mi się,że nic nie piszą w regulaminie ,że nie można łowić na muchę w tym okresie/a na spinera jest zakaz/-a wiem,że łowią na muchę w moim okręgu od lat/ bo nie ma takiego zakazu!!!
Czy WY niektórzy musicie interpretować moje wypowiedzi po swojemu?
Chyba nie piszę tak,żeby nie można zrozumieć o co mi chodzi?
Tak-ale na takiej rzece jak Drawa chciałbym spinninować cały rok i dla mnie to jest chore ,że taki zakaz jest!!!
Tera możecie mnie zje..ać!!!

A więc podpowiadam CI dlaczego można "muchować". Ze względu tylko i wyłącznie na lipienia ponieważ jesień jest okresem śmiem twierdzić najlepszego żerowania tych ryb no i w tym okresie ruszają się te najgrubsze. I bardzo dobrze że nie wolno spinningować , nawet jeśli wybierałby się ktoś z nastawieniem łowienia lipieni to i tka myślę że prędzej złowi kropka

RUBIN-a czy Ty czytałeś dobrze moje posty?
Ja wiem,że na wielu rzeczkach jest i pstrąg i lipień-i ja nie neguję tego ,że tam można łowić na muchę!
Jeżdżę na Drawę z kolegami ale o tej porze już nie jeżdżę bo łowią lipienie na muchę-a raczej tam pstrąga złowić to jak milion w totku.A jest tam szczupak,okoń,kleń-i dlaczego ja tam nie mogę łowić na spinera-bo zakaz?chory?
Mi chodzi w temacie o łowieniu tam gdzie jest tylko pstrąg-i nie ma zapisu,że na muchę nie wolno-i ludzie tam łowią!

Bielas analogicznie mógłbym idąc Twoim tokiem myślenia zakazać spinningu w czasie w którym lipień ma okres ochronny bo przecież na spina też może się trafić, a juz szczególnie w okresie tarła.
Argument o bezzadziorach w celu wypuszczania to juz lekkie naciaganie. To ma być celowe łowienie ryb w okresie ochronnym "bo przecież wypuszczamy" ?? ( do tego może dojść podobnie jak z łowieniem na strima jesienią).
Patologie są niestety wszędzie a "wędkarz polski" skorzysta z każdej możliwości obejścia przepisów i zakazów.
Jeśli natomiast chodzi Ci o to że przepisy sa własnie takie...
Proponuję ścignąć swój ZO bo to akurat jest okreslone nie regulaminem ogólnym ale decyzjami ZO.
U mnie na jednych wodach jest dopuszczona mucha a na innych całkowity zakaz i nie wynika to bynajmniej z RAPR.