O czym my tu w ogóle dyskutujemy? O składce większej o 20, czy 30 złotych rocznie dla muszkarzy? Pieprzyć to, gotów jestem zapłacić 20-krotność obecnej składki za prawo łowienia na sensownym łowisku. Naprawdę uważacie, że jest to problem wart takiego rozstrząsania? Jak przyjdzie naprawdę poważny problem, to wędkarze zostaną wydupczeni koncertowo, bo się sami o to proszą, dyskutując o takich d u p erelach jak w tym wątku.
A być może prawdziwe wyzwanie jest bliżej niż nam się wszystkim wydaje. I to takie, przy którym wszystkie MEW-ki i melioranci to mały, naprawdę mały pikuś. Ferajna już przebiera nogami, żeby tylko dorwać się do gazu łupkowego. A jak im się uda, a pewnie się uda, bo nie widać nikogo kto mógłby wystarczająco mocno zaoponować, to wtedy będziemy mieli problem polegający na tym, że w większości rzek Pomorza i Lubelszczyzny będzie płynąć błoto przyprawione metalami ciężkimi, zamiast wody. No ale jasne, lepiej się wyżalać na forum dlaczego ja nie mogę łowić jesienią, skoro muszkarze mogą...
Zresztą może to i lepiej jak to całe nasze wędkarstwo w końcu trafi szlag, sami się o to prosimy :/